REKLAMA

Podpalenia w paryskim metrze. Sabotaż miał na celu paraliż Paryża w czasie olimpiady

2024-07-26 11:07, akt.2024-07-26 15:16
publikacja
2024-07-26 11:07
aktualizacja
2024-07-26 15:16

Francuski operator kolejowy SNCF ogłosił w piątek, że padł ofiarą „masowego ataku mającego na celu sparaliżowanie sieci (pociągów dużych prędkości) TGV”. Do ataku doszło na kilkanaście godzin przed ceremonią otwarcia letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Podpalenia w paryskim metrze. Sabotaż miał na celu paraliż Paryża w czasie olimpiady
Podpalenia w paryskim metrze. Sabotaż miał na celu paraliż Paryża w czasie olimpiady
fot. Susana Vera / / FORUM

Minister transportu Francji Patrice Vergriete powiedział w piątek, że ruch pociągów dużych prędkości TGV zaczyna być stopniowo przywracany na dworcach w Paryżu. Opóźnienia wynoszą od 1,5 do dwóch godzin i pasażerom radzi się, by nie spieszyli się na dworzec.

Minister podkreślił, że ruch jest stopniowo przywracany na dworcu Montparnasse, gdzie najmocniej został zakłócony w piątek rano. Pociągi na Gare de l'Est (dworzec Wschodni) i Gare du Nord (dworzec Północny) mają opóźnienia od 1,5 do 2 godzin. Vergriete zaapelował do pasażerów, by nie jechali na dworzec, jeśli nie mają potwierdzenia, że ich pociąg przyjedzie.

Francuskie koleje SNCF poinformowały, że na kierunku wschodnim kolei dużej prędkości wznowiono już normalny ruch w kierunku Metz i Nancy. Dalej, w kierunku Strasburga, pociągi mają opóźnienia o około godzinę. Na kierunku północnym opóźnienia sięgają dwóch godzin.

Sytuacja jest najtrudniejsza na kierunku atlantyckim linii TGV (zachód i południowy zachód). Od godz. 13 w kierunku Bretanii i Nowej Akwitanii kursuje jeden pociąg na trzy.

"Trwają naprawy, ale ruch będzie nadal zakłócony w ciągu weekendu" - poinformował przewoźnik.

Dziennik "Le Figaro" szacuje, że zakłócenia ruchu dotknęły 250 tysięcy pasażerów. Są oni informowani SMS-ami o trasie ich pociągu.

Ministra sportu Francji Amelie Oudea-Castera oświadczyła w piątek, że władze przewidziały "wszystkie scenariusze" przez igrzyskami olimpijskimi. Reakcja na incydenty wymierzone w obiekty SNCF pokazuje, że "byliśmy przygotowani do radzenia sobie z kryzysami" - powiedziała ministra. Jak oceniła, w piątek doszło do "skoordynowanego działania przestępczego", które było "prawdopodobnie aktem sabotażu".

Według SNCF zakłócenia mają potrwać do końca weekendu. Ich źródłem są podpalenia przy torach linii TGV. AFP podała za źródłami, że może chodzić o akty sabotażu.

Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Systemów Informatycznych (Anssi) poinformowała, że działania, których ofiarą padł SNCF, nie wynikają z "incydentu związanego z cyberbezpieczeństwem".

Z powodu podpaleń, których celem było uszkodzenie instalacji, poważnie zakłócony został ruch na trzech trasach TGV: północnej, wschodniej i w kierunku Atlantyku (południowy zachód). Nie została zakłócona linia prowadząca na południowy wschód kraju.

Minister transportu Patrice Vergriete nazwał te akty "skandalicznym czynem przestępczym". Szefowa ministerstwa sportu Amelie Oudea-Castera potępiła osoby chcące "sabotować igrzyska".

Cytowane przez AFP źródło w siłach bezpieczeństwa poinformowało, że zmobilizowane zostały służby wywiadowcze. W ocenie tej osoby sposób działania - podpalenia instalacji - przypomina ten, jaki w przeszłości stosowały grupy skrajnie lewicowe.

Do podpaleń doszło nie tylko przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich, ale i tuż przed weekendem, gdy z wakacji wracać będą urlopowicze odpoczywający w lipcu i rozpoczną się wyjazdy sierpniowe.

Część połączeń kolejowych przekierowano na zwykłe linie, a część zawieszono. Utrudnienia potrwają jednak co najmniej przez weekend i dotkną ok. 800 tys. pasażerów.

Przewoźnik Eurostar poinformował, że zakłócone zostały również połączenia kolejowe między Londynem a Paryżem, co skutkuje wydłużeniem czasu podróży.

Służby szukają sprawców wandalizmu

Premier Francji Gabriel Attal zapewnił, że zmobilizowane zostały siły ochrony porządku publicznego i służby wywiadowcze, aby wykryć sprawców aktów wandalizmu, których celem była sieć pociągów dużych prędkości TGV.

Attal na serwisie X napisał, że infrastruktura kolejowa stała się celem "aktów sabotażu", przeprowadzonych "w sposób przygotowany i skoordynowany". Nazwał je również "czynami przestępczymi" i zapewnił, że sprawcy zostaną odnalezieni i ukarani.

Przyznał, że incydenty te miały "masowe i poważne skutki" dla funkcjonowania sieci kolejowej.

Z Paryża Anna Wróbel

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (3)

dodaj komentarz
miketheripper
Francuski ruch oporu cały czas aktywny
dasbot
"Everything burns"............Clown world.

Powiązane: Seria zamachów terrorystycznych w Paryżu

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki