APS Energia zakłada, że mimo niesprzyjającej koniunktury w I półroczu, w całym roku wyniki spółki będą rdr lepsze - poinformował prezes Piotr Szewczyk. Dodał, że chociaż plany akwizycyjne zeszły na dalszy plan ze względu na budowę nowego zakładu produkcyjnego, to spółka nadal myśli o przejęciach.
"Zakładamy, że tegoroczne wyniki będą lepsze niż przed rokiem, choć i tak nie będą tak dobre jakbyśmy chcieli. Początek roku był kiepski jeśli chodzi o sytuację na rynkach, zwłaszcza na objętych sankcjami rynkach wschodnich. Mimo to uruchomiono tam duże projekty infrastrukturalne, więc większych zamówień spodziewamy się w II półroczu" - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Piotr Szewczyk, prezes APS Energia.
W 2015 r. APS Energia wypracowała 3 mln zł zysku netto, 4,9 mln zł zysku operacyjnego oraz 88,4 mln zł przychodów.
Po I kwartale 2016 r. spółka zanotowała ponad 2,8 mln zł straty netto wobec 1,1 mln zł straty przed rokiem, 2,7 mln zł straty EBIT w stosunku do 1,3 mln zł straty rok wcześniej, oraz 10,8 mln zł obrotów wobec 13,4 mln zł w I kwartale 2015 r.
W środę spółka uruchomiła kompleks biurowo-produkcyjny w Stanisławowie Pierwszym pod Warszawą, który docelowo pozwoli jej zwiększyć moce produkcyjne o 150 proc.
"Liczymy na to, że nowa powierzchnia i linie technologiczne pozwolą na istotne zwiększenie możliwości rozwojowych spółki i usprawnienie procesów technologicznych" - powiedział podczas ceremonii otwarcia prezes.
"Obecnie czekamy na pozwolenie na użytkowanie. Chcielibyśmy uruchomić produkcję zgodnie z planem, czyli 30 czerwca. Przeprowadzka z obecnej lokalizacji będzie zrealizowana szybko i nie wpłynie na bieżącą produkcję" - dodał w rozmowie z dziennikarzami.
Obiekt ma 7 tys. m kw. i powstał na działce o powierzchni 2 ha. Do 2020 r. w zakładzie ma pracować ok. 500 osób wobec 200 osób zatrudnionych w dotychczasowej fabryce w podwarszawskiej Zielonce.
Szewczyk poinformował, że do tej pory spółka przeznaczyła na inwestycje w nowy zakład ok. 20 mln zł. Wydatki będą większe, m.in. ze względu na tworzone centrum R&D, nowe linie technologiczne czy planowaną budowę hamowni do badania napędów trakcyjnych, która ma być gotowa w I połowie 2017 r.
Prezes przyznał, że zwiększone wydatki inwestycyjne wpłynęły na opóźnienie planów akwizycyjnych APS Energii.
"Większość środków przeznaczyliśmy na budowę nowego zakładu. Teraz musimy odbudować poduszkę finansową poprzez realizację portfela zamówień" - powiedział.
Spółka nie rezygnuje jednak z przejęć.
"Współpracujemy z dużą firmą doradczą nad transakcją na rynkach zachodnich, mamy już określone lokalizacje. W ciągu kilku miesięcy chcemy też podjąć decyzję o jednym projekcie w Polsce. Chodzi o firmę technologiczną, komplementarną do naszej, cztery razy mniejszą od APS Energii" - skomentował Szewczyk.
Prezes poinformował, że APS Energia planuje także dalszy wzrost organiczny na rynkach zagranicznych. W tym roku chce utworzyć spółkę zależną w Dubaju, m.in. do obsługi rynku irańskiego, a także spółkę na terenie Stanów Zjednoczonych. Ponadto, zwiększa swoją obecność w Turcji, choć ze względu na obecną sytuację polityczną w tym kraju nie zdecydowała się jeszcze na otwarcie oddziału.
APS Energia to producent i dostawca przemysłowych systemów zasilania awaryjnego (UPS). Głównymi klientami APS są spółki z sektora energetycznego oraz nafty i gazu zarówno w kraju, jak i za granicą. (PAP)
jow/ ana/
