Przewodniczący partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke przypomniał swoje poglądy na temat polskiej gospodarki. Po raz kolejny szczególny nacisk położył na likwidację państwa opiekuńczego, które sam przekornie nazywa „niewolniczym”.


Korwin – Mikke: Bezrobocie może zniknąć w 5 dni
- Trzeba zlikwidować wszelki wpływ państwa na gospodarkę, to ludzie wiedzą najlepiej, jak zarządzać swoimi pieniędzmi. Musimy też kategorycznie zlikwidować podatki dochodowe, będące swoistą karą za pracę. W tej chwili mamy zasiłki dla bezrobotnych, a więc nagrodę za to, że nie pracujemy. Pytanie więc o 2 mln bezrobotnych jest niewłaściwie, dlaczego 16 mln Polaków wciąż chce pracować? – mówił kandydat na Prezydenta RP.
Przewodniczący przeznaczyłby do likwidacji również NFZ, ZUS i KRUS. Odebrałby także tzw. czynne prawo wyborcze kobietom, urzędnikom, policjantom czy żołnierzom. Podkreśla też, że jest jedyną alternatywą dla młodych, którzy w wypadku jego przegranej będą wciąż emigrować, a ich liczba znacznie wzrośnie.
Co sądzi o wejściu Polski do strefy euro? - Myślę, że 2221 rok byłby do tego świetną okazją, ta data bardzo ładnie się prezentuje - skwitował kandydujący na urząd Prezydenta RP Janusz Korwin-Mikke.

























































