Sąd nie zakończył konfliktu w PEPEESIE
INWESTORZY ZAPOWIADAJĄ APELACJE
Sąd Okręgowy w Białymstoku wydał wyrok w sprawie unieważnienia uchwał Pepeesu podjętych w listopadzie ub.r. podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Akcjonariusze mniejszościowi zaskarżyli wówczas dwie uchwały dotyczące: przeniesienia browaru z Pepeesu do nowoutworzonej spółki Browar Łomża oraz podwyższenia kapitału przez emisję akcji uprzywilejowanych. W sprawie pierwszej uchwały sąd oddalił wniosek akcjonariuszy mniejszościowych, natomiast w odniesieniu do drugiej uwzględnił ich powództwo. Od tego orzeczenia sądu stronom przysługuje apelacja. Apelacja dotycząca wyroku w sprawie podwyższenia kapiału akcyjnego została już złożona - powiedział PG Hubert Gierowski, główny udziałowiec Pepeesu. Apelacji nie wykluczają również przedstawiciele akcjonariatu mniejszościowego. Zwrócimy się do sądu o uzasadnienie wyroku i dopiero po jego analizie podejmiemy decyzję o ewentualnej apelacji w sprawie wydzielenia browaru z Pepeesu - wyjaśnił w rozmowie z PG Wojciech Faszewski, przedstawiciel akcjonariuszy mniejszościowych.
Analitycy zgodnie twierdzą, że decyzja białostockiego sądu nie rozstrzygnie konfliktu w Pepeesie, lecz jeszcze go nasili. Tym bardziej, że nie są to jedyne punkty zapalne między stronami. Akcjonariusze mniejszościowi m.in. zarzucają władzom spółki, że chcą wyprowadzić majątek spółki z Pepeesu. Chodzi o sprzedaż kapslowni oraz Działu Produkcji Wody Mineralnej i przeniesienie ich do spółek zależnych. Zarząd twierdzi zaś, że te zabiegi mają na celu uporządkowanie struktury organizacyjnej oraz zapewnienie większej przejrzystości prowadzonej działalności.
W ubiegłym roku łomżyńska spółka wypracowała ponad 8,3 mln zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 130,7 mln zł. W pierwszym kwartale tego roku Pepees wypracował 132 tys. zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 16,4 mln zł.
WOJCIECH ADAMCZYK
