Giełda w odwrocie. Przecena gwiazd mWIG-u

Ci, którzy czekają na giełdowego św. Mikołaja, "Mikołajki" mogą uznać za rozczarowujące. Spadki na GPW nie dość, że były wyraźne, to jeszcze przerwały trwające od początku tygodnia ożywienie.

Po dwóch wzrostowych sesjach WIG20 powrócił do spadków. Dziś stracił 0,56 proc. i znów znalazł się poniżej poziomu 2400 punktów. Ciekawie potoczyły się losy wczorajszych liderów. Lotos utrzymał formę i dziś, w otoczeniu taniejącej ropy, dołożył kolejne 3,5 proc. wzrostu. Cyfrowy Polsat, który wczoraj zyskiwał po informacjach o zakusach na Netię, dziś stracił 4,8 proc. i jest tańszy niż na zamknięciu poniedziałkowej sesji. Wystarczył jeden dzień by inwestorzy z pozytywnej na negatywną zweryfikowali ocenę ostatnich działań spółki Zygmunta Solorza.

Głównym ciężarem dla indeksu blue chipów były dziś jednak bliźniacze banki - Pekao oraz PKO BP. To ich spadki odpowiadały w zasadzie za cały ruch w dół indeksu WIG20. Będąc przy bankach, warto wspomnieć, że wczoraj RPP ogłosiła obniżenie oprocentowania rezerwy obowiązkowej, co według ekspertów dla sektora może oznaczać ubytek nawet 300 mln zł zysku netto w skali roku. Oczywiście zakładając, że banki nie przerzucą tego na klientów, a przecież to, jak udowodniły przy podatku bankowym, potrafią czynić znakomicie.

Stracił dziś także WIG (-0,55 proc.), i sWIG (-0,48 proc.), ale najmocniejsze spadki zanotował mWIG (-0.66 proc.). W składzie indeksu średniaków zwiodły jego gwiazdy, wśród najsłabszych ogniw znaleźli się bowiem CD Projekt (-1,5 proc.), Dino (-5,6 proc.) oraz Play (-3,5 proc.). Cała trójka na początku grudnia awansowała w indeksach MSCI, stąd w ostatnich dniach obserwowana jest na nich podwyższona zmienność. Dziś była ona źródłem rozczarowań inwestorów i główną przyczyną mocnych spadków mWIG-u.

Liderem spadków wśród średniaków była jednak inna firma, która wprawdzie na giełdzie rozczarowuje od kilku miesięcy, jednak jeszcze do niedawna również można było ją uznać za gwiazdę. To Forte, którego akcje potaniały dziś o 8,7 proc. Przyczyną tak mocnej reakcji rynku były problemy głównego klienta grupy - firmy Steinhoff, w której wykryto nieprawidłowości finansowe. Kurs Steinhoffa załamał się, a inwestorzy w Polsce zaczęli zastanawiać się nad przyszłością współpracy z Forte.

Na szerokim rynku kurs Bumechu spadł o 5,6 proc., choć w pierwszej części sesji notował kilkuprocentowe wzrosty. Przed południem Bumech podał, że Sąd Rejonowy w Katowicach otworzył przyspieszone postępowanie układowe spółki. Mocno w dół poszedł też Qumak (o 7,2 proc.). Zarząd spółki zdecydował o zawieszeniu realizacji strategii na lata 2017-20 w związku z ogłoszeniem planu naprawczego.

Na pozostałych europejskich giełdach, podobnie jak w Polsce przeważała czerwień. Amerykanie notowania rozpoczęli neutralnie. Wydaje się, że to właśnie spokój za oceanem sprawił, że w ostatnich minutach handlu indeksy z GPW odrobiły część poniesionych w ciągu dnia strat.

Adam Torchała

Źródło: