REKLAMA

Media: PZPN zatrudnił Robertowi Lewandowskiemu ochroniarza z gangu neonazistów

2022-11-10 13:09
publikacja
2022-11-10 13:09

Dominik G., ps. Grucha, którego PZPN zatrudnił jako ochroniarza Roberta Lewandowskiego podczas zgrupowań reprezentacji Polski, jest oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej – ustalił portal Wirtualna Polska.

Media: PZPN zatrudnił Robertowi Lewandowskiemu ochroniarza z gangu neonazistów
Media: PZPN zatrudnił Robertowi Lewandowskiemu ochroniarza z gangu neonazistów
fot. MaciejGillert / / Shutterstock

Portal napisał, że według prokuratury, "Grucha" działał w gangu, który zajmował się bójkami oraz uprowadzeniami, zarabiał na prostytucji, a na dodatek propagował faszyzm. W domu ochroniarza Lewandowskiego policja zabezpieczyła neofaszystowskie materiały.

"Prezes PZPN Cezary Kulesza potwierdził, że zatrudnienie +Gruchy+ było jego pomysłem. Twierdzi, że nie wiedział o oskarżeniach wobec Dominika G." - przekazał portal.

Portal opisał też historię Dominika G. rozpoczynając od czasów po roku 2000 kiedy to Dominik G. stał się jest jednym z liderów białostockich skinów i jednocześnie pseudokibiców Jagielloni Białystok. Został aresztowany przez CBŚP w październiku 2014 r. W listopadzie 2020 r. do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko gangowi nazistów z Białegostoku, który według śledczych liczył ok. 50 osób, a na jego czele stał Tomasz P., ps. Dragon. "Dominik G. odpowiada przed sądem za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a także za udział w bójce z kibicami Piasta (karalność bójki z kibolami Lecha się przedawniła)" - dodał i zaznaczył, że "Grucha" nie przyznał się do żadnego zarzutu.

Autor artykułu wyjaśnia skąd "Grucha" wziął się jako ochroniarz u boku Roberta Lewandowskiego. "Bo osobą odpowiedzialną za zatrudnienie +Gruchy+ przez PZPN jest jego prezes Cezary Kulesza, który 2010 roku został prezesem klubu z Białegostoku".

"Z początkiem 2022 r. z kadrą żegna się portugalski trener Paolo Sousa. Prezes Cezary Kulesza postanawia zastąpić go Czesławem Michniewiczem, którego wcześniej zatrudniał w Jagiellonii Białystok. Z programu przed pierwszym meczem Polski z nowym trenerem, ze Szwecją na Stadionie Śląskim, nie dowiemy się już, kto odpowiada za ochronę kadry. Ale na zdjęciach i filmach pokazujących kulisy spotkania widzimy po raz pierwszy oskarżonego o udział z zorganizowanej grupie przestępczej Dominika G. Mężczyzna jest zawsze krok za Robertem Lewandowskim, nosi jego bagaże, widać go też w szatni po meczu, gdy drużyna świętuje awans na mundial, obok prezesa Cezarego Kuleszy i ministra sportu Kamila Bortniczuka. W kadrze ma nowy pseudonim: +Gruchę+ zastąpił +Filipek+" - pisze portal.

Zaznacza, że prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Wirtualnej Polski stwierdził, że zna Dominika G. i uważa, że nadaje się on do roli ochroniarza kadry, jest osobą sprawdzoną, niekaraną.

Kulesza zapewnia, że o procesie i zarzutach ciążących na Dominiku G. dowiedział się od dziennikarza WP. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy osoba, u której znaleziono materiały faszystowskie i która odpowiada za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, powinna reprezentować Polskę i PZPN na mundialu w Katarze.

Z kolei biuro prasowe PZPN w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski odpisało, że związek nawiązał współpracę z. Dominikiem G. w wyniku przeprowadzenia postępowania rekrutacyjnego na okres próbny. Po okresie próbnym nawiązano stałą współpracę.

Dominik G. w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Wirtualnej Polski przyznał, że jest oskarżony w białostockim procesie. Pytany o swój udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której inni członkowie odpowiadają m.in. za propagowanie faszyzmu, stwierdził, że potępia tę grupę i że do niczego się nie przyznaje.

O komentarz do oskarżeń wobec Dominika G. i jego powiązań autor artykułu zapytał Roberta Lewandowskiego. W jego imieniu odpowiedział nam Tomasz Zawiślak, najbliższy przyjaciel i współpracownik piłkarza: "Nie mieliśmy żadnej wiedzy na temat opisywanych przez Pana spraw i nie komentujemy ich, bo nie mamy wpływu na to kogo zatrudnia PZPN". Dominik G. ps. Grucha jest w ekipie PZPN, która 17 listopada leci do Kataru. (PAP)

mas/ akub/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
samsza
Kuriozalny artykuł. Same półprawdy i półinformacje.
Ani słowa o zarzutach, czy procesie o propagowanie faszyzmu, dla kogokolwiek. Jakieś nieokreślone materiały faszystowskie w domu, może jakiś szalik lub flaga z symbolem. Mam w domu normalną encyklopedię ze sklepu tam też pewnie są różne symbole. Jak trzymanie czegoś w domu jest
Kuriozalny artykuł. Same półprawdy i półinformacje.
Ani słowa o zarzutach, czy procesie o propagowanie faszyzmu, dla kogokolwiek. Jakieś nieokreślone materiały faszystowskie w domu, może jakiś szalik lub flaga z symbolem. Mam w domu normalną encyklopedię ze sklepu tam też pewnie są różne symbole. Jak trzymanie czegoś w domu jest tego propagowaniem ? Gangi nie zajmują się propagowaniem ustroju. Ustawić zdanie, że on był w gangu, który gangował i propagował coś, nie oznacza, że gang coś propagował, ale on - takie sprytne pomówienie. Jeżeli gang był, to zajmował się tym co zwykle, a "gang neonazistów" został wystrugany medialnie z "materiału faszystowskiego" znalezionego w domu i sprytnie ułożonego zdania.
prawda_
Jak ochroniarz pilkarza ma sie do servisu finansowego Bankier.pl?
podatnik-
Dlaczego za ochroniarza drewna płaci PZPN?

Powiązane: Sport i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki