Lotos zakłada, że ceny ropy w tym roku mogą wynieść około 35 USD/bbl. Szacuje, że przy takich poziomach cen może pokazać pozytywne wyniki w segmencie upstream - poinformował wiceprezes Zbigniew Paszkowicz.
"Ceny ropy są ważne dla naszego segmentu upstream. Przygotowując plany na 2016 rok założyliśmy ceny ropy nieco niższe, na poziomie około 35 USD/bbl. Dzięki naszym działaniom i wdrożonym programom przygotowującym nasz segment upstream do okresu relatywnie niskich cen ropy, jesteśmy gotowi pokazywać pozytywne wyniki w tym scenariuszu negatywnym" - powiedział Paszkowicz podczas telekonferencji.
Zauważył, że spółka podwoiła wydobycie dzięki ostatniej akwizycji, co ma duży pozytywny wpływ na sytuację finansową spółki.
"Łatwiej będzie pokryć wszystkie koszty stałe" - powiedział wiceprezes.
"Oczywiście jest możliwe, że na koniec roku ceny ropy będą powyżej 35 USD/bbl. W takiej sytuacji będziemy w stanie przekazać rynkowi dużo pozytywnych informacji, pokazując lepsze wyniki finansowe także w segmencie upstream" - powiedział Paszkowicz.
Pytany o poziom breakeven dla poszczególnych krajów, odpowiedział, że w przypadku Norwegii koszty produkcji w ujęciu gotówkowym kształtują się na poziomie ok. 10-11 USD/bbl, w Polsce 20-21 USD/bbl, a na Litwie 26-27 USD/bbl.
"To poziomy niższe nawet od obecnych cen ropy naftowej" - powiedział Paszkowicz.
EBITDA grupy Lotos w obszarze wydobycia w czwartym kwartale 2015 roku była ujemna i wyniosła minus 65,8 mln zł.
Znormalizowany, tj. oczyszczony z wpływu zdarzeń o nietypowym charakterze, wynik EBITDA segmentu wydobywczego wyniósł 70,5 mln zł i jest o 22,5 proc. niższy kdk i o 40,2 proc. niższy rdr. Jak podała spółka, spadek ten jest przede wszystkim skutkiem znacznie niższych notowań cen ropy na rynkach światowych. Spółka dokonała w tym segmencie odpisów aktualizujących w wysokości 136,2 mln zł.(PAP)
pel/ jtt/
