"Uważam, że Rosja powinna zapłacić za szkody, które wyrządziła na Ukrainie" - powiedziała w niedzielę sekretarz skarbu USA Janet Yellen w wywiadzie telewizyjnym. Jednak względem żądań Kijowa o konfiskatę rosyjskich aktywów była sceptycznie nastawiona.


"Dyskutujemy o tym z naszymi partnerami, ale (...) są prawne ograniczenia, jeśli chodzi o to, co możemy zrobić z zamrożonymi rosyjskimi aktywami" - stwierdziła szefowa amerykańskiego resortu finansów.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zażądał w środę, m.in. podczas łączenia wideo z uczestnikami wiosennej sesji Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, przejęcia rosyjskich aktywów.
"Rosyjskie aktywa powinny pójść na odbudowę po agresji. Wojna powinna wyjść najdrożej właśnie dla agresora. I robimy w tym celu wszystko" - oświadczył Zełenski.
Partnerzy Ukrainy z dystansem - jak ocenia niemiecka agencja dpa - przyjęli to żądanie, głównie ze względu na "wątpliwości natury prawnej, praktyczne przeszkody a także polityczne ryzyka". (PAP)
sp/
























































