Z inicjatywą spotkania wyszedł prezydent. Jak sam mówił przed rozpoczęciem rozmowy z członkami KRS, celem spotkania było omówienie trzech podstawowych spraw. Pierwszą z nich była kwestia wynagrodzeń sędziów. Kolejną kwestią była interpretacja artykułu 179 Konstytucji i sporów dotyczących odmowy powołania konkretnego kandydata na stanowisko sędziego. Artykuł 179 ustawy zasadniczej mówi, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony. Wreszcie, trzecią sprawą, którą Lech Kaczyński chciał omówić podczas spotkania, była kwestia koniecznych zmian w konstytucji związanych z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego. Podważył on bowiem możliwość orzekania w sądach przez osoby, które nie są sędziami w rozumieniu prawa, czyli przez asesorów.
Było to pierwsze spotkanie prezydenta z Krajową Radą Sądownictwa. Tymczasem od kilku miesięcy KRS oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka, a także Rzecznik Praw Obywatelskich zwracali się do prezydenta z prośbą o podanie powodów w sprawie prezydenckiej odmowy przyznania nominacji sędziowskich. Prezydent do tej pory nie udzielał wypowiedzi na ten temat.
Zdaniem Michała Kamińskiego, ministra z Kancelarii Prezydenta tamta sytuacja nie była alarmująca, a dzisiejsze rozmowy nie są niczym nadzwyczajnym. Przypominał, że to prezydent powołuje sędziów i spotyka się z nimi, gdy ma do omówienia ważne kwestie. Pytany przez dziennikarzy, czy dzisiejsze spotkanie nie jest związane z faktem, że asesorzy, którzy nie dostali nominacji, zdążyli już skierować pozwy do sądów albo to rozważają, Michał Kamiński zapewniał, że nie to było powodem spotkania.
Szczegóły rozmów prezydenta z sędziami z KRS nie są znane. Jutro na ten temat szerzej ma powiedzieć na konferencji prasowej przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.
Źródło:IAR






















































