REKLAMA

Z sądu na listę dłużników z powodu 50 zł

2015-10-14 14:00
publikacja
2015-10-14 14:00
Z sądu na listę dłużników z powodu 50 zł
Z sądu na listę dłużników z powodu 50 zł
/ ingimage

Do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor trafiają już pierwsze wpisy z sądów. Okazuje się, że Polacy potrafią nie zapłacić nawet 50 zł grzywny i 60 zł kosztów sądowych.

Państwo szuka rozwiązań, aby zdyscyplinować osoby posiadające przeterminowane zobowiązania wobec instytucji publicznych. Do rejestrów dłużników biur informacji gospodarczej z gmin masowo napływają dane o niepłacących alimentów, powoli dołączają też ze swoimi dłużnikami sądy. Od 1 lipca niepłacący prawomocnie zasądzonych kar grzywny mogą zostać wpisani do wszystkich biur informacji gospodarczej. Dla długów zgłaszanych przez wymiar sprawiedliwości nie ma ograniczeń wysokości wpisywanej kwoty i terminu opóźnienia. Z sądu do rejestru można trafić za przysłowiową złotówkę i to już po upływie 30 dni. Na zapłatę orzeczonych przez sąd grzywien, nawiązki czy też kosztów sądowych kodeks karny wykonawczy przewiduje nie więcej niż 30 dni. W pozostałych przypadkach do BIG zgłosić można osobę prywatną, jeśli nie zapłaciła zobowiązań, przez co najmniej 60 dni po wyznaczonym terminie, a kwota zaległości wynosi co najmniej 200 zł, natomiast firmę, jeśli nie zapłaciła 500 zł.

Sądy do nowych możliwości przyzwyczajają się powoli. Pierwsze wpisy już się jednak pojawiły. I potrafią wprawić w zdumienie. Najniższe niezapłacone grzywny wynoszą 50 zł. W przypadku kosztów sądowych widnieją zgłoszenia na 60 zł, co oznacza, że ktoś nie rozliczył się za orzeczenie dotyczące stwierdzenia nabycia spadku. Choć oczywiście są też większe sumy. Średnia zaległość z tytułu grzywny, wpisana do tej pory przez sądy do BIG InfoMonitor, to 1000 zł, a najwyższa 10 000 zł. Z kolei koszty sądowe przeciętnie opiewają na 2,2 tys. zł, ale jest również wpis na ponad 45 tys. zł. Co do nawiązek na rzecz Skarbu Państwa, w grę wchodzą kwoty 500 i 1000 zł.

- Nie ma wątpliwości, że nowe rozwiązanie pomoże wymiarowi sprawiedliwości w ściąganiu grzywien i kosztów sądowych, bo prędzej czy później o zaległości wobec sądu ktoś dłużnikom przypomni. Zapewne będzie to bank, firma telekomunikacyjna, pożyczkowa, kontrahent współpracujący z osobą prowadzącą działalność gospodarczą i inne podmioty, które sprawdzają w BIG-ach swoich klientów zanim podpiszą z nimi umowę - uważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - Sądom w odzyskiwaniu należności pomoże też fakt, że niezapłacone kwoty są niskie, ale już ich łączna wartość z pewnością taka nie jest. Tylko w minionym roku wyroków nakładających na skazanych konieczność zapłacenia grzywny było blisko 145 tys.- zwraca uwagę Sławomir Grzelczak.

Najczęściej grzywnami karani byli przez sądy kierowcy prowadzący pojazdy pod wpływem alkoholu, oszuści, posiadacze narkotyków i niestosujący się do wyroku sądowego.

Zgodnie z nowymi wytycznymi liczba wymierzanych przez sądy kar finansowych ma być wyższa i częściowo zastąpić kary ograniczenia wolności w zawieszeniu, jako mało dokuczliwe dla skazanych. W 2014 r. na 307,5 tys. wyroków niecałe 20 proc. stanowiły wyłącznie kary finansowe, w blisko 27 proc. przypadków grzywny towarzyszyły również wyrokom ograniczenia wolności.

/BIG InfoMonitor

Źródło:Informacja prasowa
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (11)

dodaj komentarz
~reichbank
Flaki mi się przewracają i rzygać mi się chce jak czytam co te debile wymyślają . Jak pracodawcy nagminnie nie płacą na czas pracownikom to jest wszystko ok , bo maja przyzwolenie i nic im za to nie zrobi - ale jak zalegasz 50 zł , to jest mega problem. Co za pajace ustanawiają te przepisy.
~nick
Znając z autopsji rzetelność niektórych sądów nie dziwię się, że niektórzy nie chcą na nie dawać nawet 50 zeta !...
~piniusz
Nie ma wątpliwości, że nowe rozwiązanie spowoduje że koszt ściągalności przewyższą kwoty do ściągnięcia-posiedzenie,koszty obsługi,korespondencja itp.
~kris
Za chwilę okaże się że co drugi jest na jakiejś liście. I co? Przestaną dawać kredyty? To z czego banki będą "żyły"? Na tych listach korzystają tylko Ci co je prowadzą?
~Adam
no cóż niektórzy są jak nowa sekretarka http://www.almoc.pl/img.php?id=2922
~autor
Ludzi za 50zł podają do dłużników a jak właściciele wycofuja Yawal z giełdy bez wezwania robiąc drobnych inwestorów w balona to jest wszystko ok i KNF się na to zgadza.
~naserio
A jak ściborski wyprowadził ze spółki 100 milionów to możecie mu w ściborską-krynicką nadmuchać. Jest czysty jak łza. Formalnie to nie on jest dłużnikiem tylko spółka, którą doprowadził do likwidacji i zostawił bez aktywów ze 100 milionami długów. I wszystko pod względem prawa jest cacy. Tylko wierzyciele o 100 milionów lżejsi...
~ererer
bo tak się kradnie jak się jest mądrym, potem ten koleś sobie może "uczciwie" opłacić koszty w sądzie, piwo, i przysłowiową bułkę którą ktoś niezbyt inteligentny postanowił w prymitywny sposób wynieść ze sklepu i pójdzie do więzienia...
~gosc
nikomu bu to nie wyszło Ściborskiemu tak bo obstawił się sbekami z prokuratury i całą tą wrocławską mafią. Lista tych bandytów w buałych kołnierzykach i kitlach długa.
~bandit
potrzeba nam schindlera i jego listy. Może troche polaków ocaleje. A tak w ogóle to najlepiej wpisywać do rejestru wszystkich. I już. Co za ssssssssyyyyyyyyyyffffffffffffffffffffff

Powiązane: Długi

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki