Proces poszukiwania nowego inwestora oraz zamieszanie medialne wokół Hawe opóźniły projekt budowy światłowodów we współpracy z partnerami, ale spółka kontynuuje prace, stawiając na tzw. model otwarty. Hawe rozmawia ponadto z krajowymi i międzynarodowymi operatorami o sprzedaży włókien na trasie Wschód-Zachód Europy, co może znacząco wpłynąć na wyniki tego roku.
"O ile zamieszanie medialne wpłynęło na tempo prac przy modelu partnerskim sieci, o tyle model otwarty jest przez nas dopracowywany. Mamy już opracowane przez zewnętrznego konsultanta miasta z największym potencjałem do rozwoju modelu otwartego, kontynuujemy rozmowy i szlifujemy szczegóły współpracy z dostawcą sprzętu" - powiedział w rozmowie z PAP prezes Krzysztof Witoń.
W strategii na lata 2013-2017 Hawe ogłosiło zamiar budowy telekomunikacyjnej sieci FTTH, czyli światłowodów biegnących bezpośrednio do domu końcowego klienta. Spółka planowała realizację tego celu głównie w oparciu o współpracę z partnerami - operatorami telekomunikacyjnymi.
W celu realizacji tego projektu Hawe przeniosło aktywa telekomunikacyjne do przejętej grupy Mediatel oraz pracowało nad utworzeniem spółki celowej z państwowym wehikułem inwestycyjnym, Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi. Obecnie rozmowy z PIR zostały wstrzymane, po tym jak główny akcjonariusz Hawe, Marek Falenta usłyszał zarzuty w sprawie nielegalnych podsłuchów polityków.
"Nasi potencjalni partnerzy ze strony operatorów telekomunikacyjnych oczekują obecnie na to, jaką decyzję podejmie PIR" - wyjaśnił Witoń.
Nowa sytuacja spowodowała, że spółka stawia obecnie na realizację strategii w modelu otwartym, czyli budowie światłowodów na własny rachunek we współpracy jedynie z dostawcami sprzętu telekomunikacyjnego. Hawe chce następnie oferować operatorom telekomunikacyjnym możliwość korzystania z tej infrastruktury.
"Mamy już opracowane przez zewnętrznego konsultanta miasta z największym potencjałem do rozwoju modelu otwartego, kontynuujemy rozmowy i szlifujemy szczegóły współpracy z dostawcą sprzętu" - powiedział PAP Witoń.
Wzrost biznesu Hawe w krótszym terminie ma przynieść sprzedaż włókien światłowodowych, umożliwiających przesył danych między Wschodem i Zachodem Europy. W tym roku spółka zakończyła budowę światłowodów na odcinku Warszawa-Biała Podlaska i posiada obecnie linię łączącą wschodnią i zachodnią granicę Polski.
Hawe rozmawia w tej sprawie z czterema podmiotami i ma nadzieję, że z trzema uda się takie umowy podpisać.
"Pierwsza umowa powinna się pojawić w tym roku. Oferujemy sprzedaż światłowodu, oraz urządzenia umożliwiające transmisję. Z tego powodu podpisanie umowy będzie miało jednorazowo znaczący wpływ na nasze przychody oraz zyski, tak jak było to chociażby w przypadku umowy z Vectrą w zeszłym roku, dzięki której pozyskaliśmy ponad 20 mln zł gotówki" - powiedział Witoń.
"Dodatkowo możliwy jest też z naszej strony serwis światłowodu, takie umowy z reguły są wieloletnie" - dodał.
Na tegoroczne wyniki spółka wpływa ponadto realizacja wygranych przetargów na budowę sieci szerokopasmowych w Polsce Wschodniej. Poprzez spółki celowe w partnerstwie z Orange Polska i Alcatel-Lucent Hawe buduje sieć w woj. warmińsko-mazurskim oraz podkarpackim.
W ocenie zarządu oba projekty postępują zgodnie z harmonogramami.
"Do 15 sierpnia wybudowane zostało 470 km kompletnej sieci co stanowi 21 proc. całego zakresu planowanego do budowy, a 300 km sieci jest w trakcie budowy" - podał Witoń.
W województwie podkarpackim, na koniec czerwca Hawe złożyło natomiast dokumentację projektową dla 25 proc. sieci światłowodowej.
"Wrześniowy kamień milowy zakłada zakończenie odbiorami przejściowymi projektów dla 50 proc. relacji. Zatwierdzenie i odebranie projektów umożliwia rozpoczęcie faktycznych robót budowlanych i uruchamianie poszczególnych odcinków sieci. Naszym celem jest wybudowanie 25 proc. długości sieci do końca tego roku" - powiedział prezes.
Dzięki realizacji projektów budowy sieci regionalnych w pierwszym półroczu segment budownictwa przyniósł Hawe 83,8 mln zł przychodów i stanowił ponad 60 proc. całej sprzedaży grupy. Rok wcześniej było to niecałe 20 proc.
Poza realizacją wygranych przetargów Hawe zamierza również składać oferty na zarządzanie sieciami wojewódzkimi wybudowanymi przez inne podmioty.
"W takim przypadku zarobilibyśmy na sprzęcie, czyli tzw. części aktywnej sieci. Wartość sprzętu to 50-70 mln zł w zależności od wielkości sieci wojewódzkiej, a dodatkowo marże uzyskiwane w ten sposób są korzystne. Chcemy odegrać rolę integratora w zakresie zarządzania sieciami wojewódzkimi" - powiedział Witoń.
Zarząd Hawe chce ponadto możliwie jak najszybciej zakończyć proces pozyskiwania inwestora, który ogłosił pod koniec lipca w związku z informacjami na temat rozważanej sprzedaży pakietu akcji Hawe przez Marka Falentę. Przedłużająca się niepewność co do nowego właściciela większości akcji spółki utrudnia bowiem realizację kluczowych projektów.
"Proces trwa, pojawiają się ciągle nowi zainteresowani, wśród których są zarówno inwestorzy finansowi z pierwszych stron gazet, jak i inwestorzy branżowi, bezpośrednio zainteresowani synergiami wynikającymi ze wspólnych zasobów infrastrukturalnych" - powiedział Witoń.
"Chcielibyśmy zakończyć ten proces możliwie szybko" - dodał.
W raporcie półrocznym Hawe podało, że Marek Falenta posiada 7,73 proc. akcji spółki. Kojarzony z biznesmenem cypryjski podmiot kontroluje natomiast 26,13 proc. walorów Hawe.
Łukasz Kucharski (PAP)
kuc/ morb/
