Premiery kolejnych gier 11 bit studios będą następowały z mniejszymi przerwami niż do tej pory - odstępy mają wynosić maksymalnie półtora roku - zapowiada prezes Grzegorz Miechowski. Rok 2020 ma być dla spółki spokojnym okresem, zarówno pod względem działań marketingowych, jak i wyników finansowych.
"Liczę na to, że od wydania 'Projektu 8' (roboczy tytuł kolejnej gry spółki – PAP) okno pomiędzy premierami naszych gier skróci się do pomiędzy rok a półtora roku. Zależy nam na tym, by w ten sposób zwiększyć skalę działalności i sprawić, by nasze przychody były bardziej wyrównane, żeby inwestorzy i gracze częściej słyszeli co się u nas dzieje i żeby nie było takich przerw jak np. obecnie" – powiedział PAP Biznes prezes.
"Nasze okno produkcyjne, patrząc na grę 'Anomaly', potem 'This War of Mine i 'Frostpunk', trwało dotąd ok. trzy i pół roku. Oczywiście działo się to 'na zakładkę' – częściowo gry powstawały równolegle. Sam cykl produkcyjny gry na pewno jest dłuższy niż trzy i pół roku i nie widzę możliwości, by się skracał – każda gra ma być dobra" – dodał.
Analitycy biur maklerskich przewidują, że premiera "Projektu 8" będzie miała miejsce w drugiej połowie 2021 roku lub w pierwszym półroczu 2022 roku. Poprzedni tytuł 11 bit studios - "Frostpunk" – zadebiutował na komputerach PC w kwietniu 2018 roku. Poza tworzeniem "Projektu 8" spółka pracuje nad prototypem kolejnej gry ("Projekt 9"), rozpoczęła też prace koncepcyjne nad "Projektem 10".
Prezes Miechowski ocenił, że 2020 rok będzie dla 11 bit studios "spokojny" pod względem działań marketingowych. Spółka prawdopodobnie nie pojawi się na żadnych dużych targach branżowych, na których studia prezentują swoje nowe produkcje.
Rok 2020 ma być ponadto dla spółki okresem "stabilizacji finansowej".
"Myślę, ze 2019 i 2020 to lata stabilizacji finansowej dla 11 bit studios. To sprawia, że na zewnątrz możemy wydawać się nudną spółką, ale wewnątrz - wszystko wrze. Mamy dużo pracy i ona musi potrwać, żebyśmy mogli zobaczyć owoce" – powiedział prezes.
Konsensus PAP Biznes zakłada, że zysk netto 11 bit studios wzrośnie w tym roku do 18,6 mln zł z 17,4 mln zł prognozowanych na 2019 r.
Prezes podał, że 11 bit studios nie odnotowuje obecnie żadnych opóźnień w pracach nad nowymi grami, z wyjątkiem przesunięcia premiery wersji konsolowej "Frostpunka" i wynikającej z tego późniejszej premiery dodatku do gry.
Spółka jest bardzo zadowolona z wyników finansowych dodatku do "Frostpunka" zatytułowanego "Last Autumn", który trafił do sprzedaży 21 stycznia.
"W każdym aspekcie jesteśmy zadowoleni. Po pierwsze – to co dla giełdy jest najważniejsze – wyniki finansowe na dodatku i season pass są wyjątkowo dobre, to ciągnie również sprzedaż gry. 'Frostpunk' pokazał swoją siłę finansową w pierwszym kwartale, jesteśmy bardzo zadowoleni. Osobiście bardzo cieszę z tego, jak dodatek został odebrany przez graczy. To dopiero początek - gra jest w sprzedaży już dwa lata, a dodatek dopiero miesiąc" – powiedział prezes.
Miechowski przyznał, że premiera "Frostpunka" na konsolach Xbox i Playstation nie była sukcesem finansowym. Wersja konsolowa gry zadebiutowała w październiku ubiegłego roku.
"Nasze oczekiwania wobec konsolowej wersji 'Frostpunka' były wyższe. Uważam, że wykonaliśmy dobrą robotę, gra zebrała świetne recenzje, ale nie poszedł za tym sukces finansowy. Myślę, że wpłynęły na to dwie rzeczy: na pewno typ gry, strategia, miał jakieś znaczenie, a po drugie wersja konsolowa ukazała się z dużym opóźnieniem po premierze gry na PC" – powiedział prezes.
11 bit studios planuje na ten rok wzrost zatrudnienia o kilkadziesiąt osób - do końca roku liczba pracowników ma zwiększyć się do blisko 200. Na koniec września 2019 roku firma miała 123 pracowników i współpracowników, a do końca ubiegłego roku ich liczba miała wzrosnąć do około 140.
Zespół pracujący nad "Projekt 8" ma do końca tego roku powiększyć się do ponad 40, być może 50 osób, z ok. 30 obecnie. Rozbudowany ma zostać też zespół zajmujący się następną grą, "Projekt 9", oraz dział zajmujący się wydawaniem gier zewnętrznych producentów.
Miechowski ocenił, że kolejne plany wydawnicze 11 bit studios mają większy potencjał komercyjny niż zrealizowane do tej pory projekty ("Moonlighter", "Children of Morta"), ale również wymagają większego finansowania ze strony spółki. W grudniu firma podała, że ma podpisane trzy umowy na wydanie gier komputerowych tworzonych przez zewnętrzne studia deweloperskie.
"Gdy spojrzymy na nasze wewnętrzne potrzeby oraz plany wydawnicze, to chociaż wydaje się, że nasze środki finansowe są wysokie, to jednak nie ma tu mowy o tym, że gotówki jest zbyt dużo" – powiedział prezes.
W połowie listopada (podczas publikacji raportu za trzeci kwartał 2019 roku) spółka posiadała zobowiązania pozabilansowe na ok. 2,65 mln euro – wynikały one z planowanych wydatków związanych z dwiema umowami wydawniczymi. W grudniu 11 bit studios podpisało umowę na wydanie trzeciej gry zewnętrznego producenta, co - jak podaje spółka - wpłynęło na zauważalny wzrost zobowiązań.
Zarząd 11bit studios chce "jak najszybciej" podać propozycje parametrów nowego programu motywacyjnego, tak by skonsultować te pomysły z akcjonariuszami i dopiero następnie opublikować projekty uchwał na walne zgromadzenie.
"To sprawa pilna, z bardzo wysokim priorytetem" – powiedział prezes.
Poprzedni program motywacyjny, obejmujący zarząd i kluczowych pracowników spółki, zakładał wypracowanie w latach 2017-2019 łącznie 126,4 mln zł skumulowanych przychodów oraz 71,2 mln zł zysku brutto.
Jak poinformował Miechowski, wszystko wskazuje na to, że 11 bit studios będzie mogła skorzystać z ulgi IP BOX już w sprawozdaniu finansowym za 2019 rok.
IP BOX to ulga podatkowa dla podmiotów, które uzyskują przychody z komercjalizacji własności intelektualnej. Regulacja ta, która weszła w życie z początkiem 2019 roku, pozwala na obniżenie podatku dochodowego do minimum 5 proc.
Publikacja raportu spółki za 2019 rok zaplanowana jest na 25 marca.
kuc/ ana/
