Wyniki Bumechu w pierwszej połowie 2014 roku będą wciąż pod presją kosztów trwającej restrukturyzacji. Spółka liczy na wypracowanie jedynie niewielkiego zysku netto - powiedział w rozmowie z PAP Marcin Sutkowski, prezes Bumechu.
"Zmiany, które wprowadzamy w Bumechu mają charakter ewolucyjny. Naszą intencją jest trwałe urentownienie i uzdrowienie tej spółki. Celem strategicznym jest połączenie Bumechu ze spółkami zależnymi ZWG i stworzenie dużej grupy przemysłowo-górniczej" - powiedział PAP Sutkowski.
"Chcemy obniżyć koszty zarządzania, koszty ogólne, koszty wydziałowe i zintensyfikować synergie występujące pomiędzy zakładami Bumechu i ZWG" - dodał.
Prezes Sutkowski dodał, że wyniki Bumechu w pierwszej połowie 2014 roku będą wciąż pod presją kosztów trwającej restrukturyzacji.
"Celem na ten rok jest obniżka kosztów Bumechu ogółem o około 25 proc. Wyniki w końcówce ubiegłego roku były mocno obciążone restrukturyzacją. Ta presja utrzyma się również w wynikach pierwszego i drugiego kwartału 2014 r. Przewidujemy jedynie niewielki zysk netto" - powiedział.
Po czterech kwartałach 2013 roku na poziomie skonsolidowanym Bumech miał 111,28 mln zł przychodów ze sprzedaży, 6,72 mln zł zysku operacyjnego oraz 0,16 mln zł zysku netto.
W roku 2012 było to odpowiednio: 103,57 mln zł przychodów ze sprzedaży, 11,09 mln zł zysku operacyjnego oraz 1,38 mln zł zysku netto.
Zapytany o plany inwestycyjne spółki na 2014 rok odpowiedział: "Kwestia inwestycji w moce produkcyjne w Bumechu to przyszłość. Teraz chcemy skupić się na utrzymaniu i wykorzystaniu obecnych mocy. W tym roku chcemy wykonać 18-20 kombajnów. W najlepszym historycznie roku 2012 liczba wyprodukowanych kombajnów wyniosła 12".
Dodał, że zarząd Bumechu na czerwcowym walnym zgromadzeniu chce zaproponować uchwałę ws. przyjęcia programu motywacyjnego dla pracowników spółki.
"Chcielibyśmy wprowadzić program motywacyjny dla pracowników Bumechu. Wszyscy pracownicy dostaliby możliwość zakupu akcji spółki po preferencyjnej cenie. Zależy nam na zwiększeniu zaangażowaniu załogi w budowę wartości grupy" - powiedział.
Michał Kamiński (PAP)
kam/ ana/
