Tragedia w łódzkim sądzie. 50-letni oskarżony, oczekujący na rozprawę, oblał żrącą substancją kobietę, która była oskarżycielką posiłkową w jego sprawie. Do zdarzenia doszło w poniedziałek na korytarzu Sądu Rejonowego w Łodzi - poinformował PAP Adam Kolasa z łódzkiej policji.


Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna był oskarżonym i oczekiwał na rozprawę. W pewnej chwili podszedł do siedzącej przed salą kobiety, występującej w tym samym postępowaniu i oblał jej twarz żrącą substancją. Pokrzywdzona trafiła do szpitala.
Jak powiedziała PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi mężczyzna był oskarżony o stalking. 39-letnia kobieta była oskarżycielką posiłkową w jego sprawie. "Wiemy, że substancją, którą oblał pokrzywdzoną, był kwas siarkowy" - dodała. Rozprawa miała dotyczyć nękania tej kobiety.
Zaraz po zdarzeniu na miejscu pojawili się policjanci z wydziału konwojowego, którzy zatrzymali 50-latka. Miał w organizmie 0,5 promila alkoholu. Wezwano pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Kobieta trafiła do szpitala.
"Wcześniejsze zachowanie sprawcy przy wejściu do sądu nie wskazywało na to, że był pod wpływem alkoholu" - powiedziała Jeżewska. Jak mówiła, trwają czynności sprawdzające, na miejscu jest prokurator, sprawdzany jest monitoring sądowy.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Jeżewska poinformowała, że pracowników sekretariatów całego piątego piętra, gdzie miało miejsce zdarzenie, ewakuowano. Jak zaznaczyła, wszystkie rozprawy odbywają się w sądzie bez zakłóceń. Te, które miały toczyć się na piątym piętrze, zostały przeniesione do innych sal.
Z informacji przekazanych przez sąd wynika, że sprawa, w której mężczyzna był oskarżony, trafiła na wokandę w marcu tego roku. Do tej pory odbyły się trzy rozprawy, ale na żadnej z nich nie pojawił się 50-latek. Po raz pierwszy przyszedł do sądu w poniedziałek. Według Jeżewskiej, mężczyzna "przemycił" kwas w słoiczku po kawie, który ukrył w kieszeni. "Tymczasem w sądzie są urządzenia do wykrywania metalu i prześwietlania bagażu" - wyjaśniła.
MS: informacja ws. zdarzenia w Sądzie Rejonowym w Łodzi
W związku z dramatycznym zdarzeniem, do którego doszło w budynku Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, informujemy, że Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do wszystkich Prezesów Sądów Apelacyjnych o wzmocnienie ochrony osób przebywających na terenie sądów i dokładniejszą kontrolę przedmiotów wnoszonych do sądowych budynków.
W przypadku sądu w Łodzi kwas siarkowy został wniesiony na teren sądu w szklanym słoiku z zakrętką wykonaną z tworzywa sztucznego i dlatego nie został wykryty przez pracowników ochrony za pomocą wykrywacza metalu. W piśmie przesłanym Prezesom Sądów Apelacyjnych poinformowano o zdarzeniu w Łodzi, uczulając na możliwość wniesienia niebezpiecznej substancji w przedstawiony sposób.
Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło przy tym uwagę, że dokładna kontrola osób wchodzących na teren sądu winna zapobiec takiemu zdarzeniu. W tym wypadku rodzaj sprawy (stalking) powinien spowodować wzmożoną czujność i uzasadniał dokładniejsze niż standardowe sprawdzenie oskarżonego przy wchodzeniu do sądu, jak też ewentualne wprowadzenie monitoringu służb ochrony zarówno przed salą, jak i na sali rozpraw - czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.
(PAP)
jaw/ malk/