Stany Zjednoczone nałożyły w środę sankcje na kilku wysokich rangą urzędników w Iranie oraz na trzy przedsiębiorstwa, które wspierały rządowe instytucje w tłumieniu protestów - poinformowała agencja Reutera.


Amerykański resort finansów poinformował, że nałożył sankcje na dwóch wysokich rangą urzędników irańskiego więziennictwa, którym zarzuca poważne naruszenia praw człowieka wobec kobiet i dziewcząt.
Sankcje objęły również zwierzchnika armii irańskiej, wysokiego rangą przedstawiciela Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej oraz urzędnika związanego z działaniami rządu Iranu, mającymi na celu zablokowanie dostępu do internetu.
Restrykcje objęły ponadto trzy irańskie przedsiębiorstwa, wspierające represje irańskich organów ścigania oraz personalnie ich szefów - podał Reuters.
Sankcje polegają na zamrożeniu wszelkich amerykańskich aktywów osób i przedsiębiorstw, na które zostały nałożone i zakazie kontaktowania się z nimi przez obywateli USA.
Jest to 10. pakiet sankcji nałożonych przez Waszyngton na Teheran w następstwie brutalnego tłumienia protestów po śmierci we wrześniu 2022 roku Mahsy Amini, która aresztowana przez policję moralności z powodu "niewłaściwego stroju" zmarła na komisariacie policji.
Demonstracje, które przetaczają się przez Iran w związku ze śmiercią młodej kobiety, są największe od czasu rewolucji islamskiej w 1979 roku. Jak dotąd zginęło w nich kilkaset osób. Władze w Teheranie oskarżyły zachodnie mocarstwa o podsycanie niepokojów - pisze agencja.
"Stany Zjednoczone oraz ich sojusznicy stoją po stronie irańskich kobiet, które opowiadają się za podstawowymi wolnościami w obliczu brutalnego reżimu, który traktuje je jak obywateli drugiej kategorii i próbuje stłumić ich głosy wszelkimi sposobami" - powiedział w oświadczeniu podsekretarz stanu w amerykańskim ministerstwie finansów Brian Nelson, odpowiedzialny w resorcie za walkę z terroryzmem i wywiad finansowy. "Będziemy nadal podejmować działania przeciwko reżimowi, który stosuje nadużycia i przemoc wobec własnych obywateli - zwłaszcza wobec kobiet i dziewcząt" - dodał.
Resort poinformował, że działał w porozumieniu z Unią Europejską, Wielką Brytanią i Australią; nałożył sankcje, aby uczcić Międzynarodowy Dzień Kobiet - informuje Reuters. (PAP)
sm/ mal/