Najnowszy raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu dla Polski oznacza, że nie wolno zwlekać z przygotowaniem planu odejścia od spalania węgla do 2030 roku – wynika z poniedziałkowego komunikatu Koalicji Klimatycznej.


Przeczytaj także
Raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) stwierdza, że jeśli nie nastąpią szybkie i radykalne redukcje emisji gazów cieplarnianych do 2030 r., szanse zatrzymania wzrostu globalnej temperatury na poziomie poniżej 1,5 st. C lub przynajmniej 2 st. C, będą już poza naszym zasięgiem. Bez odpowiednich działań może to nastąpić w ciągu najbliższych 20 lat – napisano w poniedziałkowym komunikacie prasowym Koalicji Klimatycznej.
„Od porozumienia paryskiego, które jasno wskazało, dokąd zmierzamy i co musimy zrobić, aby zatrzymać zmianę klimatu, świat stracił kolejne 6 lat i nadal, coraz szybciej, pędzi ku katastrofie” – podkreślił rzecznik polityczny Koalicji Klimatycznej Krzysztof Jędrzejewski.
Raport IPCC pokazuje, że emisje gazów cieplarnianych spowodowane działalnością człowieka już są odpowiedzialne za ocieplenie o około 1,1 st. C w porównaniu z okresem 1850-1900 – przypomniano w informacji prasowej Koalicji Klimatycznej.
„Najnowszy raport IPCC musi ostatecznie zamknąć niechlubny rozdział w walce o klimat, w którym w przestrzeni publicznej było przyzwolenie na głosy ignorantów nauki, negujące wpływ działalności człowieka na zmianę klimatu. W świetle publikacji IPCC jest niepodważalne, że antropogeniczne emisje przyczyniają się do napędzania kryzysu klimatycznego” – powiedział cytowany w informacji prasowej prof. Zbigniew Karaczun z SGGW, ekspert Koalicji Klimatycznej.

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty
Na czym polega? Kto może skorzystać? Ile kredytu można dostać? Co z wkładem własnym? Czy dopłaty można stracić? Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 10 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Przeczytaj także
W informacji Koalicji Klimatycznej wskazano także, że raport IPCC przewiduje, iż w nadchodzących dziesięcioleciach zmiany klimatyczne będą nasilać się we wszystkich regionach. Przy globalnym ociepleniu o 1,5 st. C będą narastały fale upałów, czekają nas dłuższe ciepłe i krótsze zimne pory roku. Przy globalnym ociepleniu o 2 st. C ekstremalne temperatury częściej będą osiągać krytyczne progi tolerancji dla rolnictwa i zdrowia ludzi.
Zdaniem ekspertów Koalicji Klimatycznej oznacza to, że Polska musi odejść od spalania węgla i rozwijać odnawialne źródła energii.
„Dla Polski raport IPCC oznacza jedno - nie możemy dłużej zwlekać z przygotowaniem planu odejścia od spalania węgla do 2030 roku. Niewiele później musimy zrezygnować z wykorzystania gazu ziemnego” – powiedziała cytowana w komunikacie Anna Ogniewska z Greenpeace Polska, ekspertka Koalicji Klimatycznej. (PAP)
ONZ: świat niebezpiecznie blisko nieodwracalnych zmian klimatycznych
Świat jest niebezpiecznie blisko nieodwracalnych zmian klimatycznych jednoznacznie wywołanych przez człowieka i dlatego należy podjąć działania natychmiast - zaapelował w ogłoszonym w poniedziałek raporcie Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC).
W dokumencie wskazano, że obecność gazów cieplarnianych w atmosferze jest już tak wysoka, że może spowodować zakłócenia klimatyczne na dekady, a nawet stulecia. Zaznaczono, że obecne fale upałów, huragany oraz inne ekstremalne zjawiska pogodowe prawdopodobnie będą się nasilały.
Według reportu, jeśli nie podejmie się natychmiastowych i szybkich działań na wielką skalę, to średnie temperatury na świecie wzrosną o 1,5 stopnia C w ciągu najbliższych 20 lat.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres oświadczył, że raport jest "czerwoną flagą dla ludzkości", oraz wezwał do natychmiastowej rezygnacji z wykorzystywania energii z węgla i innych paliw kopalnych o wysokim stopniu zanieczyszczenia. "Alarm jest ogłuszający. Raport musi być sygnałem, który położy kres korzystaniu z węgla oraz innych paliw kopalnych, zanim zniszczą one naszą planetę" - podkreślił Guterres.
Ocenia się, że do tej pory zobowiązania krajów do ograniczenia emisji dwutlenku węgla były nieadekwatne w stosunku do ilości gazów cieplarnianych skumulowanych w atmosferze. Według raportu emisje, które "jednoznacznie zostały wywołane przez człowieka", sprawiły, że obecna średnia temperatura Ziemi jest o 1,1 st. C wyższa niż w okresie przedindustrialnym.
Naukowcy ostrzegli, że wzrost o 1,5 st. C w porównaniu do okresu przedindustrialnego może sprawić, że zmiany osiągną katastrofalny wymiar - upały będą tak intensywne, że plony zostaną zniszczone, a ludzie będą umierali od samego przebywania na zewnątrz.
Każde 0,5 st. C podwyższenia temperatury oznacza nasilenie ekstremalnych fal ciepła oraz silnych opadów deszczu, a także suszy w niektórych regionach. Ponieważ temperatury zmieniają się z roku na rok, naukowcy mierzą ocieplenie klimatyczne w perspektywach 20-letnich.
Jest już "praktycznie pewne", że pokrywa lodowcowa Grenlandii będzie dalej topniała - podkreśla się w raporcie. Głosi on, że oceany będą się ocieplały, a ich poziom będzie rósł w najbliższych stuleciach i jest już za późno, by to powstrzymać. Raport ocenił, że najlepsze, co można zrobić, to je spowolnić, żeby kraje miały więcej czasu na przygotowanie się i adaptację.
Gdyby świat znacząco zmniejszył emisje do atmosfery w ciągu najbliższej dekady, temperatury i tak mogą wzrosnąć o 1,5 st. C do 2040 r. i o 1,6 st. C do 2060 r., zanim się ustabilizują. Jak nie, wzrost może wynieść nawet 2 st. C do 2060 r., a do końca stulecia 2,7 st. C.
Ziemia, wskazano w raporcie, nie była tak ciepła od epoki pliocenu - ok. 3 mln lat temu - kiedy pojawiali się pierwsi przodkowie ludzi, a poziom wód w oceanach był średnio o 25 metrów wyższy niż obecnie.
Ten scenariusz może stać się nawet gorszy, jeśli ocieplenie wywoła efekt sprzężenia zwrotnego, który doprowadzi do jeszcze większej emisji dwutlenku węgla. Sprawi to topnienie wiecznej zmarzliny w Arktyce i wymieranie lasów. Oznaczałoby to wzrost średniej temperatury o 4,4 st. C powyżej średniej z czasów przedindustrialnych w latach 2081-2100. (PAP)
skib/ akl/
ms/ pad/