Za nami pierwsza runda wyborów Mistrza GPW 2021. Dziś ruszają ćwierćfinały.
Wraz z "Pulsem Biznesu" wybraliśmy spółki giełdowe, które w 2021 r. naszym
zdaniem najbardziej się wyróżniły. W losowaniu wyłoniliśmy pary 1/8 finału i drabinkę. Do
dalszego etapu przejdą firmy, które zdobędą więcej głosów. Zwycięzca ostatniego
pojedynku zdobywa tytuł Mistrza GPW. W zeszłym roku tytuł zdobył Mercator.
W czwartek do ćwierćfinału awansowali: Dino Polska, Alior Bank, JSW i Mabion. W piątek grono uzupełnili: Grupy Kęty, LPP, Kruk i Asbis.
Wyniki drugiego dnia głosowania:
Grupy Kęty 71,92% - 28,08% Bumech
LPP 76% - 24% Mostostal Płock
Kruk 58,04% - 41,96% Shoper
Asbis 90,60% - 9,40% Bowim
Pary ćwierćfinałowe:
Grupy Kęty - LPP
Jeśli nie widzisz poniższego formularza do głosowania, kliknij w link.
Asbis - Kruk
Jeśli nie widzisz poniższego formularza do głosowania, kliknij w link.
JSW - Mabion
Jeśli nie widzisz poniższego formularza do głosowania, kliknij w link.
Dino Polska - Alior Bank
Jeśli nie widzisz poniższego formularza do głosowania, kliknij w link.
Bankier.pl
Nominowani przez redakcję “Pulsu Biznesu”
Grupa Kęty
Firma, kierowana prze Dariusza Mańkę, zasłużyła na nominację
za poprawę wyników, transparentność, dobrą komunikację z inwestorami i
dzielenie się zyskami. Dla notowań szczególnie udane było pierwsze półrocze, a
cały rok zakończył się solidną zwyżką o 32 proc.
JSW
Akcje producenta węgla koksowego mocno rosły ledwie przez
kilka tygodni 2021 r. Dynamika ruchu była na tyle duża, że spore zyski mogli
zanotować inwestorzy indywidualni, którzy upodobali sobie spółkę i postawili ją
w gronie faworytów.
Nominowani przez redakcję Bankier.pl
Asbis
Asbis w pierwszych miesiącach roku kontynuował marsz w górę
napędzany pandemicznym popytem na elektronikę. W kolejnych miesiącach kurs
wyhamował, ale rok i tak zamknął ponad 160 proc. na plusie. Spółka prognozuje,
że w 2021 r. miała dwukrotnie wyższy zysk niż rok wcześniej. Asbis wypłacił
akcjonariuszom blisko 10-procentową dywidendę i ogłosił plany skupu akcji
własnych.
Kruk
Rok 2021 akcje Kruka rozpoczynały z ceną niespełna 150 zł.
Notowania giełdowego windykatora co prawda podniosły się po covidowym
załamaniu, ale wciąż daleko im było do szczytu formy sprzed afery Getbacku,
która wstrząsnęła całą branżę. Kruk pokazał jednak, że potrafi poprawiać wyniki
– przez trzy kwartały 2021 roku EBITDA sięgnęła 744 mln zł, a więc przeszło
połowę więcej niż w rekordowych latach 2018-19. Inwestorzy wynagrodzili to
wzrostem walorów Kruka o ponad 100 proc.
LPP
Bezapelacyjnie najmocniejszy komponent WIG20. W 2021 r.
akcje LPP podrożały o 115 proc. Za nominalnie najdroższe na całej GPW papiery
na przełomie roku płacono już ponad 18 tys. zł. Pomimo bardzo trudnego
otoczenia makroekonomicznego (szybki wzrost kosztów, słaby złoty) oraz
administracyjnego (kolejne lockdowny) odzieżowej spółce udało się zaskoczyć
rynek mocnymi wynikami finansowymi. Jak napisali analitycy DM BOŚ, „spółka
wykorzystała nadzwyczajne okoliczności wykreowane przez pandemię do
renegocjacji czynszów (…) oraz restrukturyzacji działalności”.
Dino
Silny jednostajny trend wzrostowy to dla inwestorów
długoterminowych idealny przykład realizacji strategii „kup i trzymaj” na
spółce z głównego indeksu o dużej płynności. To nie zmienia się od debiutu Dino
na GPW, a rok 2021 przyniósł kolejne historyczne szczyty notowań i potwierdził,
że kurs nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, tak jak spółka, która z roku
na roku otwiera coraz więcej nowych sklepów. W 2021 r. były to aż 343 nowe
lokalizacje i wzrost o 34,5 proc. w stosunku do roku poprzedniego.
Alior Bank
Rosnące stopy procentowe sprzyjające strukturze portfela
kredytowego Aliora opartego w głównej mierze na pożyczkach konsumenckich. W
dodatku portfel bez kredytów frankowych, na które pozostała część sektora tworzy
wielomiliardowe odpisy. Plus kurs na początku 2021 r. na historycznych minimach
i mamy przepis na roczną stopę zwrotu na poziomie 222 proc., co w przypadku
dużego banku jest wynikiem fenomenalnym. To wszystko w roku, w którym Alior
wypadł z WIG20, pokazując jednocześnie, jak wiele indeks stracił na jego nieobecności.
Mabion
Koronowirusowa hossa, która w 2020 r. zaprowadziła kursu
wielu spółek do nieba, miała swój drugi sezon i jednego głównego bohatera w
2021 r. Od kiedy inwestorzy dowiedzieli się o zaangażowaniu Mabionu w produkcję
szczepionki przeciw COVID-19 firmy Novavax, oszaleli na punkcie
biotechnologicznej firmy, której kurs w kilka tygodniu poszybował prawie 500
proc. do góry. Nowe linie produkcyjne, wsparcie rządu i umowa o wartości 1,5
mld zł z amerykańską firmą zostały wysoko ocenione przez inwestorów, a to
przecież tylko poboczna działalność względem rozwijanego priorytetowego
projektu - leku CD20, którego rynek wart jest 6,5 mld EUR rocznie.