Deweloperzy spuszczają z tonu, ale nadal drożeją większe mieszkania [Nowy raport]

Czasy, gdy ceny ofertowe mieszkań rosły „wzdłuż i wszerz” we wszystkich segmentach rynku, odeszły w przeszłość. W lipcu zwłaszcza za najmniejsze lokale sprzedający życzyli sobie w większości miast mniej niż miesiąc wcześniej, wynika z danych Bankier.pl udostępnionych przez serwis nieruchomości Otodom.

Od początku roku do końca lipca 2022 r. deweloperzy rozpoczęli budowę niespełna 80 tys. mieszkań. To o 22 proc. mniej niż rok wcześniej. Pozostałe wskaźniki dotyczące rynku pierwotnego opublikowane niedawno przez GUS wyglądają nieco lepiej, ale sygnalizują słabnącą aktywność sektora.

Mocne załamanie obserwujemy natomiast już od kilku miesięcy na rynku kredytów hipotecznych. W lipcu 2022 r. pobity został kolejny „rekord” – banki udzieliły zaledwie 2,96 mld zł finansowania, najmniej od 7 lat. Środki trafiły do 9 tys. kredytobiorców, co okazało się najsłabszym wynikiem aż od 12 lat.

Niepewność w otoczeniu, utrudniony dostęp do kredytów i perspektywy dalszego osłabienia popytu nie sprzyjają sprzedającym nieruchomości. Z lipcowych danych udostępnionych przez serwis nieruchomości Otodom wynika, że przeceny zaczynają sięgać dalej i głębiej, zwłaszcza na niektórych lokalnych rynkach.

Ceny ofertowe mieszkań – rynek pierwotny

Na rynku pierwotnym jedynym miastem, w którym odnotowaliśmy brak wzrostu cen ofertowych we wszystkich kategoriach powierzchni mieszkań, jest Warszawa. W lipcu w stolicy oczekiwania deweloperów były niższe niż miesiąc wcześniej w przypadku najmniejszych i średnich lokali (odpowiednio -2,4 proc. i -1,7 proc.). Nieruchomości o powierzchni 60-90 mkw. pozostawały na takim samym poziomie cenowym (12 tys. zł za metr kw.).

Spadki cen ofertowych były powszechne zwłaszcza w przypadku kawalerek. Tylko we Wrocławiu, Poznaniu i Lublinie średnia oczekiwana cena była wyższa w lipcu niż miesiąc wcześniej. Lublin był przy tym jedyną miejscowością, w której miał miejsce dwucyfrowy wzrost wymagań sprzedających najmniejsze lokale miesiąc do miesiąca.

W ujęciu rocznym na niemal wszystkich rynkach (z wyjątkiem Łodzi) miały miejsce dwucyfrowe wzrosty cen ofertowych. Pod tym względem prym wiedzie Lublin, gdzie za najmniejsze lokale sprzedający życzyli sobie o 35 proc. więcej niż przed rokiem.

Ceny ofertowe mieszkań – rynek wtórny

Na rynku wtórnym w porównaniach średniej ceny za metr kwadratowy w większości miast zaobserwować można było jeszcze skromne wzrosty. Wyjątek stanowiły Gdańsk i Lublin, gdzie oczekiwania sprzedających obniżyły się w stosunku do czerwca.

Podobnie jak w przypadku rynku pierwotnego najbardziej „zielony” był segment największych lokali. Spadek cen ofertowych odnotowano wśród mieszkań 60-90 mkw. w dwóch miastach, a stabilizację w jednym.

Lokale o powierzchni od 38 do 60 mkw. drożały w ogłoszeniach tylko w Katowicach, Warszawie i Wrocławiu. W pozostałych największych miastach oczekiwania sprzedających albo się zatrzymały na poziomie z poprzedniego miesiąca (Kraków, Łódź), albo nieco obniżyły (od -0,2 do -0,4 proc.).

W przypadku kawalerek najbardziej zdecydowana korekta miała miejsce w Warszawie, gdzie średnia cena ofertowa spadła o 0,7 proc., spadając poniżej symbolicznego progu 15 tys. zł za metr kwadratowy.

Źródło: