Odbiór debaty pomiędzy najważniejszymi kandydatami na urząd prezydenta USA został dostrzeżony na rynku walutowym. Osłabienie dolara wskazuje, że to Kamala Harris sprawiła lepsze wrażenie na wyborcach, co potwierdzają też pierwsze sondaże. Stabilny przy tym pozostał kurs EUR/PLN, a na horyzoncie są już ważne dane o inflacji w USA i decyzja EBC.


Wpływ debaty za chwilę zostanie przykryty środowym odczytem inflacji CPI za sierpień w USA, która zostanie podana tydzień przed decyzją Fedu w sprawie stóp procentowych. To, co najbardziej w tej chwili interesuje rynki, to czy cięcie wyniesie 50 czy 25 pb. i ile uda się ściąć kosztu pieniądza do końca roku. Nie bez wpływu na dolara tuż przed odczytem inflacji była debata Trump-Harris.
Postulaty kandydatów dotyczące polityki fiskalnej i szerzej gospodarki sprawiają, że zmniejszenie szans na wygraną w wyborach przez Trumpa przekłada się na słabszego dolara. Badanie po debacie wskazało, że Harris była bardziej przekonująca. Szanse na zwycięstwo Harris wzrosły do około 55% na PredictIt. Agencja Reuters, jak i "The New York Times" oceniły, że Harris „zepchnęła Trumpa do defensywy”.
W tym układzie zyskiwał eurodolar, a kurs EUR/USD podskoczył z 1,102 do ponad 1,105. W środę rano był notowany na 1,1045, wciąż podtrzymując osłabienie dolara. Dolar tracił też w parze z jenem po tym, jak Nakagawa z Banku Japonii przekazał, że bank podniesie stopy być może jeszcze w tym roku.
Stabilne pozostawały notowania euro do złotego. Kurs EUR/PLN wynosił w środę po godz. 8.00 4,2756 zł i był notowany na mniej więcej tym samym poziomie co dzień wcześniej o tej porze. We wtorek w czasie sesji złoty tracił, by później korygować to niewielkie osłabienie. Wsparciem mogło być podniesienie przez Agencję Fitch prognozy wzrostu gospodarczego Polski w 2024 i 2025 r. W kontekście polityki monetarnej warto wspomnieć o wypowiedzi Prezesa NBP A.Glapińskiego, który ocenił, że dyskusja o wejściu Polski do strefy euro będzie miała sens najwcześniej za 10 lat, gdy krajowa gospodarka osiągnie PKB wg parytetu siły nabywczej na poziomie Niemiec.
Kurs USD/PLN zgodnie reakcją na debatę zniżkował co oznaczała, że w nocy za dolara płacono o ponad 1 grosz mniej niż przed rozpoczęciem debaty. W środę rano kurs USD/PLN odrabiał nieco strat i po godz. 8.20 wynosił 3,8735 zł.
„Niedługo po debacie (Trump-Harris, przyp. red.) piosenkarka Taylor Swift publicznie poparła K.Harris, co, poza wpływem na młodszych wyborców i wyborczynie, ma także znaczenie symboliczne (T.Swift znana jest z biznesowego pragmatyzmu)” – zauważyli analitycy z PKO w porannym komentarzu.
🇺🇸 Tak zmieniły się wyniki sondażowe po debacie Trump-Harris. Rynek jest podobnego zdania, co zostało odzwierciedlone w słabszym dolarze oraz lekkim spadku rynkowych stóp %.
— mBank Research (@mbank_research) September 11, 2024
Demokraci już wezwali Republikanów do drugiej debaty, która miałaby się odbyć w październiku. pic.twitter.com/TnNb0VLXSs
"O przebiegu dnia zadecydują dane o amerykańskim CPI. Spodziewany jest wzrost o 0,2% m/m, zarówno głównego wskaźnika, jak i inflacji bazowej. Dynamika roczna CPI powinna wtedy spaść z 2,9% r/r do 2,6% r/r, a inflacji bazowej utrzymać się na poziomie 3,2% r/r. Zgodny z oczekiwaniami lub lepszy odczyt jest w naszej ocenie warunkiem koniecznym, by podtrzymać rynkowe nadzieje na obniżkę stóp o 50 pb w przyszłym tygodniu, nie będzie jednak oznaczał, że na pewno do niej dojdzie" - napisał rano Kamil Cisowski z DI Xelion.
Kurs funta brytyjskiego pozostawał w konsolidacji między 5,06 a 5,08 zł nawet mimo środowych danych o lipcowym PKB w Wielkiej Brytanii, które była słabsze od prognoz (1,2% rdr wobec prognozy 1,4% rdr.). Słabnącą gospodarka to czynnik przemawiający za dalszą obniżką stóp procentowych przez Bank Anglii. Kurs GBP/PLN w środę po danych wynosił 5,0727 zł, czyli mniej więcej tyle ile 24 godziny wcześniej. Frank szwajcarski był notowany po 4,5909 zł co oznaczało, że zyskał około 3 grosze w stosunku do wtorku rano.
MKu


























































