Akcje PKO BP powinny być dziś notowane bez dywidendy. Jednak ze względu na warunkowy charakter wypłaty dywidendy, zarząd GPW opublikował w środę wieczorem uchwałę, zgodnie z którą kurs akcji PKO BP nie zostanie w czwartek obniżony o wartość dywidendy.
Na czerwcowym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy została podjęta uchwała o warunkowej wypłacie dywidendy. Akcjonariusze banku zdecydowali, że dywidenda w wysokości 1 zł na akcję zostanie wypłacona, ale tylko jeśli nie spełnią się łącznie dwa warunki.
Jeden warunek odnosi się do sytuacji, jak mówi uchwała, kiedy „PKO Bank Polski S.A. nie przejmie kontroli nad bankiem lub innym podmiotem sektora finansowego przez bezpośrednie lub pośrednie nabycie pakietu akcji ani nie nabędzie uprawnienia i nie zaciągnie obowiązku takiego przejęcia kontroli”.


Drugi z warunków zastrzega możliwość wypłaty dywidendy, o ile „nie nastąpią zmiany regulacyjne lub zmiany zaleceń nadzorczych wpływające na wymogi w zakresie funduszy własnych PKO Banku Polskiego S.A., które – według poziomu wskaźników adekwatności kapitałowej ujętych w sprawozdaniu finansowym PKO Banku Polskiego S.A. za 3. kwartał 2016 r. – spowodowałoby brak możliwości wypłaty dywidendy w zgodzie z wymaganiami regulacyjnymi i zaleceniami nadzorczymi”.
Mówiąc prostszym językiem, dywidenda zostanie wypłacona, jeśli PKO BP nie kupi innej firmy, lub nie będzie zmuszone przez KNF do utrzymania wyższych kapitałów.
ReklamaUchwałę w sprawie stwierdzenia warunków wypłaty dywidendy lub jej braku musi podjąć zarząd banku najpóźniej w dniu 9 grudnia. Dzień nabycia praw do dywidendy został jednak wyznaczony na 30 września. To o tyle istotne, że zwykle wartość wypłacanej dywidendy jest odcinana od kursu akcji (kurs jest obniżany) dwa dni robocze przed datą nabycia praw. Dlatego dwa dni wcześniej, ponieważ rozliczanie transakcji akcjami przez KDPW następuje w trybie D+2. Szczegółowo jest to wyjaśnione w naszym zestawieniu dywidend.
Przeczytaj także
Ze względu na tę nietypową sytuację zarząd GPW zdecydował we wczorajszej uchwale, że 29 września nie nastąpi odcięcie dywidendy od kursu akcji PKO BP. Zatem kurs odniesienia akcji banku nie zostanie skorygowany w dół o 1 zł, nie będzie także korekty (przeliczenia parametrów) indeksów, do których należy PKO BP. Jak dowiedzieliśmy się na GPW, w takiej sytuacji wszystko pozostawia się rynkowi i odcięcie dywidendy, nawet jeśli spółka zdecydowałaby o jej wypłacie już dzisiaj, nie nastąpi.
Samo odcięcie dywidendy jest to oczywiście tylko czynność techniczna, dla inwestora posiadającego akcje PKO BP nic się nie zmienia. Inwestorzy posiadający akcje PKO BP w dniu wczorajszym nabyli prawa do dywidendy, i otrzymają ją, o ile oczywiście zostanie ona wypłacona.
Sporo wskazuje na to, że dywidendy z PKO BP faktycznie nie będzie. Bank podał bowiem 21 września, że otrzymał wyłączność negocjacyjną na zakup spółki Raiffeisen-Leasing Polska SA. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, brak będzie przesłanek do wypłaty dywidendy. Oczywiście na dzień dzisiejszy nie jest to do końca przesądzone. Sytuacja wyjaśni się najpóźniej 9 grudnia, o czym bank jest zobowiązany poinformować w komunikacie ESPI.
PKO BP pokazuje, jak nie dzielić się zyskiem
PKO BP jeszcze do niedawna można było zaliczyć do grona czołowych spółek dywidendowych. Teraz jednak bank w kwestii dzielenia się zyskiem może uchodzić za świetny przykład złych praktyk.
Ustalając dzień przyznania prawa do dywidendy na 30 września, warto by do 30 września kwestia warunkowości była już rozstrzygnięta. Zgodnie z postanowieniami WZA rozstrzygnie się ona jednak dopiero 8 grudnia. Pojawia się więc pytanie: po co PKO BP tak się z przyznaniem praw do dywidendy śpieszyło? Przecież nic nie stało na przeszkodzie, by - jako że sytuacja jest wyjątkowa - uczynić to później i oszczędzić wszystkim całego zamieszania z prawami widmo. Szczególnie, że na zaskakujące dywidendowe posunięcia spółek Skarbu Państwa inwestorzy są w ostatnim czasie szczególnie wyczuleni.
Ciekawa jest również postawa giełdy, która w takiej sytuacji kwestię wyceny akcji pozostawiła rynkowi. Skoro teraz sprawę tę można było pozostawić rynkowi, to czemu nie czynić tak zawsze? Jeden z argumentów za technicznym odcinaniem dywidendy mówi, że unika się w ten sposób gwałtownych spadków w dniu dywidendy. Warto jednak pamiętać, że spadki te i tak są widoczne na historycznych danych dotyczących spółki, a także na indeksach takich jak np. WIG20.