REKLAMA

WYBORY 2025Podatek katastralny od 3. mieszkania, mocny polski biznes i "tak" dla związków partnerskich. Program wyborczy Szymona Hołowni

2025-05-15 10:00
publikacja
2025-05-15 10:00

Czas na rozwój Polski lokalnej, także poza metropoliami; konieczność rozwoju OZE, smartfony precz ze szkół - to niektóre punkty programu kandydata TD na prezydenta Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu jest przeciwny legalnej, niezależnej od przyczyny aborcji do 12. tygodnia ciąży; opowiada się za związkami partnerskimi.

Podatek katastralny od 3. mieszkania, mocny polski biznes i "tak" dla związków partnerskich. Program wyborczy Szymona Hołowni
Podatek katastralny od 3. mieszkania, mocny polski biznes i "tak" dla związków partnerskich. Program wyborczy Szymona Hołowni
fot. Michał Kość / / FORUM

Hołownia ogłosił start w wyborach prezydenckich 13 listopada ub.r. "Chcę być kandydatem niezależnym i niezależnym prezydentem; chcę być prezydentem ludzi, a nie partii politycznej" - mówił wówczas. Podkreślał, że kluczowe znaczenie ma silna armia, rozwój nowoczesnych źródeł energii oraz inwestowanie w technologie, a także troska o polskie dzieci, rodziny i seniorów.

7 grudnia na konwencji Polski 2050 w Gdańsku, Hołownia zainaugurował prekampanię i przedstawił swoją wizję prezydentury. Zapewnił, że jako prezydent będzie przeprowadzał konsultacje społeczne przed decyzją ws. podpisania ustawy. Zadeklarował wykorzystywanie inicjatywy referendalnej, by móc "zapytać o ważną rzecz bezpośrednio u źródła"; wyjaśnił, że będzie co roku pytał Senat, czy jest on gotowy, by pomóc zarządzić referendum.

Hołownia mówił o znaczeniu Polski lokalnej i zapowiedział, że jeden z prezydenckich ministrów będzie rezydował na Śląsku - kluczowym regionie dla transformacji energetycznej. Nawiązując do pomysłu ze swojej pierwszej kampanii prezydenckiej Hołownia zapowiedział "Belweder na kółkach". "Będę przynajmniej raz w miesiącu w najmniejszych miejscowościach. Prezydent musi się ludziom przestać kojarzyć z arcyksięciem, musi być sołtysem Polski, musi być kimś, kto jest najbliżej polskich spraw" - deklarował marszałek Sejmu.

Jak ocenił, Polska będzie bezpieczna tyko wtedy, jeśli będzie silnym partnerem w wielu sojuszach.

Hołownia w połowie grudnia ocenił, że ustawa wprowadzająca możliwość aborcji do 12. tygodnia ciąży "nie wyjdzie" z Sejmu w tej kadencji. Przyznał, że jako poseł nie zagłosuje za taką ustawą, ale jako prezydent podpisałby ją, jeśli zdecydowaliby o tym Polacy w referendum. Powtarzał to zdanie w kampanii wyborczej, podczas debaty z kandydatką Nowej Lewicy Magdaleny Biejat pod koniec kwietnia. Podkreślił, że kwestia aborcji "wraca w kampaniach wyborczych", ale "bardzo rzadko jest realnie przez polityków rozwiązywana". Poinformował, że jest zwolennikiem referendum w tej kwestii. "Skoro klasa polityczna nie potrafi, to niech naród zabierze jej lejce i sam zdecyduje w tej sprawie" - mówił marszałek Sejmu.

Według niego, należy myśleć o tym, "jak ludziom, którzy znajdują się w trudnej sytuacji, dostają trudną diagnozę, dać wybór". "Nie doprowadzać do tego, że są bez wyboru, tylko dać wybór poprzez realne stworzenie szans na to, że będzie psycholog, że będzie opieka wytchnieniowa, że będzie wsparcie realne dla tego dziecka, jeśli zdecydują się je urodzić. To jest państwo, o którym marzę i którego bym chciał" - powiedział.

W swoim programie wyborczym Hołownia wymienił osiem konkretnych punktów. Pierwszy to "rozwój po Polsku". "Ludzie w Cieszynie, Kutnie, Hajnówce i Mielcu są tak samo ważni jak w Warszawie i Gdańsku. Czas na rozwój Polski także poza metropoliami" - mówił.

Jednym z punktów programu jest też "tani prąd z polskiego słońca i wiatru". Hołownia podkreślał konieczność rozwoju OZE, magazynów energii i atomu. Zwraca też uwagę na mieszkania w przystępnej cenie. "Budownictwo społeczne dla ludzi, zamiast ekstrapraw dla deweloperów, kredyty z normalną marżą, zamiast raju dla banków" - postuluje w programie.

Hołownia apeluje też o "polskie zbrojenia dla polskiej gospodarki". Jego zdaniem, połowa wydatków na obronność powinna trafiać do polskiego biznesu, a wydatki te powinny być kołem zamachowym polskiej gospodarki. W punkcie poświęconym bezpieczeństwu, Hołownia pisze, że Polska powinna być liderem krajów Morza Bałtyckiego i mocnym elementem europejskiego bezpieczeństwa.

Marszałek Sejmu postuluje też "Polskę 100 minutową". "To możliwość dojazdu w 100 minut z każdej wsi do stolicy województwa, kolej i transport publiczny dla wszystkich, nie tylko wielkich miast" - napisał. Hołownia wnosi o naprawę spółek Skarbu Państwa. "Koniec z partyjnymi nominatami, majątek Polaków w ręce fachowców" - podkreślił. W ostatnim punkcie napisał: "smartfony precz ze szkół". "Podstawówki bez telefonów, zdrowe dzieciństwo bez przemocy i uzależnień od technologii" - oświadczył.

Hołownia pytany przez słuchacza podczas rozmowy w Kanale Zero o opinię nt. podatku katastralnego, ocenił, że pracę na tym podatkiem można rozważyć pod jednym warunkiem: powinien on obowiązywać "od trzeciego mieszkania czy od trzeciej nieruchomości dla ludzi, którzy mają mniej niż trójkę dzieci". Zaznaczył, że "spiąłby ilość nieruchomości z liczbą dzieci".

W Latarniku wyborczym Hołownia zadeklarował, że osoby, które mają kilka nieruchomości powinny płacić podatek od ich wartości (podatek katastralny) oraz, że prezydent powinien podpisać ustawę obniżającą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Jego zdaniem prezydent nie powinien domagać się całkowitego odrzucenia Europejskiego Zielonego Ładu. Nie zgodził się ze stwierdzeniem, że aborcja do 12. tygodnia ciąży powinna być legalna, niezależnie od przyczyny. Ocenił też, że prezydent nie powinien zawetować ustawy wprowadzającej związki partnerskie osób tej samej płci. Jednocześnie zgodził się, że wartości chrześcijańskie powinny być podstawą polityki społecznej państwa.

Według Hołowni państwo powinno budować niskoczynszowe mieszkania na wynajem, Polska powinna wprowadzić podatek od cyfrowych gigantów, a edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowym przedmiotem szkolnym. Nie zgodził się ze zdaniami, że należy obniżyć koszt kredytów, nawet jeśli grozi to wzrostem inflacji oraz że prezydent powinien podpisać ustawę, która odbiera 800+ niepracującym osobom z Ukrainy.

O swoich postulatach Hołownia mówił też podczas debaty wyborczej w Końskich. Jak zaznaczył, cieszy się, iż "u wszystkich nastąpiło nawrócenie na atom". Dodał, że potrzebujemy polskiego modelu transformacji energetycznej.

Ocenił, że "lasy państwowe muszą pozostać państwowe", a "obcy kapitał, musi być powstrzymywany nie tylko w tym miejscu, ale również jeśli chodzi na przykład o wykupywanie całymi osiedlami polskich mieszkań". Według niego, "trzeba postawić tamę wszelkim programom preferencyjnych dopłat do kredytów, tak modnym za rządów PiS, które nakarmiły banki i deweloperów, a nie zwiększyły podaży mieszkań".

Podkreślił, że nie ma alternatywy dla NATO, natomiast trzeba tworzyć zdolności obronne między krajami Unii Europejskiej. Przekazał, że jako nowy prezydent najpierw odwiedziłby Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Szwecję i Czechy, a następnie Brukselę i Waszyngton.

W kolejnej debacie, organizowanej przez "Super Express" zaznaczył, "że przyjęcie euro nie jest dogmatem, tylko zobowiązaniem, którego się podjęliśmy wchodząc do UE". Podkreślił, że z przyjęciem tej waluty należy poczekać na właściwe warunki.

Hołownia ubiegał się o fotel prezydenta RP w poprzednich wyborach w 2020 r. W pierwszej turze zdobył blisko 14 proc. głosów. Uzyskał trzeci wynik po Andrzeju Dudzie i Rafale Trzaskowskim. Wyprzedził m.in. Krzysztofa Bosaka, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Roberta Biedronia.(PAP)

kos/ par/ lm/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Szymon Hołownia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki