REKLAMA
BANKIER.PL

Za wcześnie na optymizm na rynku miedzi

2016-04-25 07:00
publikacja
2016-04-25 07:00

W ciągu ostatnich trzech miesięcy ceny miedzi wzrosły o przeszło 11,5 proc. To odmiana po niemal pięciu latach trendu spadkowego. Eksperci przestrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem. Sytuacja w Chinach, u głównego odbiorcy surowca, nie uległa bowiem zmianie, a ostatnie zakupy czerwonego metalu przez Państwo Środka zapełniły jego magazyny i mogą wpłynąć na zmniejszenie popytu w kolejnych miesiącach.

Za wcześnie na optymizm na rynku miedzi
Za wcześnie na optymizm na rynku miedzi
/ materiały dla mediów

- Na rynku miedzi wciąż jest za wcześnie na optymizm. Notowania tego metalu również na początku tego roku radziły sobie całkiem nieźle, ale wciąż długoterminowo sytuacja ewidentnie wskazuje na utrzymywanie się trendu spadkowego - mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Dorota Sierakowska, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. - Oczywiście największe znaczenie na rynku miedzi ma kondycja gospodarki Chin, bo kraj ten jest największym odbiorcą miedzi na świecie. Tutaj pojawiają się uzasadnione obawy o to, że pojawi się dodatkowa podaż ze strony tego kraju.

Chińska gospodarka chłonęła miedź, dopóki jej PKB rosło w tempie kilkunastu procent rocznie, a rozpędzony przemysł potrzebował wciąż większych ilości surowca. Jak jednak tłumaczy Sierakowska, przestawianie chińskiej gospodarki na tory konsumpcji z charakteru czysto przemysłowego oraz wyhamowanie wzrostu do poniżej 7 proc. spowodowały spadek zapotrzebowania na import tego metalu.

- Zapasy miedzi w Chinach są bardzo wysokie i nie jest wykluczone, że zmniejszy się jej import do tego kraju lub nawet zwiększy się eksport miedzi rafinowanej - przestrzega Sierakowska. - To oznacza, że tej miedzi pojawi się więcej na globalnym rynku i to nie wróży nic dobrego dla cen tego surowca.

W marcu import miedzi do Chin okazał się rekordowy i wyniósł 570 tys. ton, o niemal 36 proc. więcej niż w lutym i o blisko 40 proc. więcej niż w marcu ubiegłego roku. W całym pierwszym kwartale Państwo Środka sprowadziło 1,43 mln ton surowca, o 30 proc. więcej niż w 2015 roku. To, jak podkreślają eksperci, jednak spowodowało nasycenie rynku: na koniec marca zapasy miedzi w tym kraju szacowano na 510 tys. ton, najwięcej od siedmiu miesięcy.

Od początku roku ceny miedzi wzrosły o ponad 5,5 proc., a w ciągu ostatnich trzech miesięcy - o ponad 12,5 proc. Jej cena oscyluje w granicach 4,9 tys. dol. za tonę. W ciągu roku spadła jednak o niemal 16 proc., a w ciągu pięciu lat - o prawie połowę. Na polskim rynku najmocniej odbija się to na wynikach i notowaniach KGHM-u, który w minionym roku zanotował pięciomiliardową stratę.

- Notowania KGHM-u w bardzo dużym stopniu są uzależnione od tego, jak kształtuje się cena na globalnym rynku miedzi. Dlatego jeżeli te perspektywy dla miedzi są negatywne, to również pod dużym znakiem zapytania stoją ewentualne wzrosty cen KGHM-u - ocenia Dorota Sierakowska. - Chociaż warto też pamiętać o tym, że notowania akcji spółek zależą również od innych czynników. Natomiast jednak ten czynnik związany z prawdopodobnym dalszym spadkiem cen miedzi to będzie czynnik, który negatywnie wpłynie na ceny akcji miedziowego giganta.

Akcje KGHM w ciągu trzech lat straciły ponad połowę wartości. Producent jest dziewiątą spółką w WIG20 pod względem kapitalizacji, której wartość to 14,93 mld zł. Jeszcze trzy lata temu była liderem indeksu, a jej wartość rynkowa stanowiła więcej niż trzykrotność obecnej.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~KK
Skąd oni tych ludzi biorą. Zeszłoroczna strata KaGHM jest tylko stratą księgową spowodowaną odpisami, a nie na działalności o czym nie wspomniała Pani Sierakowska z BOŚ. Zapasy miedzi w Chinach to 250 tys. ton, a wzrost sprzedaży do Chin spowodowany był zwiększonym zapotrzebowaniem. Najwyraźniej Bank Ochrony Środowiska ma ochotę Skąd oni tych ludzi biorą. Zeszłoroczna strata KaGHM jest tylko stratą księgową spowodowaną odpisami, a nie na działalności o czym nie wspomniała Pani Sierakowska z BOŚ. Zapasy miedzi w Chinach to 250 tys. ton, a wzrost sprzedaży do Chin spowodowany był zwiększonym zapotrzebowaniem. Najwyraźniej Bank Ochrony Środowiska ma ochotę zakupić trochę akcji KGHM i sieje zamęt.
~icek
autorowi artykułu mylą się pojęcia "import,"eksport"

Powiązane: Chiny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki