W budynku Parlamentu natomiast zorganizowano wysłuchanie publiczne, by zwrócić uwagę europejskiej opinii publicznej. Polscy europosłowie nie wykluczają wniosku do parlamentarnej komisji petycji, by zajął się sprawą.
W demonstracji wzięło udział około dwustu osób, którzy skandowali hasło Nie oddamy Wam, Telewizji Trwam. Przynieśli także transparenty po angielsku i po polsku mówiące o dyskryminowaniu katolików i ignorowaniu przez polski rząd prawa do wolnej wypowiedzi. Do Brukseli przyleciał też ojciec Tadeusz Rydzyk, który skarżył się na nagonkę w mediach. W gazetach rocznie przynajmniej 3 tysiące artykułów przeciwko, wszystkie się nadają do sądu, ale w których sądach w Polsce wygramy? Co my robimy złego w Polsce - Radio Maryja, czy Telewizja Trwam? - pytał ojciec Tadeusz Rydzyk. Adam Hofman podkreślał, że celowo na protest wybrano plac przed Europarlamentem. Parlament Europejski jest miejscem, w którym szczególnie tego typu prawa jak wolność mediów są ważne, więc może polski rząd, który jest czuły na opinie o sobie, zorientuje się, że zabrnął za daleko - mówił poseł Hofman.
Demonstrację przed Europarlamentem zorganizowało Prawo i Sprawiedliwość, a w tym samym czasie w budynku Parlamentu Solidarna Polska zorganizowała wysłuchanie publiczne. Europoseł Jacek Kurski mówił o pogwałceniu zasad wolności i równości szans na rynku medialnym w Polsce. Zbigniew Ziobro zapowiedział dalsze działania w obronie Telewizji Trwam, w tym petycję ze skargą do Europarlamentu. Chcemy, aby była szansa na telewizję, którą chce oglądać ponad dwa miliony osób - tłumaczył europoseł. W wysłuchaniu wzięło udział kilkaset osób, ale głównie Polacy - ze słuchawek z tłumaczeniem na inny język korzystało tylko kilka osób. W skuteczność tak zorganizowanych wysłuchać powątpiewa europoseł Jacek Protasiewicz. Zazwyczaj wysłuchania w Parlamencie Europejskim to okazja, by przedstawiciele różnych krajów zabierali głos. Mówcami na tym spotkaniu byli wyłącznie Polacy i wszyscy emocjonalnie zaangażowani po stronie Telewizji Trwa i Ruchu Rodzin Radia Maryja - powiedział europoseł.. Podczas wysłuchania przedstawiciele Telewizji Trwam poinformowali o procesie przyznawania koncesji i mówili, że na podstawie niesłusznych przesłanek Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o nieprzyznaniu miejsca na cyfrowym multipleksie.
Informacyjna Agencja Radiowa/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/