[Aktualizacja - godz. 11:00] Premier Turcji Binali Yildirim powiedział w czwartek, że bez pomocy Ankary Europę "zaleją imigranci", a zerwanie rozmów z ws. tureckiej akcesji do UE będzie znacznie bardziej destruktywne dla Europy niż dla Turcji.


Yildirim odniósł się w ten sposób do czwartkowej rezolucji Parlamentu Europejskiego wzywającej do zamrożenia negocjacji ws. przystąpienia Turcji do UE ze względu na czystki polityczne, jakie przeprowadza Ankara od lipcowego nieudanego zamachu stanu.
"Jesteśmy jednym z czynników, które chronią Europę. Jeśli uchodźcy przedrą się (przez Turcję), to zaleją Europę i przejmą kontrolę. A Turcja temu zapobiega" - powiedział Yildirim w wystąpieniu telewizyjnym.
"Przyjmuję do wiadomości, że zerwanie więzi z Europą zaszkodzi Turcji, ale dla Europy byłoby to pięcio- lub sześciokrotnie bardziej szkodliwe" - dodał.
Wcześniej w czwartek premier powiedział, że więzi łączące Turcję z Unią już są nadwerężone i głos PE dotyczący zamrożenia negocjacji jest bez znaczenia.
Dzisiaj głos zabrał również prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który oświadczył, że jeśli Unia Europejska nadal będzie grozić Ankarze, Turcja otworzy granice i zezwoli na przejazd migrantów do UE. W czwartek Parlament Europejski wezwał do zamrożenia negocjacji akcesyjnych z Turcją.
"Jeśli pójdziecie dalej, te granice zostaną otwarte, wbijcie to sobie do głowy" - ostrzegał Erdogan, zwracając się do UE w przemówieniu w Stambule.
"Tylko my żywimy 3-3,5 mln uchodźców (którzy przebywają) w tym kraju. Nie spełniliście swoich obietnic" - mówił Erdogan.
Europosłowie podkreślili w swej rezolucji, że UE i Parlament Europejski potępiły próbę zamachu stanu w Turcji z 15 lipca i uznały, że władze tureckie mają prawo postawić przed sądem osoby za to odpowiedzialne. Ocenili jednak, że "środki represyjne wprowadzone przez rząd turecki na mocy stanu wyjątkowego są niewspółmierne oraz naruszają podstawowe prawa i swobody chronione turecką konstytucją, a także demokratyczne wartości, na których opiera się Unia Europejska".
Negocjacje akcesyjne UE-Turcja zostały otwarte w 2005 roku; od tamtej pory postęp w rozmowach jest niewielki. (PAP)
fit/ mc/