Na wyniki Sygnity w I kw. roku obrotowego 2013/2014 negatywny wpływ miały zdarzenia jednorazowe odnoszące się do okresu bezpośrednio po fuzji Computerlandu z Emaksem. W rezultacie zysk powinien ukształtować się w dolnym przedziale oczekiwań analityków - wynika z wypowiedzi prezesa spółki Janusza R. Guya.
"Pierwszy kwartał bieżącego roku obrotowego zakończyliśmy na plusie. Pod względem profilu biznesu wyglądał on inaczej niż rok czy dwa lata temu. Nasz główny cel to poprawa zyskowności i przewidywalności, czasem osiągana kosztem niektórych parametrów biznesowych, jak np. przychód" - powiedział PAP Guy.
"Od października wdrożyliśmy w spółce system motywacyjny +zarządzania przez cele+, jak również system prowizyjny. Pracownicy spółki otrzymają gratyfikacje za zrealizowanie celów wewnętrznych w I kw., co oznacza, że zostały one osiągnięte. Budżet wewnętrzny odzwierciedla cele planu strategicznego" - dodał.
Prezes poinformował, że w pierwszym kwartale wyniki Sygnity zostały obciążone pewnymi zdarzeniami jednorazowymi.
"Bez tych zdarzeń wynik pierwszego kwartału byłby jeszcze lepszy. Te zdarzenia odnoszą się do okresu bezpośrednio po fuzji Computerlandu i mają charakter materialny" - powiedział.
"Uwzględniając powyższe zdarzenia i patrząc na konsensus wydaje mi się, że zysk netto osiągnięty w pierwszym kwartale oscyluje bliżej niższej wartości estymacji analityków" - dodał.
Prognozy analityków dla zysku Sygnity w I kw. 2013/14 wahają się w przedziale od 5,8 mln zł do 8,9 mln zł. Średnia prognoz jest na poziomie 7,2 mln zł.
Guy poinformował, że w I kw. spółka miała dodatnie przepływy z działalności operacyjnej.(PAP)
gsu/ jtt/
