W projekcie dotyczącym obniżenia wieku emerytalnego nie ma odniesienia do okresu składkowego - poinformowała dziennikarzy w poniedziałek prezydencka minister Anna Surówka-Pasek. Jak dodała, koszt tej reformy to 40 mld zł.
Jak dodała, koszt tej reformy jest szacowany na około 40 mld zł. "Jeżeli chodzi o źródła finansowania, to w pierwszej kolejności należy wziąć pod uwagę, że przejście na emeryturę jest pewnym uprawnieniem, te osoby, które będą chciały pracować, w dalszym ciągu będą mogły pracować odprowadzając składki" - zaznaczyła prezydencka minister.
Jak mówiła, zgodnie z ekonomicznymi założeniami w czasie, gdy jest wysokie bezrobocie, powinno się raczej dążyć do obniżenia wieku emerytalnego, żeby zachęcić osoby, które ten wiek osiągnęły, do przechodzenia na emeryturę i tym samym aktywizować tworzenie nowych miejsc pracy, aktywizować młodych ludzi.
Wiek emerytalny dla kobiet zostanie obniżony do 60 lat, a dla mężczyzn do 65 lat - przewiduje podpisany w poniedziałek przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy.
Na początku sierpnia w wywiadzie dla PAP Duda dopytywany, czy w projekcie ustawy dot. obniżenia wieku emerytalnego znajdzie się zapis o 40-letnim okresie składkowym, odparł, że trwa dyskusja na ten temat. Połączenie wieku z długością okresu składkowego proponuje m.in. NSZZ "Solidarność". (PAP)
tgo/ eaw/ mag/

























































