REKLAMA

Prokuratura jasno o śmierci Jolanty Brzeskiej: Nie odkładamy tej sprawy na półkę

2024-11-14 11:40, akt.2024-11-14 13:19
publikacja
2024-11-14 11:40
aktualizacja
2024-11-14 13:19

Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak poinformował, że śledczy wrócą do sprawy śmierci Jolanty Brzeskiej gdy tylko pojawią się nowe dowody.

Prokuratura jasno o śmierci Jolanty Brzeskiej: Nie odkładamy tej sprawy na półkę
Prokuratura jasno o śmierci Jolanty Brzeskiej: Nie odkładamy tej sprawy na półkę
fot. Włodzimierz Wasyluk / / FORUM

W czwartek w Prokuraturze Krajowej w Warszawie odbyła się konferencja dotycząca śledztwa w sprawie śmierci Brzeskiej.

Prok. Paweł Pik z PR w Gdańsku podkreślił w czwartek, że umorzenie śledztwa w sprawie śmierci Brzeskiej nie jest końcem postępowania, ale zamknięciem pewnego etapu.

"Jeżeli pojawi się jakakolwiek okoliczność, która będzie wskazywała na okoliczności dalszego pogłębienia materiału w sprawie, to postępowanie z całą pewnością zostanie podjęte" - powiedział prok. Pik. Podkreślił, że sprawa śmierci Brzeskiej dla polskiej prokuratury była jedną z najtrudniejszych.

Poinformował, że prokuratura w toku postępowania będzie korzystać z pomocy np. funkcjonariuszy z Archiwum X. "Te czynności będą nadal kontynuowane" - dodał.

"Zdajemy sobie sprawę, ze logika wskazuje, że mogło to być zabójstwo, jednakże materiał dowodowy, który został zgromadzony w toku postępowania, nie potwierdził ani nie wykluczył żadnej z głównych wersji tego zdarzenia. Jednak jako prokuratorzy musimy bazować tylko i wyłącznie na dowodach" - podkreślił prok. Pik.

Zaznaczył, że decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa może zostać poddana weryfikacji przez sąd. Córka Brzeskiej może złożyć zażalenie na decyzję prokuratury.

Rzecznik prasowy PR w Gdańsku Marciniak poinformował w czwartek, że przedawnienie sprawy śmierci Brzeskiej nastąpi 1 marca 2051 r. Do tego czasu prokuratura może wrócić do tej sprawy.

"Dalsze prowadzenie śledztwa w tej sprawie nie jest możliwe z uwagi na to, że wszystkie zaplanowane czynności procesowe zostały wykonane. Ale pamiętajmy, że przedawnienie tej sprawy nastąpi po upływie 40 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej" - powiedział Marciniak.

Przypomniał, że prokuratura już raz wróciła do tej sprawy, gdy została umorzona przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, po niemalże dwuletniej przerwie.

"Nie odkładamy tej sprawy na półkę. Wrócimy do niej, jak pojawią się nowe dowody" - podkreślił.

Prokurator PR w Gdańsku Piotr Styczewski podkreślił, że w 2016 roku cały zespół z Gdańska przyjechał na miejsce śmierci Brzeskiej, by zobaczyć jak to miejsce wygląda. "Zupełnie inne wyobrażenie jest jak się czyta akta - a inne jak się jedzie na miejsce gdzie coś się działo" - dodał.

Podał, że w listopadzie 2016 roku została powołana policyjna grupa śledcza w celu wyjaśnienia śmierci Brzeskiej. W jej skład wchodziło 14 funkcjonariuszy CBŚP. Dwa lata później, we wrześniu 2018 roku dołączyli do niej trzej funkcjonariusze Archiwum X KGP. W tym samym czasie Prokurator Krajowy powołał do tej sprawy specjalny zespół złożony z dwóch prokuratorów. W lutym 2022 roku opublikowano ogłoszenie z apelem o zgłaszanie się świadków.

Prokurator Styczewski wyjaśnił, że było to drugie ogłoszenie. Na pierwsze, opublikowane w 2018 roku odpowiedziało dwóch świadków - małżeństwo, które brały udział w ognisku, które trwało obok miejsca, w którym znaleziono ciało Brzeskiej. "Ale wtedy nie zostały przesłuchane ani nawet nie zostały wezwane na przesłuchanie. To byli istotni świadkowe, którzy byli tam, chodzili po tym lesie" - dodał. Na drugie ogłoszenie zgłosił się kolejny świadek, który również był w lesie.

Materiał dowodowy zgromadzono w 55 tomach akt głównych oraz 25 tomach załączników do akt. Przesłuchano niemal 300 świadków. Uzyskano ponad 50 różnych opinii.

Śledczym udało się odtworzyć co robiła Jolanta Brzeska 1 marca od rana do godziny 14, kiedy to podjęła pieniądze w banku. Nie wiadomo co się z nią później działo. Kiepskiej jakości monitoring nie pozwala też na odtworzenie ostatniej drogi Brzeskiej.

W październiku Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła śledztwo w sprawie śmierci działaczki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów Jolanty Brzeskiej, której płonące zwłoki znaleziono w marcu 2011 r. w Parku Kultury Powsin w Warszawie. Podstawą umorzenia jest brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego.

Postępowanie w sprawie śmierci Brzeskiej Prokuratura Rejonowa Warszawa–Mokotów wszczęła 3 marca 2011 r. Później prowadziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie. W 2016 r. umorzone wcześniej śledztwo przeniesiono do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. (PAP)

mas/ kbl/ jpn/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
xyzq
Jedną z rozważanych przez prokuraturę możliwości jest samobójstwo... Kobicina, która miała problemy z chodzeniem miała zatasczyć na piechotę do lasu 2 kanistry pełne benzyny (kanistry znaleziono), sama się związać i podpalić... To już nawet nie urąga zdrowej logice i przyzwoitości... Czy nie można powołać biegłych na okoliczność Jedną z rozważanych przez prokuraturę możliwości jest samobójstwo... Kobicina, która miała problemy z chodzeniem miała zatasczyć na piechotę do lasu 2 kanistry pełne benzyny (kanistry znaleziono), sama się związać i podpalić... To już nawet nie urąga zdrowej logice i przyzwoitości... Czy nie można powołać biegłych na okoliczność zbadania czy to jest w ogóle FIZYCZNIE WYKONALNE dla osoby w takim stanie??? Już pomijam, w jakim celu miałaby taki czyn w tym miejscu popełnić. Przynajmniej tą urągającą przyzwoitości możliwość mogliby z postępowania raz na zawsze wyłączyć...
miketheripper
Prawdziwe oblicze kapitalizmu
samsza
Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku ?

Co wy macie do Warszawy?
thomsson
To że Warszawka nie może lokalnie prowadzić sprawy, tylko oddaje w tym wypadku do Gdańska

Powiązane: Warszawa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki