Jeszcze kilka lat temu synonim wolności, wysokich zarobków i rynkowej przewagi. W 2025 roku złote czasy w IT należą raczej do przeszłości. A codzienność to frustracja i twardy reset oczekiwań - czytamy w piątkowym wydaniu "Gazety Wyborczej".
"Niektórzy od kilku miesięcy bezskutecznie szukają pracy, inni muszą zaakceptować, że pensja w nowej firmie będzie wynosiła sporo mniej niż zarabiali wcześniej. Ale to nowa rzeczywistość, do której pracujący IT muszą się powoli przyzwyczajać" - pisze gazeta.
"GW" zaznacza, że dzieje się tak "pomimo faktu, że w tegorocznych danych widać już odbicie". Według No Fluff Jobs - jak podaje gazeta - od początku 2025 roku do marca, średnia liczba aplikacji na jedno ogłoszenie wynosiła 29. "W 2024 roku było to średnio 44. Może to sugerować, że rynek powoli wychodzi na prostą, a presja konkurencyjna maleje" - podkreśla "GW".
I dodaje, że "choć to dobre wieści, to sytuację w IT można by podsumować słowami: bywało lepiej". Gazeta zwraca uwagę, że "dane z rynku są jednoznaczne: pensje w IT przestały rosnąć".
"Choć nie doszło jeszcze do drastycznych obniżek, coraz częściej firmy obniżają górne widełki, a wzrosty są symboliczne. Szczególnie dotyka to juniorów i midów (specjalistów średniego szczebla). Nie pomaga inflacja, nie pomaga polityka oszczędności inwestorów" - wskazuje dziennik. (PAP)
kkr/ jpn/
