REKLAMA

Marsz Miliona Serc w Warszawie. Tłumy w stolicy

2023-10-01 12:16, akt.2023-10-01 15:50
publikacja
2023-10-01 12:16
aktualizacja
2023-10-01 15:50

Ten moment to sygnał wielkiego polskiego odrodzenia, dzisiaj następuje wielka zmiana. Rozpoczynamy Marsz Miliona Serc w Warszawie, która jest symbolem odrodzenia - mówił w niedzielę przewodniczący PO Donald Tusk, inaugurując warszawski marsz.

Marsz Miliona Serc w Warszawie. Tłumy w stolicy
Marsz Miliona Serc w Warszawie. Tłumy w stolicy
/ Platforma Obywatelska

"Niemożliwe stało się możliwym. Widzę to morze serc. Kiedy widzę te setki tysięcy uśmiechniętych twarzy to dobrze czuję, że przychodzi ten przełomowy moment w historii naszej ojczyzny" - powiedział w niedzielę w Warszawie przewodniczący PO Donald Tusk.

Lider PO zaznaczył, że "dzisiaj następuje wielka zmiana". Ocenił, że ten moment to sygnał wielkiego polskiego odrodzenia.

"Rozpoczynamy Marsz Miliona Serc tu, w Warszawie, która też jest symbolem odrodzenia. Niektórzy dzisiaj, nieliczni, uciekli ze stolicy. Właśnie tego dnia nie chcieli was widzieć, ale obraz, ta cała Polska, która się dzisiaj tu zebrała, pójdzie za nimi. Dzisiaj cały świat patrzy na Warszawę, dzisiaj znowu macie prawo czuć się dumni" - powiedział.

Tusk podkreślił, że "Polska to jest bardzo dumna rzecz, Polska to jest bardzo ważna sprawa dla setek tysięcy, dla milinów ludzi". Dodał, że "oni" nie będą mogli zrobić już nic złego. "Przypilnujemy ich" - zapewnił. 

Tusk: Tej siły już nic nie zatrzyma, ten olbrzym się obudził

"Wszyscy macie bliskich tu, w Warszawie, albo przed telewizorami, albo jeszcze w autokarach, bo może jeszcze nie zdołali zatankować. Chociaż widzę po tych setkach tysięcy ludzi, że pokonaliście nawet te przeszkodę" - powiedział DOnal Tusk.

Przypomniał okres, kiedy do "Solidarności" zapisało się 10 milionów ludzi, "wtedy, kiedy Polska się budziła, kiedy rodziła się wielka, pozytywna emocja".

"Pamiętacie na przykład Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - 10 milionów ludzi też wychodziło każdego stycznia na ulicę. Pamiętacie ten dzień, kiedy nasz prezydent, Rafał Trzaskowski, zdobywszy 10 milionów głosów, obudził naszą nadzieję?" - pytał Tusk.

Szef PO podkreślił, że "tej siły już nic nie zatrzyma". "Tak, jak powiedziałem, ten olbrzym się obudził. Niech tam nikt u góry nie ma złudzeń w szeregach władzy. Ta zmiana jest nieuchronna, na lepsze" - powiedział lider Platformy.

Trzaskowski: Idziemy w tym marszu po zupełnie nową Polskę

"Idziemy dzisiaj w tym marszu po zwycięstwo w wyborach za dwa tygodnie, ale tak naprawdę to tylko początek, dlatego że idziemy w tym marszu po zupełnie nową Polskę. Widzę, że miliony się obudziły. I to jest właśnie najważniejsze. Idziemy pełni odwagi i determinacji w kierunku przyszłości, w kierunku Polski, która jest tolerancyjna, różnorodna, europejska i uśmiechnięta" - mówił Trzaskowki.

"Idziemy w kierunku przyszłości, bo to jest, drodzy państwo, dla nas najważniejsze - mianowicie rozmowa o przyszłości, rozmowa o tym, co możemy razem zrobić. My nie chcemy się przez cały czas oglądać się do tyłu. Nie chcemy, tak jak nasi konkurenci, budować polityki tylko na resentymencie, na pompatyczności, która jest nie do wytrzymania. Chcemy się odwoływać do tolerancji, chcemy się odwoływać do tej najlepszej tradycji, najlepszej tradycji Polski, tradycji państwa, które było otwarte, tolerancyjne, które zawsze było jest i będzie europejskie" - podkreślił.

Dodał, że "do takiej tradycji chcą się odwoływać". "Nie chcemy się odwoływać do tradycji tylko i wyłącznie negatywnej, propagandy kłamstwa komunistycznego. Chcemy dumnie patrzeć z odwagą w przyszłość" - zaznaczył Trzaskowski.

Zwracając się do zgromadzonych, powiedział: "Zastanówcie się przez chwilę, na czym dzisiejsza władza buduje swoją kampanię wyborczą: tylko na kłamstwie, na propagandzie, na manipulacji. Tam nie ma żadnego pozytywnego wątku. My chcemy rozmawiać o przyszłości".

"Przygotowaliśmy specjalny program na 100 dni rządzenia. Chcemy wybiegać w przyszłość, proponować rozwiązania dla wszystkich najważniejszych problemów. Możecie się zastanowić i posłuchać o tym mówimy. Mówimy o edukacji, służbie zdrowia, o relacjach z Unią Europejską, mówimy o walce z inflacją, drożyźnie" - wymieniał prezydent Warszawy.

Tusk do uczestników marszu: Jest nas więcej niż milion

"Chcę wam powiedzieć, że jest nas więcej niż milion" - mówił szef PO Donald Tusk, zwracając się do zgromadzonych na Rondzie "Radosława" uczestników marszu.

Podkreślił, że biorą oni udział w "wydarzeniu naprawdę wyjątkowym". "I tu nie chodzi o rekordy Guinnessa, tu nie chodzi o to, że jest to największa polityczna manifestacja w historii Polski, że to jest na pewno największe polityczne dzisiaj zgromadzenie na świecie" - mówił Tusk.

Lider PO powiedział też, że gdy maszerował w niedzielnym marszu jeszcze nigdy się tak nie zmęczył uśmiechami. "Wiecie, że widziałem naprawdę milion uśmiechów. Nie tylko milion serduszek, nie tylko milion zdeterminowanych Polek i Polaków, ale naprawdę milion uśmiechów" - powiedział Tusk.

"Mamy tyle uzasadnionego powodu, żeby mieć +dość+. Krzyczymy bardzo często +mamy dość+. I wy jesteście reprezentacją nie miliona, nie dwóch, ale większości, zdecydowanej większości narodu polskiego, który ma dość tych ciemnych lat, a przyszliście i się uśmiechaliście do mnie i do siebie" - mówił Tusk.

Przed wystąpieniem szefa PO na scenie wystąpili wspólnie artyści, wśród których znaleźli się m.in. Andrzej Piaseczny, Piotr Gąsowski, Dorota Stalińska, Majka Jeżowska, Mateusz Damięcki, Katarzyna Grochola i Andrzej Seweryn, którzy zaśpiewali utwór "Kocham wolność".

Biedroń: Dziewczyny, idźcie na wybory

Robert Biedroń w swoim wystąpieniu wskazywał, że "to kobiety wygrają te wybory". "Tu dzisiaj jest Polska. Tu jest Polska uśmiechnięta, tolerancyjna, otwarta. Tu jest przyszłość Polski" - zastrzegł.

Jak mówił, "kilka kilometrów stąd, na północy Warszawy, na Żoliborzu panuje mrok, który niszczy Polskę, niszczy prawa kobiet, niszczy prawa mniejszości, niszczy polską kulturę, niszczy polski samorząd, dzieli Polaków".

"Ale dzisiaj, tutaj w Warszawie, w całej Polsce, jest nadzieja i jest nas więcej niż tej nienawiści z Żoliborza. Dlatego zwyciężymy" - podkreślił Biedroń.

Dodał, że uczestnicy marszu są zjednoczeni. "Myślę, że na tę deklarację czekaliście zbyt długo, ale ona dzisiaj musi paść z tej sceny: jesteśmy gotowi do tych wyborów, jesteśmy gotowi zwyciężyć, jesteśmy gotowi utworzyć demokratyczny, europejski, nowoczesny rząd - cała opozycja" - zadeklarował.

Biedroń zwrócił się do Polek z przesłaniem: "Wiem, co czujecie, kiedy widzicie nienawiść. Wiem, co czujecie, kiedy rządzący podnoszą na was ręce. Ale dzisiaj nasz strach, wasz strach, musi zwyciężyć. Wasze prawa muszą dzisiaj stać się naszą siłą. Wasza determinacja musi się stać naszą siłą 15 października. Musimy pogonić ten rząd. Dziewczyny, jesteście gotowe?" - pytał.

"Dziewczyny, idźcie na wybory!" - zaapelował, zwracając się do "przyjaciółek, koleżanek, żon, partnerek, babek".

Następnie zaapelował do mężczyzn, by byli solidarni z kobietami. "Zróbcie to dla waszych synów i dla waszych córek. 15 października zwyciężymy" - zapewnił.

Czarzasty: Chcę, by PiS przestał skłócać Polaków, bo to do niczego Polski nie doprowadzi

Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, przemawiając do zebranych na marszu, podkreślił, że jest w tym miejscu, bo uważa, że opozycja powinna ze sobą współpracować. "Jestem tutaj, bo uważam że po wyborach opozycja stworzy wspólny rząd" - powiedział, dodając, że stworzy go Trzecia Droga, Koalicja Obywatelska i Lewica.

"Chcę, żeby PiS przestał skłócać Polaków, bo to, co robią - szukają ciągle wroga, dzisiaj geja, jutro Żyda, pojutrze Niemca, pielęgniarkę, wszystkie zawody. To do niczego Polski nie doprowadzi. Polska musi być jedna, uśmiechnięta, tolerancyjna, wielka bo na to zasługujemy. Zwyciężymy!" - zakończył polityk Lewicy.

Czarzasty zaznaczył, że marzy o Polsce będącej państwem świeckim, w którym "kler nigdy nie będzie mówił nam, co mamy robić, kogo kochać i w jaki sposób". Dodał, że chce, by "kler" płacił podatki, tak samo jak wszyscy obywatele i aby był równy wobec prawa. "Chcę, żeby pedofil był przenoszony z parafii do więzienia, a nie z parafii do parafii" - podkreślił.

"Chcę, żeby kobiety miały swoje prawa, żeby same decydowały w sprawie aborcji. Żeby aborcja była dopuszczalna do 12. tygodnia, żeby nikt w to nie ingerował. (...) Chcę, żeby kobiety miały zabezpieczone żłobki, przedszkola, żeby mogły pracować" - wyliczał.

Czarzasty wskazywał także, że chce, aby szkoła była tolerancyjna, "żeby w szkole skończyła się religia, a zaczęły posiłki dla dzieci", by usługi publiczne dostępne na wysokim poziomie. Podkreślił, że powinien zostać zmieniony bądź rozwiązany konkordat.

"Chcę, żeby szpitale były ogólnodostępne, bo Polska to nie jest kraj tylko bogatych ludzi. Każdy z nas ma prawo do opieki zdrowotnej, do operacji, opieki dla siebie i swoich bliskich" - przekazał.

Polityk Lewicy zaznaczył, że chce, aby hasło "mieszkanie prawem, a nie towarem" zostało wprowadzone w życie, żeby budowano mieszkania na "tani wynajem". "Chcę tego" - podkreślił.

"Chcę, żeby 14 milionów ludzi, którzy są pozbawieni transportu publicznego, gdzie nie dojeżdża pociąg i autobus, żeby przestali być wykluczeni transportowo. Chcę, żeby do każdego powiatu dojeżdżał pociąg, a do każdej gminy dojeżdżał autobus. To wam się należy, to nam się należy" - mówił.

Czarzasty podkreślił też, że chce, aby Polacy - tak jak we Francji - pracowali krócej w ramach 35-godzinnego tygodnia pracy. "Praca nie jest wszystkim, trzeba żyć i być wolnym, uśmiechniętym, pełnym serca dla wszystkich, tolerancyjnym" - podkreślił. Czarzasty wskazywał też, że chce, by seniorzy żyli w godności, żeby była wprowadzona renta wdowia, "by nikt nie ingerował w kulturę, by nikt nam nie mówił, że jesteśmy świniami, jak jesteśmy w kinie, to jest skandal" - podkreślił, dodając, że media publiczne muszą być niezależne.

Owsiak:  Jesteście wspaniałymi Polakami, którzy przyjechali tu rozmawiać o Polsce

"Jesteście tam? Macie siłę? Moi drodzy, wyglądacie przepięknie. Chciałbym powiedzieć wam wszystkim że jesteście wspaniałymi, cudownymi Polakami, którzy przyjechali po to, aby o tej Polsce dzisiaj mówić" - mówił Owsiak.

"Za moment wyruszycie i będziecie mieli dwie godziny czasu, a nawet może trochę więcej aby ze sobą porozmawiać, aby się do siebie uśmiechnąć. Miejcie ten spacer głęboko w sercu aby 15 października spotkać się przy urnach" - powiedział prezes fundacji WOŚP.

Owsiak podczas wystąpienia zwrócił się m.in. do kobiet o to, by poszły na wybory. "To jest nasz kraj, to jest nasz piękny, cudowny moment, aby o tym kraju jeszcze bardziej mówić" - powiedział. "Ruszamy, kocham was za to że tu jesteście" - dodał.

Autorzy: Adrian Kowarzyk, Iwona Żurek, Marcin Chomiuk, Daria Kania, Filip Ostrowski, Edyta Roś

amk/ sdd/ iżu/ dk/ mchom/

Źródło:PAP
Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (197)

dodaj komentarz
takitamzdaleka
Zaraz zaraz....
Tusk podkreślił, że "Polska to jest bardzo dumna rzecz, Polska to jest bardzo ważna sprawa dla setek tysięcy, dla milinów ludzi"
A ja myślałem, że Polskość to nienormalność... Skąd taka odmiana?...
A może Tusk z tym tzw. milionem serc na łby się pozamieniali?...

Kiedyś Tusk był nienormalny
Zaraz zaraz....
Tusk podkreślił, że "Polska to jest bardzo dumna rzecz, Polska to jest bardzo ważna sprawa dla setek tysięcy, dla milinów ludzi"
A ja myślałem, że Polskość to nienormalność... Skąd taka odmiana?...
A może Tusk z tym tzw. milionem serc na łby się pozamieniali?...

Kiedyś Tusk był nienormalny tak mówiąc o swoim kraju (Polskość to nienormalność), tak bezczelnie go lekceważąc, upodlając, kłamstwami szargając, a ludzie byli co prawda oszukani, ale normalni...
Teraz chyba jest odwrotnie... ludzie są nienormalni (ci na marszu), bo dalej wierzą w kłamstwa i bezczelność Tuska, w jego niestałość, miałkość, takie byle co, zaś on - wspiął się na wyżyny i z pomocą doradców zaczął "tak pięknie mówić"...

Ale spokojnie... to tylko takie przedwyborcze gadanie... byle okrągłe słówka, byle było podniośle, byle dać tłumowi igrzyska, podnieść emocje, wzniecić falę hejtu (jak u Orwella w 1984 - godzina hejtu i gniewu. Nie ważne co, dlaczego, po co - byle krzyczeć i buczeć na kogoś tam...).
Cóż... może warto wyłączyć TV na dwa tygodnie?... Teraz i tak będzie cała masa "niesamowitych historii" i z jednej i z drugiej strony... Koryto jest duże, więc każdy chce się dopchać...
Pozdrawiam
jezykminimalny
powiększyłem zdjęcie, policzyłem głowy na 1 cm2 pomnożyłem przez powierzchnię i wyszło 21 000
go_ral
po tym marszu sondaze nadal pokazuja okolo 30% dla pis i 25% dla KO. marsz nic nie zmienil. nikogo nie przekonal. bo nie byl skierowany do nowego elektoratu, ucementowal tylko tych ludzi ktorzy od lat wiedza na kogo zaglosuja i swojego zdania nie zmienia po zadnej ze stron barykady
specjalnie_zarejstrowany1
Pewnie KO skonczy z około 25% a Holownia dzieki temu ze sie mniej odzywa bedzie mialo ponad 10%
trolley
znowu ukraiński bot moderuje? XD
pivonia
16 września 1988 odbyły się rozmowy w Magdalence. Minęło 35 lat! Od 35 lat rządzą te same stare dziś twarze. Od 35 lat nikt nikogo nie wsadził za afery PO i PIS. Politycy wraz z osiągnięciem wieku emerytalnego powinni być odsuwani od władzy. Polacy harują na obce korporacje w pocie czoła, działalność gospodarcza jest niszczona. Miliony 16 września 1988 odbyły się rozmowy w Magdalence. Minęło 35 lat! Od 35 lat rządzą te same stare dziś twarze. Od 35 lat nikt nikogo nie wsadził za afery PO i PIS. Politycy wraz z osiągnięciem wieku emerytalnego powinni być odsuwani od władzy. Polacy harują na obce korporacje w pocie czoła, działalność gospodarcza jest niszczona. Miliony młodych wyjechało za granicęza chlebem. Ja na stare koryto nie głosuję.
trolley
jest tylko jeden antysystemowiec dla ciebie - Kukiz XD
pivonia odpowiada trolley
Idż już na emeryturę, włącz sobie jakiś serial w tv żeby się czymś zająć.
dasbot
Proponuję odstawić polityków wcześniej zanim osiągną wiek emerytalny. Tylko wprowadzenie kadencyjności i kryteriów, kto może zostać posłem i senatorem mogą spowodować "wyjście z mody" zawodu polityk. Zbyt wielu oszołomów w polityce się przewinęło przez ostatnie 35 lat. Czas to zmienić.
samsza
Panowie H i KK zapowiadali, że nie przyjdą; miał być pan Petru, ale w opisie nie widzę, był?

Czym pan się różni od Mentzena? Ja ministrem finansów w przyszłym rządzie będę!

Tak ważnej persony na marszu nie mogło zabraknąć, prawda?
:)

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki