REKLAMA

Powracają wątpliwości dotyczące przetargów na informatyzację PKO BP

2007-03-07 07:00
publikacja
2007-03-07 07:00
Wątpliwości wokół informatyzacji PKO BP. Czy warunki wartego kilkanaście milionów złotych przetargu ustalono w taki sposób, by promować "zaprzyjaźnioną" firmę? Bank twierdzi, że wszystko jest w porządku - pisze "Gazeta Wyborcza".

"W listopadzie [bank] rozpisał kolejny przetarg - tym razem na dostosowanie do standardów zachodnich swego systemu oceny ryzyka kredytowego. Startowały trzy konsorcja, ale warte kilkanaście milionów złotych zamówienie dostała firma Asseco-Softbank związana z gdyńską grupą Prokomu. Ta sama, która od lat informatyzuje PKO BP, m.in. wdraża w nim główny system informatyczny za ponad miliard złotych. Asseco-Softbank, który występował wspólnie z firmą Ernst & Young Advisory, pokonał dwa inne konsorcja - Accenture-SAP oraz Delloite-Positive-ComputerLand. Według nieoficjalnych informacji, które dotarły do Gazety, warunki przetargu mogły zostać ustalone w taki sposób, by ułatwić zwycięstwo zaprzyjaźnionej z bankiem firmie." - czytamy.

"Komisja przetargowa przyznawała dodatkowe punkty np. za to, że dana firma realizowała już jakieś prace informatyczne w banku. Pominięto też kilka istotnych elementów: wybierając zwycięzcę, nie uwzględniono np. kosztów sprzętu, który będzie potrzebny do obsługi systemu. Nie sprawdzono nawet, czy proponowane rozwiązania działają, bo nie było tzw. wizyt referencyjnych", opowiada jeden z informatorów "GW" związany z PKO BP.

"Jego zdaniem, gdyby przetarg był przeprowadzony rzetelnie, oferta Asseco-Softbank nie miałaby szans na zwycięstwo, bo oferowany przez tę firmę system (AlgoSite-Algorithmics) nie ma wystarczających referencji i brakuje mu dwóch istotnych cech. M.in. nie potrafi oszacować trwałego spadku wartości zabezpieczeń udzielonych kredytów oraz liczyć kapitału, który bank powinien odłożyć na pokrycie ryzyka związanego z danym kredytem (...). To nie wszystko. PKO BP miał też zrezygnować z końcowego etapu postępowania przetargowego - rokowań z dwoma najwyżej ocenionymi konsorcjami. Po ujawnieniu cen oferowanych przez wszystkich startujących bank poprosił całą trójkę o przedstawienie ponownych ofert cenowych. I od razu wybrał Asseco-Softbank. Bank miał też zignorować fakt, że w składzie zwycięskiego konsorcjum jest spółka zależna Ernst&Young, audytora PKO BP." - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

PKO BP jest największym bankiem detalicznym w kraju. Intensywnie się unowocześnia i wydaje na informatykę kilkaset milionów złotych rocznie. W ubiegłym roku PKO BP osiągnął skonsolidowany zysk brutto w wysokości 2.709,1 mln zł oraz zysk netto w wysokości 2.118,7 mln zł.

Więcej szczegółów w artykule Macieja Samcika "Przetarg dla przyjaciół w PKO BP?" w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej".

Na podstawie: Maciej Samcik, Gazeta.pl / www.prnews.pl
Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki