REKLAMA

Macierewicz grzmi po likwidacji podkomisji smoleńskiej. "To czyste bezprawie"

2023-12-16 09:10
publikacja
2023-12-16 09:10

Podkomisja ds. zbadania katastrofy smoleńskiej będzie działać zgodnie z prawem do sierpnia 2024 r., a decyzje szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza są bezprawne. Dlatego zapewne nie dostarczono nam żadnej informacji - powiedział PAP przewodniczący podkomisji Antoni Macierewicz, komentując informację o jej likwidacji.

Macierewicz grzmi po likwidacji podkomisji smoleńskiej. "To czyste bezprawie"
Macierewicz grzmi po likwidacji podkomisji smoleńskiej. "To czyste bezprawie"
fot. Krystian Maj / / FORUM

MON przekazało, że w piątek 15 grudnia wicepremier i szef resortu Władysław Kosiniak–Kamysz podpisał decyzję, parafowaną przez wiceministra Cezarego Tomczyka, o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r.

"W rzeczywistości stanowisko ministra Kosiniaka-Kamysza jest bezprawne, co oznacza, że w żadnej mierze on nie może wydawać mi decyzji skutkujących likwidacją Podkomisji. Minister nie ma też prawa wydawania decyzji o przekazaniu przez Przewodniczącego w ciągu 4 dni przed zakończeniem pracy Podkomisji dokumentów i innych elementów działania Podkomisji. Żaden z przepisów przywołanych przez ministra nie przewiduje możliwości likwidacji Podkomisji przed terminem zakończenia jej pracy, czyli przed sierpniem 2024 r." - powiedział PAP Macierewicz.

Wskazał, że "działanie Podkomisji opisuje jedynie zarządzenie Ministra Obrony Narodowej z 2016 r. i w żadnym wymiarze nie ma tam przepisu ani możliwości likwidacji Podkomisji przed upływem rocznego terminu jej działania". "Zarządzenie z 1996 r. dotyczy wyłącznie kompetencji MON, lecz nie obejmują one uprawnień likwidacji Podkomisji" - podkreślił.

"To czyste bezprawie" - podkreślił Macierewicz.

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk oświadczył w piątek, że raport komisji Jerzego Millera jest obowiązującym raportem ws. katastrofy smoleńskiej. "Nie wiem, jak wygląda kwestia Antoniego Macierewicza i jego dziwnych badań, które z tego, co wiem nie zostały zakończone, ale jedno jest pewne - raport Jerzego Millera jest raportem obowiązującym i wróci na strony MON" - powiedział Tomczyk.

"To także bezprawie" - ocenił Macierewicz. "Żaden funkcjonariusz państwowy nie może decydować o ważności Raportu. To jest zgodnie z ustawą wyłączna kompetencja Przewodniczącego Podkomisji" - podkreślił.

Tomczyk wskazał, że od momentu wydania decyzji przez szefa MON podkomisja nie ma prawa podejmować "żadnych działalności na przyszłość, żadnych zobowiązań".

"To bzdura" - ocenił Macierewicz. "Podkomisji nie dostarczono takiego dokumentu, ani nawet nie przekazano informacji o niej medialnie czy telefonicznie. Co więcej, nasza sekretarz była w Biurze Ministerstwa Obrony Narodowej i nikt jej o niczym nie powiedział. Ze względu na bezprawne działanie to jest wyłącznie na razie pewnego rodzaju medialna propaganda, a z punktu widzenia prawnego, mamy do czynienia z jakąś operacją, którą należałoby nazwać propagandowo-represyjną, a nie prawną" - zaznaczył przewodniczący podkomisji.

Jak dodał, "wszystko wskazuje na to, że minister Kosiniak-Kamysz jest bardzo osobiście związany z tą sprawą".

"Ja go rozumiem, dlatego że jego krewny, wiceminister MON z 2009 r. Kosiniak-Kamysz odegrał bardzo istotną rolę w decydowaniu o tym, żeby zamiast w dotychczasowej wtedy firmie, która naprawiała Tu-154, ten samolot został skierowany do firmy pana Olega Deripaski, właściciela zakładów w Samarze, który jest najbliższym współpracownikiem Władimira Putina i jest związany ze służbami tajnymi. To dzięki temu kluczową rolę odegrała firma rosyjska de facto, choć formalnie mająca polski status, Polit Elektronik, która zajmowała się handlem rosyjskimi zbrojeniami w Polsce i w innych krajach dawniej związanych ze Związkiem Sowieckim. Rozumiem więc, że to jest problem nie tylko polityczny, ale i osobisty, stąd pewnie wynikają te bezprawne zachowania" - mówił Macierewicz.

Macierewicz podkreślił, że "żaden urzędnik państwa polskiego nie może unieważnić raportu i przywołać jakiś inny materiał, jako ważny raport". "To jest niemożliwe" - zastrzegł.

"Takie decyzje może podjąć wyłącznie przewodniczący Podkomisji, a nie minister, nie premier, nie prezydent. Tutaj takiej możliwości nie ma, więc mamy do czynienia z całym ciągiem bezprawia ze strony obecnych instytucji, którego oczywiście nie można tolerować" - wskazał.

Na pytanie, jakie kroki podejmie po otrzymaniu decyzji o likwidacji podkomisji, odpowiedział: "Jeżeli otrzymam jakiekolwiek stanowisko zgodne z prawem, to oczywiście będę je realizował. To jest absolutnie oczywiste, nie ma cienia wątpliwości. Cokolwiek myślę o tym politycznie, to prawo jest prawem. Musi być realizowane".

"Działanie podkomisji jest niezależne - pan prezydent, pan premier, ani pan minister obrony narodowej nie mają prawa akceptować bądź kwestionować raportu. Ani nie akceptują, ani nie negują" - przypomniał Macierewicz.

"Kwestionowanie naszego raportu, który został przyjęty w 2021 r. i opublikowany w 2022 r. nie jest możliwe przez pana Kosiniaka-Kamysza, czy jego zastępcę, czy nawet pana Donalda Tuska. A do tego obecni urzędnicy MON twierdzą, że Podkomisja nie opublikowała raportu stwierdzającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. To kłamstwo i aby je upowszechnić, wycięto ze strony internetowej MON raport oraz załączniki. To sowiecka operacja" - powiedział wiceprezes PiS.

Ocenił, że ta decyzja jest "ewidentnym krokiem w stronę Putina, dlatego że w ten sposób będzie dążył do tego, żeby kłamstwo smoleńskie zdominowało nasze życie prawne i społeczne, ale tak się nie stanie, niech się nie łudzi". "Choć zapewne MON i Tusk są zachwyceni, że uzyskali pełne poparcie mediów rosyjskich" - dodał.

autor: Katarzyna Krzykowska

ksi/ mrr/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (4)

dodaj komentarz
rjordan
bajdu, bajdu I kocopalisto pis RP. Aidp.
endes
Koryto+ się skończyło…
rjordan
Już się nie mogę doczekać jak będzie beczał przed niewzruszonym sędzią. Ten zausznik swego mocodawcy nawet nosa nie wysunie aby go bronić. Niech odpowie za mieszanie w głowie prostym ludziom smoleńskimi wyczynami. Za zerwanie kontraktu na helikoptery (za to chwalił się 2 helikopterami ze Świdnika vs 150 karakali). A tu hop siup i Już się nie mogę doczekać jak będzie beczał przed niewzruszonym sędzią. Ten zausznik swego mocodawcy nawet nosa nie wysunie aby go bronić. Niech odpowie za mieszanie w głowie prostym ludziom smoleńskimi wyczynami. Za zerwanie kontraktu na helikoptery (za to chwalił się 2 helikopterami ze Świdnika vs 150 karakali). A tu hop siup i czołgi i samoloty i haubice. itd, itp, etc.
sterl
Przecież właśnie unieważnił obowiązujący wtedy raport żeby jakieś swoje ogłaszać jako urzędnik?
Dość wydawania pieniędzy w błoto..bez żadnych efektów.

Powiązane: Katastrofa smoleńska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki