REKLAMA

Telus: Do Polski wjechało 100 tys. ton zboża technicznego z Ukrainy

2023-05-26 09:25, akt.2023-05-26 13:53
publikacja
2023-05-26 09:25
aktualizacja
2023-05-26 13:53

Do Polski wjechało 100 tys. ton zboża technicznego z Ukrainy. Do tej pory rocznie płynęło go 10 tys. ton - poinformował piątek w Polskim Radiu 24 minister rolnictwa Robert Telus. Nie znaleźliśmy sytuacji, żeby zboże to było wykorzystywane do innych celów niż do biomasy i peletu - dodał.

Telus: Do Polski wjechało 100 tys. ton zboża technicznego z Ukrainy
Telus: Do Polski wjechało 100 tys. ton zboża technicznego z Ukrainy
fot. Sao Jose, SC, Brazil, September 24, 2009. Truck makes a corn dump at an animal feed factory in Santa Catarina State / / Shutterstock

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zapewnił w piątek w Polskim Radiu 24, że tranzyt zboża z Ukrainy jest dokładnie monitorowany. "Musimy dbać, żeby zboże było dobrej jakości" - podkreślił.

Telus przyznał, że "ponad 100 tys. ton zboża technicznego wjechało do Polski".

"To jest zboże wykorzystywane do biomasy i do peletu. To jest zboże, które zawsze płynęło - rocznie 10 tys. ton. Tu nagle zdarzyło się 100 tys. ton tego zboża. Badamy wszystkie firmy, które sprowadziły to zboże. Nie znaleźliśmy takiej sytuacji, jeśli chodzi o wyniki, badania, żeby to zboże było w jakiś sposób wykorzystywane do innych celów. Też bada to prokuratura w kilku firmach" - poinformował minister.

"To, co się dzieje na słowackiej granicy, że tam kontrolujemy bardzo mocno, to dlatego, że pojawiła się taka informacja, że pestycydy w jakiejś tam partii zboża były przekroczone" - stwierdził Telus.

Szef MRiRW odniósł się również do doniesień, jakoby zboże techniczne, które wjechało do Polski, było wykorzystywane do innych celów, niż powinno być. "Jeżeli będziemy rozsiewać fake newsy, zaczną nas bardzo dokładnie badać, nasze zboże. To był fake news, takiej sytuacji nie było" - podkreślił minister.

Przyznał, że zboże z Ukrainy wjeżdża nadal do Polski, ale na podstawie kontraktów podpisanych przed 15 kwietnia 2023 r., zanim weszło w życie rozporządzenie z 2 maja br. wstrzymujące import zboża z Ukrainy. "Na tę chwilę wjechało 16 tys. ton, to naprawdę bardzo niewiele" - zauważył Telus.

"To zboże musi być rozładowane, (...) ale to są naprawdę niewielkie ilości - przede wszystkim kukurydza, trochę pszenicy, 1 tys. ton na tę chwile wjechało. (...) To jest pod pełna kontrolą" - zapewnił minister rolnictwa.

Dodał, że od lutego br. niecałe 50 proc. zboża zostało sprzedane względem nadwyżki 3,5-4 mln ton w okresie marzec-luty.

Polską granicę dla zbóż i towarów przywożonych z Ukrainy zamknięto 15 kwietnia br. Ich przewóz przez Polskę był w dalszym ciągu możliwy na podstawie przepisów unijnych o tranzycie zewnętrznym albo na podstawie konwencji o wspólnej procedurze tranzytowej, pod warunkiem, że tranzyt przez Polskę kończył się w portach morskich w Gdańsku, Gdyni, Świnoujściu, Szczecinie i Kołobrzegu (od 28 kwietnia br.), lub poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Rozporządzenie w tej sprawie uchylono 2 maja br., po tym jak Komisja Europejska poinformowała o przyjęciu tymczasowych środków zapobiegawczych dotyczących przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika.

Unijne regulacje zakazują w okresie od 2 maja do 5 czerwca br. (z możliwością przedłużenia) swobodnego obrotu nasionami pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika pochodzącymi z Ukrainy w pięciu państwach członkowskich UE: Bułgarii, Polsce i Rumunii oraz na Węgrzech i Słowacji. Produkty te nadal mogą znajdować się w tranzycie przez te pięć państw członkowskich w ramach wspólnej celnej procedury tranzytowej lub trafiać do kraju lub terytorium poza UE.

Telus: Premier zaakceptował propozycję kredytu dla firm skupujących zboże i owoce miękkie

Premier zaakceptował propozycję nowej linii kredytowej dla firm skupujących od polskiego rolnika zboże, jak również tzw. owoce miękkie - poinformował w piątek minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.

W piątek rano Telus wyjaśnił w mediach, że trwają pracuje nad rozporządzeniem ws. kredytów obrotowych dla firm skupujących zboże i owoce miękkie od polskich rolników: do 40 mln zł na 2 proc. na 18 miesięcy; resztę dopłaci państwo - zapowiedział.

Szef resortu rolnictwa wskazał podczas piątkowej konferencji prasowej, że złożona przez niego propozycja została zaakceptowana przez premiera Mateusz Morawieckiego. Chodzi, jak wyjaśnił Robert Telus, o "nową linię kredytową dla firm skupujących od polskiego rolnika".

"Dla firm skupujących od polskiego rolnika zboże, jak również tzw. owoce miękkie" - wyjaśnił Robert Telus. "Chcemy też pomóc tym firmom, by miały możliwość wzięcia kredytu obrotowego, aby mogły skupować towary od sadowników, ogrodników" - dodał. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco

Telus: Koszt kredytu dla przetwórców na 2 proc. to 370 mln zł

„Chcemy pomóc firmom, aby miały możliwość wzięcia kredytu obrotowego i żeby mogły zacząć skupować towary od sadowników i ogrodników” – powiedział w piątek na konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.

„Będą mogli zaciągnąć kredyt na 2 proc., resztę zapłaci państwo, a koszt został oszacowany na 370 mln zł na ten rok. Maksymalna wysokość kredytu to 40 mln zł, może zostać zaciągnięty przez firmę małą lub średnią, jako że przepisy unijne sprawiają, że kredyt może zaciągnąć mikrofirma oraz firma mała lub średnia. Przy czym kredyt może zostać zaciągnięty na skup zboża lub owoców miękkich, co stanowi zabezpieczenie, aby kredyty zostały wykorzystane na towary od naszych rolników a nie rolników z innych krajów” – wyjaśnił Robert Telus.

Dodał, że z kredytów będą mogli korzystać podmioty, które kupiły zboże od 15 maja do 31 sierpnia oraz owoce miękkie od 1 czerwca do 3o września. Zastrzegł, że mówi o decyzjach podjętych przez Radę Ministrów, ale do uruchomienia programu konieczna jest notyfikacja Komisji Europejskiej, do której został już wysłany wniosek.

„Mam nadzieję, że Unia Europejska to notyfikuje i pozwoli nam na dopłatę do kredytu z budżetu krajowego” – powiedział minister Telus. – „Oczywiście, firmy, które będą chciały korzystać z kredytu, muszą posiadać zdolność kredytową” – dodał.

autor: Anna Bytniewska, Marek Siudaj

ab/ mk/

Źródło:PAP
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
inwestor.pl
Dopłacaj dalej to na pewno nie będą wwozić. W Polsce rządzą analfabeci ekonomiczni.
trolley
Ile razy można. To nie są analfabeci. To nie jest polski rząd.
prawnuk
jak chcą pomóc rolnikom, to nasłać urząd antymonopolowy na wytwórców nawozów i paliw
ozz198
Ale to na siebie mają nasyłać kontrolę? Przecież wiadomo, że rząd jest monopolistą paliwowym przez Orlen, ale pewnie u producentów nawozów też podobnie.
prawnuk
Minister powinien wiedzie, że nie istnieje coś takiego jak zboże techniczne.
polonu
lepiej to trzymać na drugi rok , bo wcale może nie być .
lebski_gosc
Spokojnie kupicie w Lidlu na promocji mąkę z tych specjałów.
okragly_stol
Wątpię…
Niemcy dbają o jakość
lebski_gosc odpowiada okragly_stol
Dla Niemców dbają.
okragly_stol odpowiada lebski_gosc
Czyli kupuj w Niemczech tak jak zalecasz z paliwiem

Powiązane: Kryzys zbożowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki