Sejm uchwalił w piątek nowelizację zaostrzającą kary m.in. za wypalanie traw i rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach. Górna granica grzywny za sprowadzenie zagrożenia pożarowego ma wzrosnąć z 5 tys. do 30 tys. zł.
Za ustawą zagłosowało 247 posłów, przeciw 197, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Chodzi o nowelizację ustawy Kodeks wykroczeń oraz ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia przygotowaną przez resort sprawiedliwości.
Przed głosowaniem poseł Łukasz Schreiber (PiS) zapowiedział, że klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości będzie głosował przeciwko wszystkim projektom ministra sprawiedliwości. Ma to być gest sprzeciwu wobec szefa MS Waldemara Żurka, który „działa contra legem, (…) który depcze polską konstytucję i kpi z polskiego parlamentu”. Schreiber zapowiedział też, że PiS będzie namawiać prezydenta do weta wobec ustaw przygotowanych przez resort sprawiedliwości.
Po kolejnym głosowaniu ws. projektu przygotowanego przez MS wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha apelował do posłów PiS o opamiętanie i zwrócił się do nich słowami: – Czy wy nie macie jakiejś granicy przyzwoitości w tych waszych politycznych awanturach?
Zmienione przepisy zakładają, że zaostrzeniu ulegną kary za wypalanie traw i rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach. Granica grzywny za sprowadzenie zagrożenia pożarowego ma wzrosnąć z 5 tys. do 30 tys. zł, a mandaty za wykroczenia – z 500 zł do 5 tys. zł.
Anna Maria Żukowska, przedstawiając sprawozdanie komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, która zajmowała się projektem, zaznaczyła, że wysokość kar nie była zmieniana od 27 lat.
Ustawa trafi teraz do Senatu; ma wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia. (PAP)
mark/ aba/ mhr/
