Podczas weekendowego spotkania, Wen Jiabao zobowiązał się do dołożenia większych starań w celu wspierania wzrostu gospodarczego Chin. Pozytywny ton wypowiedzi premiera Chin rozsiał po rynkach optymistyczne spekulacje, jakoby rząd chciał wyraźnie przeciwstawić się spowolnieniu gospodarki.
Wen wezwał do przedłożenia kwestii wspierania wzrostu na znacznie ważniejszej pozycji i co istotne nie zwrócił uwagi na inflacyjne skutki takich działań. Budzi to podejrzenia, że Chiny kosztem wysokiej inflacji nie pozwolą na dalsze obniżanie dynamiki wzrostu PKB.
Kwietniowe dane dotyczące produkcji przemysłowej Chin przekonały rządzących, że pora podjąć kolejne kroki, bo sytuacja zaczyna być coraz poważniejsza. Na następny dzień po ogłoszeniu raportu chińskiego urzędu statystycznego, Ludowy Bank Chin obciął stopę rezerw obowiązkowych dla chińskich banków (Sobotnia decyzja zdradza dramat Chin). W najbliższym okresie należy oczekiwać kolejnych posunięć ze strony rządzących, na których rośnie presja dalszego luzowania polityki monetarnej.
Na reakcję rynku miedzi nie trzeba było długo czekać. Londyńska wycena czerwonego metalu, która od początku maja spadła o 8 proc., w poniedziałek otrzymała szansę na wyczekiwane odreagowanie. Wcześnie rano miedź drożała o 1,65 proc., a o godzinie 11:20 za jedną tonę miedzi płacono 7 742$, czyli o 1,14 proc. więcej niż w piątek.
Gwałtowna przecena miedzi (która opiera się na twardych rynkowych obawach o wzrost na świecie) przyczyniła się do wyprzedaży walorów miedziowego kombinatu KGHM Polska Miedź. W ciągu trzech tygodni, rynkowa kapitalizacja spółki skurczyła się o niemal 15 proc., gdzie cena jednej akcji spadła ze 137 do 119 złotych. Dziś walory KGHM-u o 11:25 drożały prawie 2,5 proc. i za jedną akcję płacono 122,30 zł.
O godzinie 14:00, GUS opublikuje raport dotyczący polskiej produkcji przemysłowej za kwiecień, w którym oczekuje się wyraźnej poprawy kondycji przemysłu. Prognozy zakładają wzrost produkcji o 3 proc. rdr, wobec 0,7 proc. rdr miesiąc wcześniej.
Krzysztof Gołdy
Bankier.pl
Źródło:
