REKLAMA

MEDIAProblemy poseł Gajewskiej z KO. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym

2024-12-14 11:16
publikacja
2024-12-14 11:16

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym Kingi Gajewskiej. Posłanka KO została w tej sprawie przesłuchana w charakterze świadka - ustaliła Wirtualna Polska.

Problemy poseł Gajewskiej z KO. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym
Problemy poseł Gajewskiej z KO. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym
fot. Mateusz Wlodarczyk / / FORUM

Informację w sprawie wszczęcia śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym Gajewskiej potwierdził w korespondencji z portalem rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Skiba.

"Śledczy badają, czy polityczka złożyła nieprawdziwe oświadczenie majątkowe - bez nieruchomości w podwarszawskiej miejscowości Błonie. Jak wynika z odpowiedzi prokuratury, śledczy na razie gromadzą i analizują niezbędną dokumentację. Gajewska została na ten moment przesłuchana w charakterze świadka" - podał serwis WP.pl.

Nieprawidłowości w oświadczeniach Gajewskiej dotyczą domu w Błoniu, który posłanka otrzymała od rodziców w ramach darowizny w sierpniu 2023 roku. "Zgodnie z przepisami miała 30 dni na zgłoszenie tego faktu do rejestru korzyści prowadzonego przez marszałka Sejmu. Tymczasem zrobiła to dopiero po 392 dniach, już w obecnej kadencji parlamentu. To naruszenie art. 35a Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, co może skutkować odpowiedzialnością karną" - wskazał portal.

WP.pl zwróciła uwagę, że rejestr korzyści to publiczny dokument, który ma zapewniać przejrzystość działań parlamentarzystów i unikanie konfliktu interesów. "Posłowie mają obowiązek zgłaszania w nim wszelkich darowizn, wyjazdów czy usług finansowanych przez osoby trzecie. Gajewska zaznaczyła, że dom był ujęty w jej corocznych oświadczeniach majątkowych, ale - jej zdaniem - rejestr korzyści działa na innych zasadach" - czytamy na portalu.

Wirtualna Polska podała także, że śledztwo objęło też wątek 40 tys. zł, które Gajewska otrzymała jako darowiznę od swojego męża - wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy.

Prokuratura bada, czy działania posłanki mogły mieć charakter celowego zatajania informacji.

"Otrzymałam od męża 40 tys. zł po prostu na wykończenie domu. Stwierdziliśmy, że skoro mamy rozdzielność majątkową, to najlepiej będzie zrobić to w formie darowizny. Moją winą jest to, że około miesiąca spóźniłam się z wpisaniem takiej czynności do rejestru korzyści. Kiedy się zorientowałam, to założyłam dokument z własnej inicjatywy" - wyjaśniła posłanka w rozmowie z WP. (PAP)

ero/ jpn/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
to_i_owo
Wolność słowa nie pozwala napisać o funkcji jej męża w MS

Myślę że prokurator będzie się starał wykazać przed wiceministrem
to_i_owo
Mąż wiceminister sprawiedliwości, zastępca Bodnara
Oczywiście konfliktu interesów nie ma, nikt nikogo nie zwolni ani się nie podda do dymisji
A prokurator na pewno się przyłoży do śledztwa...
adam841019
Nieumyślne przestępstwo to również przestępstwo zabrać immunitet i sądzić na równych zasadach nie tak miało być panie premierze? Zapomniałem że swoim immunitetów nie zabieracie np. pani Mucha
jojo72
Wujek za czekoladkę zrobi wszystko, tatuś po układany z aparatem. Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. I niech mi nikt nie mówi że to kolejne pokolenie jest bez skazy i takie dobre, uczciwe, bo przykład tej pani najlepiej pokazuję że to naiwne myślenie.
peluquero
jest obiecująca, więc żeby za mocno sama nie szła, to trzeba tutaj troszke podrasować :)

Powiązane: Zarobki i majątki polityków

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki