Japonia zamierza przyspieszyć zwiększenie wydatków na obronność do 2 proc produktu krajowego brutto, osiągając ten cel dwa lata przed pierwotnym planem – poinformował w środę minister obrony Shinjiro Koizumi po spotkaniu w Tokio ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, Petem Hegsethem.
Decyzja jest odpowiedzią na – jak określił to minister Koizumi – „dynamicznie pogarszające się środowisko bezpieczeństwa”.
Wobec znacznego wzmocnienia zdolności balistycznych w regionie (...) ważne jest, aby bezustannie konsolidować naszą obronę przeciwrakietową – powiedział podczas spotkania z szefem Pentagonu, Petem Hegsethem, nawiązując do rosnącego arsenału Korei Północnej.
Minister potwierdził tym samym cel wyznaczony w ubiegłym tygodniu przez nową premier Japonii, Sanae Takaichi, zakładający osiągnięcie 2 proc. PKB do końca marca 2026 r.
Pete Hegseth z zadowoleniem przyjął tę deklarację. Podkreślił, że sojusz japońsko-amerykański jest kluczowy „dla odstraszania Chin”. Stwierdził też, że Stany Zjednoczone „oczekują, iż Japonia niezwłocznie wdroży planowane zwiększenie wydatków”. Jednocześnie zaznaczył, że Waszyngton nie wysunął w tej sprawie „żadnych żądań” i nie prosił o żadną konkretną kwotę.
Koizumi ostrzegł również, że Chiny „na szeroką skalę wzmacniają swoją siłę militarną bez wystarczającej przejrzystości”. Zapowiedział, że Tokio będzie uważnie monitorować sytuację i reagować „w sposób spokojny i zdecydowany”.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ sp/
