Parlament ustawę w tej sprawie przyjął w ub.r. Przeciw był tylko PiS, a prezydent Kaczyński, skierował ją do TK. PO uważa, że nie ma podstaw do jej blokowania.
2 mln Polaków trzyma w SKOK-ach ponad 11 mld zł oszczędności. Ale SKOK-i nie są nadzorowane tak jak banki. Lokaty w nich nie są objęte ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Gdyby Komorowski podpisał ustawę, to SKOK-i trafiłyby pod nadzór bankowy jeszcze w tym roku.(PAP)/
mp/
Z ogromnym zdumieniem przeczytaliśmy artykuł opublikowany dzisiaj na łamach „Gazety Wyborczej” pt. „SKOK-i z Trybunału?”, w którym napisano m.in., że posłowie Platformy Obywatelskiej zamierzają zwrócić się do prezydenta RP z wnioskiem o wycofanie ustawy o SKOK z Trybunału Konstytucyjnego (przypomnijmy, że została tam skierowana przez ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego). Zdumienie budzi fakt, że takie działanie doprowadziłoby do uniemożliwienia zbadania konstytucjonalności tego aktu, który – według opinii konstytucjonalistów właśnie – zawiera naruszenia konstytucji RP na niespotykaną skalę. W tej sytuacji pomysł posłów PO można jedynie tłumaczyć próbą „przykrycia” swojej nieudolności w trakcie uchwalania bubla prawnego dotyczącego SKOK. Jak inaczej można nazwać namawianie prezydenta RP, który nota bene jeszcze nie został zaprzysiężony przez sejm, żeby przestał pełnić rolę strażnika konstytucji, a był wyłącznie urzędnikiem partyjnym.
Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę w przyjętej ustawie na rozliczne błędy legislacyjne i szereg zapisów niekonstytucyjnych. Ustawa naraża Skarb Państwa na działania odszkodowawcze, które musiałyby zostać podjęte przez podmioty, do których się odnosi. Przyjęta w tym kształcie narusza prawa nabyte spółdzielni i członków SKOK. Dyskryminuje spółdzielcze kasy wobec innych instytucji finansowych, szczególnie zaś banków komercyjnych. Wprowadzenie takiej ustawy może oznaczać ograniczenie możliwości dalszego rozwoju Kas a w konsekwencji wyeliminowanie ich z polskiego rynku usług finansowych. A to doprowadziłoby do zmonopolizowania rynku przez banki. Ogranicza możliwość konkurowania Kas na rynku usług finansowych i w ten sposób uprzywilejowuje banki. Narusza zasadę swobody konkurencji i zakaz dyskryminujących praktyk wobec jednego z uczestników rynku. Dlatego właśnie w państwie prawa powinna być zbadana przez Trybunał Konstytucyjny.


























































