Na każdym rowerze zostanie umieszczony system unikalnych kodów, co ma zapobiegać kradzieżom, zdecydował rząd premiera Aleksandra De Croo. System już funkcjonuje w stolicy kraju.


Każdego dnia w Belgii kradzionych jest 70 rowerów, wynika z badań instytutu bezpieczeństwa drogowego Vias. W ocenie ekspertów instytutu ich liczba jest znacznie wyższa, albowiem okradzeni często nie zgłaszają utraty jednośladów.
W celu walki z tym zjawiskiem gabinet poinformował, że na szczeblu krajowym zostanie wprowadzony system rejestracji rowerów, umieszczone też zostaną na nich unikalne kody. Wzorem jest funkcjonujący od 2019 r. w Brukseli projekt „mybike.brussels”.
Już wkrótce, podobnie jak w stolicy kraju, rowerzyści będą mogli zarejestrować swój jednoślad online i następnie otrzymają pocztą nieusuwalną naklejkę zawierającą unikalny numer identyfikacyjny i kod QR. Kupując używany rower, potencjalny nabywca może zeskanować kod znajdujący się na rowerze i sprawdzić, czy nie został zgłoszony przez właściciela jako skradziony.
„System dowiódł swojej skuteczności w Brukseli” – twierdzi Barbara Trachte, sekretarz stanu stolicy Belgii, która odpowiada m.in. za kwestie gospodarcze. Jak mówiła niedawno dziennikowi „Het Laatste Nieuws”, coraz więcej mieszkańców Brukseli rejestruje swoje rowery i jest ich już 37 tys.
Andrzej Pawluszek