REKLAMA

Inuitki żądają od Danii wysokiego odszkodowania za przymusową antykoncepcję

2024-03-09 10:00
publikacja
2024-03-09 10:00

143 grenlandzkich kobiet oskarżyło Danię o łamanie praw człowieka, którym była według nich przeprowadzona w latach 60. i 70. przez duńskich lekarzy akcja przymusowej antykoncepcji. Powódki żądają łącznie 43 mln koron (5,7 mln euro) odszkodowania.

Inuitki żądają od Danii wysokiego odszkodowania za przymusową antykoncepcję
Inuitki żądają od Danii wysokiego odszkodowania za przymusową antykoncepcję
fot. Visit Greenland / / Unsplash

Pozew jest konsekwencją braku odpowiedzi rządu w Kopenhadze na wysunięte w październiku ubiegłego roku przez 67 Inuitek (dawniej nazywanych Eskimoskami) żądanie wypłaty zadośćuczynienia za "prawie sterylizację". Od tego czasu liczba kobiet, które zdecydowały się szukać sprawiedliwości, wzrosła.

Jak wyjaśniła grenlandzkiemu nadawcy publicznemu KNR rzeczniczka poszkodowanych Naja Lyberth, kobiety nie mogą już dłużej czekać. "Wiele z nich ma już ponad 80 lat, a duński rząd nie reaguje i sprawę przeciąga" - podkreśliła.

W 2022 roku władze Danii oraz Grenlandii wszczęły wspólne śledztwo w sprawie praktyk przymusowej antykoncepcji w latach 60. i 70., polegających na zakładaniu kobietom w wieku rozrodczym, w tym 13-letnim dziewczynkom, bez ich wiedzy spiral domacicznych. Kobiety twierdzą, że proceder mający na celu ograniczenie populacji rdzennej ludności na Grenlandii wywołał u nich fizyczne i psychiczne skutki uboczne.

Według zapowiedzi rządu w Kopenhadze wnioski z dochodzenia, obejmującego szerszy kontekst polityki zapobiegania ciąży na Grenlandii do lat 90., mają zostać zaprezentowane w maju 2025 roku.

Działania te podjęto po serii audycji wyemitowanych w 2022 roku przez duńskie radio DR, w których na podstawie materiałów archiwalnych ujawniono dużą skalę procederu przymusowej antykoncepcji na Grenlandii. W latach 1966-70 spirale założono 4,5 tys. kobiet spośród 9 tys. będących w okresie rozrodczym.

W 2020 roku premier Danii Mette Frederiksen przeprosiła za eksperyment społeczny na 22 dzieciach z rdzennej ludności Grenlandii w 1951. Zostały one zabrane przez państwo od swoich rodzin do Danii, aby nauczyć się języka i norm duńskiej kultury; wiele z nich przeżyło traumę, a po powrocie zmarło przedwcześnie.

zys/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
intisol
Dania powinna zaangażować na swoją obronę antynatalistów, żeby dowodzili, że tak naprawdę chodziło o zmniejszenie liczby ludności na świecie, bo klimat. Może i Greta by się zainteresowała.
pagodzik
To jest warcholstwo czystej wody! Zamiast cieszyć się że kobiety zostały wyzwolone, to kierują jakieś pozwy. A gdzie jest postęp ja się pytam?
Poza tym skąd te kobiety wiedzą, że są kobietami, może są niebinarne i tylko tego nie wiedzą, bo nie oglądały telewizji?
1as
Bydlaki nie mogą zostawić nikogo w spokoju. Nawet na tej lodowatej ziemi nie może się ostać człowiek wolny, nie "ucywilizowany".
lutobor
Słusznie domagają się pieniędzy, bo te zbrodnie nie mogą Duńczykom ujść na sucho. Problem jest w tym, że zbyt mało się domagają, za takie zbrodnie powinny być wyższe odszkodowania.
zoomek
A wystarczy że poczują się Żydówkami i będą miliardowe odszkodowania. Tak to działa!
Szalom!

Powiązane: Grenlandia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki