REKLAMA
TYLKO U NAS

Lekarz za darmo także dla nieubezpieczonych

2016-02-10 05:48
publikacja
2016-02-10 05:48

Rząd wykonał pierwszy krok do objęcia opieką medyczną wszystkich Polaków. Dostęp do niej nie będzie wymagał opłacania składek. Taką propozycję wprowadzono do projektu dot. bezpłatnych leków dla seniorów.

Lekarz za darmo także dla nieubezpieczonych
Lekarz za darmo także dla nieubezpieczonych
fot. Piotr Lampkowski / / FORUM

Gazeta cytuje opinię ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, który twierdzi, że ubezpieczenia zdrowotnego nie ma około 2,5 mln Polaków - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

"Tyle nazwisk w systemie do weryfikacji uprawnień zapala się na czerwono. To ponad 5 proc. obywateli. W tej grupie jest wiele młodych osób, które pracują, ale nie mają etatu" zaznacza cytowany przez gazetę szef resortu zdrowia.

Reklama

W trakcie kampanii wyborczej PiS obiecywał, że z systemu ubezpieczeniowego przeniesie zdrowie do budżetowego, tak aby każdy miał zagwarantowaną opiekę medyczną. Ma temu towarzyszyć likwidacja NFZ na przełomie 2017 i 2018 roku - czytamy w artykule.

Dodanie do projektu wprowadzającej bezpłatne leki dla osób starszych propozycji szerszego dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej jest pierwszym krokiem w tym kierunku - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". (PAP)

mars/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~endi
Bardzo dobra decyzja , Konstytucja gwarantuje każdemu Polakowi bezpłatne leczenie . Ktoś z rządzących dawniej naszym krajem najwyraźniej o tym zapomniał , podzielił Polaków na tych lepszych i gorszych
~lol3
tyle, że w Polsce gdzie szara i czarna strefa jest wyjątkowo duża rodzi to ryzyko jej dalszego powiększania, bo po co pracować legalnie skoro wszystko dają za darmo. W ten sposób znowu jest podział, ale na "cwanych" i "prawowitych" gdzie cwany dostaje do ręki 3000 zł i ma za darmo szkoły, leczenie, itp., a prawowity tyle, że w Polsce gdzie szara i czarna strefa jest wyjątkowo duża rodzi to ryzyko jej dalszego powiększania, bo po co pracować legalnie skoro wszystko dają za darmo. W ten sposób znowu jest podział, ale na "cwanych" i "prawowitych" gdzie cwany dostaje do ręki 3000 zł i ma za darmo szkoły, leczenie, itp., a prawowity dostaje do ręki 2.200 zł, bo 800 zł oddaje w podatkach i składkach i ma te same szkoły, leczenie, itp.
Nie ma czegoś takiego jak równość czy sprawiedliwość i nigdy nie będzie, ale osobiście wolę gdy pracujący ludzie mają się lepiej niż cwane nieroby.

P.S. od kiedy umowy zlecenia są oskładkowane to jak można "pracować" i nie mieć ubezpieczenia? A jak ktoś się godzi na umowę o dzieło to powinien dostawać więcej pieniędzy i niech się sam zgłosi do ubezpieczenia zdrowotnego w NFZ skoro tak bardzo go potrzebuje.
~ala odpowiada ~lol3
Potem przychodzi czas urlopu, ten co robi na czarno zarabia wtedy zero, etatowiec pełną pensją. Tak samo gdy przytrafi się choroba, choćby tydzień grypy w sezonie zachorowań. Później przychodzi starość ten co robił na czarno ma przewalone, etatowiec ma godną emeryturę. Póki człowiek zdrowy i młody myśli inaczej.
~madmax
skladka NFZ jest podatkiem. I narzekania tych ktorzy mowia ze ja place i inni maja korzystac za darmo sa abstrakcyjne bo rownie dobrze mozna powiedziec, ze ktos kto nie placi podatkow bo nie ma pracy nie powinien miec prawa do interwencji policji lub strazy pozarnej.
~szefuf odpowiada ~madmax
jeśli tak, to niech się podatkiem nazywa. Niech nam później nie próbują wmawiać, że na tle UE mamy niskie podatki bo to bzdura. ZUS, NFZ to najzwyklejsze podatki, a skoro tak to stawki nie są 19/32% a prędzej 32/50%.

Kłamcy będą kłamać, bo ciemny lud nie widzi, jak jest ru**any.
~mhm odpowiada ~lol3
„od kiedy umowy zlecenia są oskładkowane to jak można "pracować" i nie mieć ubezpieczenia? A jak ktoś się godzi na umowę o dzieło to powinien dostawać więcej pieniędzy i niech się sam zgłosi do ubezpieczenia zdrowotnego w NFZ skoro tak bardzo go potrzebuje.”

— tak, ja właśnie jestem takim przypadkiem.

Od wielu
„od kiedy umowy zlecenia są oskładkowane to jak można "pracować" i nie mieć ubezpieczenia? A jak ktoś się godzi na umowę o dzieło to powinien dostawać więcej pieniędzy i niech się sam zgłosi do ubezpieczenia zdrowotnego w NFZ skoro tak bardzo go potrzebuje.”

— tak, ja właśnie jestem takim przypadkiem.

Od wielu lat pracuję na umowy o dzieło, najpierw to nie był mój wybór, nawet poszedłem się poskarżyć do PIP, ale mnie urzędasy spławiły, później utrzymywałem się z dorywczych zleceń, więc umowa o dzieło była odpowiednia, a teraz znowu mam stałą pracę na umowę o dzieło.
I przyznaję, że teraz mi to już nawet odpowiada, przyzwyczaiłem się, sam sobie odkładam na wypadek braku możliwości dalszego zarabiania (coś jak emerytura/renta/bezrobocie), chętnie bym też płacił składkę do NFZ, uważam, że to byłoby nawet uczciwe, ale...


...nie mogę, bo BANDZIORY ŻĄDAJĄ ODE MNIE 8562 zł!

Żeby było jasne: nie jest to jakaś opłata karna za korzystanie ze świadczeń medycznych bez ubezpieczenia, to po prostu OKUP ZA MOJE ŻYCIE I ZDROWIE, dopóki nie zapłacę, to nie będę się mógł ubezpieczyć.

Uważam, że skoro nikt mnie nie broni, to mam prawo bronić się sam, mam prawo wszelkimi metodami zwalczać bandziorów żądających okupu za moje życie i zdrowie, mam prawo zwalczać bandziorów, którzy za tym okupem w sejmie głosowali. Jeśli PiS ten okup zlikwiduje, to nie tylko zrobią coś dla mnie, ale też uratują życie kilku zbrodniarzy z PO czy SLD.
~endi odpowiada ~ala
albo wypadek - ubezpieczony dostaje rentę do końca życia , nieubezpieczony idzie pod Kościół . Oczywiście zgadzam się z lol3 , system wymaga uszczelnienia , być może całkowita przebudowa systemu podatkowego by tu coś pomogła

Powiązane: Zdrowie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki