REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Niemcy myślą, jak zaoszczędzić gaz. Elektrownie węglowe i olejowe chwilowo wracają do łask

2022-05-26 08:40
publikacja
2022-05-26 08:40

Niemieckie władze poważnie biorą pod uwagę ryzyko niedoboru gazu, dlatego chcą zmniejszyć jego zużycie w energetyce. A że z wyłączenia atomu do końca 2022 r. nie zamierzają rezygnować, to elektrownie węglowe i olejowe pozostaną w rezerwie dłużej, niż planowano.

Niemcy myślą, jak zaoszczędzić gaz. Elektrownie węglowe i olejowe chwilowo wracają do łask
Niemcy myślą, jak zaoszczędzić gaz. Elektrownie węglowe i olejowe chwilowo wracają do łask
fot. Bildagentur Zoonar GmbH / / Shumee

Takie decyzje miały już zapaść we wtorek w kierowanym przez przez Roberta Habecka resorcie gospodarki i ochrony klimatu, o czym doniosły nieoficjalnie m.in. agencja Bloomberg, portal EurActiv oraz niemiecki dziennik "Handelsblatt".

Jak wyjaśnił ten ostatni, w przypadku wystąpienia „wąskich gardeł” w dostawach błękitnego paliwa rządowe przepisy pozwolą maksymalnie ograniczyć pracę elektrowni gazowych. W 2021 r. odpowiadały one za 15 proc. produkcji energii u naszego zachodniego sąsiada. W tym roku spodziewano się, że i tak będzie to mniej z uwagi na wysokie ceny surowca.

W myśl szykowanych regulacji zaoszczędzone w ten sposób paliwo pozwoli lepiej zabezpieczyć inne potrzeby, m.in. związane z produkcją przemysłową i ciepłownictwem. Za bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego będą natomiast odpowiadać jednostki węglowe i olejowe.

Niemcy pożegnają węgiel, ale teraz go potrzebują

– Niemcy uciekają się do desperackich środków, aby utrzymać włączone światła i pracujący przemysł – nawet zwracają się ku brudnym paliwom, co oznacza wzrost emisji dwutlenku węgla – podkreślił Bloomberg.

O niemieckim lęku – związanym ze skutkami dla tamtejszej gospodarki, które mogłoby przynieść zakręcenie kurka przez Rosjan – pisaliśmy obszernie na łamach portalu WysokieNapiecie.pl w tym tygodniu.

Bloomberg przypomniał, że te decyzje niemieckiego resortu gospodarki zapadają niezależnie od wcześniej ustalonej strategii przyspieszenia odejścia od węgla o osiem lat – do 2030 r., co nastąpiło z inspiracji Zielonych, czyli partii do której należy minister Habeck.

Minister Robert Habeck, który jeszcze do niedawna zajmował się głównie kreśleniem ambitnych planów rozwoju OZE, ostatnio coraz więcej uwagi musi poświęcać „czarnej stronie mocy”.

Czy Energiewende będzie coraz mniej błękitna? Jak długo będą utrzymywane „brudnej rezerwy”? Co na to Unia Europejska? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl.

Tomasz Elżbieciak 

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (7)

dodaj komentarz
blind-oln
Zielone Niemcy zamieniają atom na węgiel.
szprotkafinansjery
Ale atomowe nadal fuj?
pozhoga
Wiatr nie wieje (albo za mocno wieje), słońce za chmurami, a żeby się dowiercić do geotermii trzeba ogarnąć rzadki gatunek ślimaka i zapłacić okup ekoterrorystom. Co robić, co robić, towarzysze z komunistycznej młodzieżówki SPD?
ehud
Decyzja cioci Helgi po wypadku w Fukuszimie w 2011 r. o wygaszeniu wszystkich elektrowni jądrowych do końca 2022 r. będzie Fryców jeszcze długo parzyć w siedzenie ... do tego ponad 2 mln 'uchodźców' z Afryki na garnuszku podatników - cyrk!
wibor3m10procent
Wiatraki się nie krencom czy cooo..?
szprotkafinansjery
Nie krenczy sze :D Das ist nich koscher!

Powiązane: Wojna gazowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki