Aplisens, producent aparatury kontrolno-pomiarowej, liczy, że trzeci kwartał przyniesie sezonowy, zwiększony popyt na produkty grupy, chociaż obserwowane obecnie odkładanie inwestycji w czasie może negatywnie wpłynąć na sprzedaż w kolejnych kwartałach - poinformowała spółka w komunikacie.


"Liczymy na to, że po odmrożeniu gospodarki, nastąpi stopniowy powrót popytu na produkty grupy, chociaż niepokoi nas zaobserwowany na wszystkich rynkach operacyjnych proces odkładania inwestycji w czasie – co może negatywnie wpłynąć na sprzedaż w kolejnych kwartałach. Zdecydowanie zbyt wcześnie jest mówić o trwałym odbiciu" - powiedział, cytowany w komunikacie, prezes spółki Adam Żurawski.
Prezes z umiarkowanym optymizmem ocenia bieżącą sytuację gospodarczą.
"Na przełomie II i III kwartału obserwowaliśmy spore ożywienie - w lipcu zanotowaliśmy wzrosty na sprzedaży rdr, ale od połowy lipca ilość zamówień ponownie spadła, sytuacja ta trwa do chwili obecnej. Sierpień już nie wygląda tak dobrze pod względem zamówień, jak mogłoby się wydawać z perspektyw początku bieżącego kwartału. Natomiast, pozytywne sygnały docierały z CZAH-POMIAR. Po bardzo trudnym II kwartale, który był efektem zastoju w branży automotive, sytuacja powoli zaczyna się poprawiać" - powiedział Żurawski.
W I półroczu 2020 roku producent aparatury kontrolno-pomiarowej wypracował 51,5 mln zł skonsolidowanych przychodów (spadek 7,6 proc. rdr). Główny spadek przychodów (o 8 proc.) odnotowano w podstawowym segmencie przemysłowej aparatury pomiarowej i elementach automatyki.
W samym II kwartale 2020 roku przychody wyniosły 26,4 mln zł.
"Na poziom zrealizowanych przychodów ze sprzedaży grupy w II kwartale 2020 r. najistotniejszy wpływ miał zastój gospodarczy wywołany pandemią koronawirusa. Liczymy na to, że po odmrożeniu gospodarki, trzeci kwartał odzwierciedli sezonowy zwiększony popyt na produkty grupy" - napisano w raporcie finansowym.
Zysk netto w I połowie 2020 roku wyniósł 6,4 mln zł, czyli był o 16,3 proc. niższy niż rok wcześniej. (PAP Biznes)
seb/ osz/