Opinia Państwowej Komisji Wyborczej do projektu postanowienia prezydenta o zarządzeniu wyborów została przekazana do Kancelarii Prezydenta - poinformował we wtorek PAP przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Popołudniu prezydent ogłosił oficjalny termin wyborów.


Szef PKW nie zdradził, jaki termin wyborów został wskazany przez prezydenta w projekcie postanowienia, ponieważ - jak zaznaczył - ogłaszanie daty wyborów jest wyłączną kompetencją głowy państwa.
"Weź udział w wyborach!!! Kierując się treścią otrzymanej właśnie pozytywnej opinii Państwowej Komisji Wyborczej, co do proponowanego terminu wyborów do Sejmu i Senatu, podjąłem decyzję o zarządzeniu tych wyborów na dzień 15 października 2023 roku. Przyszłość Polski jest sprawą każdego z nas! Korzystaj ze swoich praw!" - napisał prezydent w mediach społecznościowych.
Przeczytaj także
Zgodnie z konstytucją wybory parlamentarne zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Obecna kadencja Sejmu i Senatu trwa od 12 listopada 2019 roku i zakończy się w dniu poprzedzającym pierwsze posiedzenie Sejmu następnej kadencji. Andrzej Duda ma czas na ogłoszenie wyborów do 14 sierpnia.
Po opublikowaniu postanowienia prezydenta o zarządzeniu wyborów w Dzienniku Ustaw - najpóźniej piątego dnia od dnia zarządzenia wyborów - formalnie ruszy kampania wyborcza.
Kalendarz czynności przed wyborami parlamentarnymi
Kalendarz czynności przed wyborami parlamentarnymi jest dołączony do podpisanego we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę postanowienia o zarządzeniu wyborów do Sejmu i Senatu na 15 października.
Do 28 sierpnia:
Od 1 września do 12 października:
Do 6 września do godz. 16:
Do 11 września:
Do 15 września:
Do 25 września:
Od 30 września do 13 października do godz. 24:
Do 2 października:
Do 5 października:
Do 6 października:
Do 10 października:
Do 12 października:
13 października o godz. 24:
15 października w godz. 7–21:
Fogiel: PiS jest gotowe na każdy termin wyborów
"Prezydent ogłosi wybory w terminie konstytucyjnym, według własnego uznania, bo to jest jego prerogatywa" - podkreślił szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel na konferencji prasowej.
Zaznaczył, że PiS jest gotowe "na każdy termin". "Rejestracja komitetu wyborczego jest możliwa dopiero po ogłoszeniu terminu wyborów, będziemy to czynić niezwłocznie, kiedy ten termin poznamy, następnie wszystkie czynności kampanijne, wyborcze podejmuje już komitet wyborczy" - wskazał szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Zaznaczył, że "wszystko jest przejrzyste i transparentne".
Odnosząc się do zarzutów opozycji, że rząd poprzez pikniki rodzinne robi już kampanię wyborczą PiS, Fogiel powiedział: "Za każdym razem sprawozdania PiS są przyjmowane bez zarzutów, zawsze rozliczamy się co do grosza". "A opozycja swoją opowieścią o piknikach albo próbuje wprowadzić obywateli w błąd albo, w co można wierzyć, biorąc pod uwagę losy sprawozdań finansowych niektórych partii, ich długi, niemożność rozliczenia się z PKW-u, po prostu nie ma zielonego pojęcia o systemie finansowania partii politycznych w Polsce" - dodał.
Stwierdził, że PiS "niezależnie od tego, czy jest kampania czy nie, finansuje i ma dokumenty na wszystkie wydarzenia, które organizuje, jako partia czy jako komitet wyborczy". "Jak ktoś nie odróżnia kampanii informacyjnej rządu od działalności partii politycznej albo kiedy sam rządził te granice mu się zatarły, to już jest jego problem" - zaznaczył.
Sekretarz klubu KO: od dawna jesteśmy przygotowani na wybory 15 października
"Od dawna jesteśmy przygotowani na termin 15 października. Będzie to dwa tygodnie wielkiej mobilizacji zwolenników opozycji, Koalicji Obywatelskiej, czyli po zapowiedzianym na 1 października wielkim Marszu Miliona Serc w Warszawie" - powiedział PAP sekretarz klubu KO Zbigniew Konwiński, odnosząc się do zapowiedzianego przez szefa PO Donalda Tuska marszu.
Zaznaczył, że KO zaprasza na marsz przedstawicieli wszystkich partii opozycyjnych oraz wszystkich obywateli, którzy chcą, by w Polsce na jesieni dokonały się zmiany.
"Im szybciej odbędą się wybory, tym lepiej" - podkreślił poseł KO. Zwrócił jednocześnie uwagę, że obóz rządzący od dłuższego już czasu podejmuje szereg "wątpliwych prawnie działań", które można zakwalifikować jako wydatki kampanijne. "Wiele działań, które podejmuje obóz rządzący jest finansowanych z pieniędzy publicznych, z pieniędzy ministerstw, z pieniędzy rządu czy też nawet spółek Skarbu Państwa" - zaznaczył. Jego zdaniem świadczy to m.in. tym, że nie ma równych reguł dla wszystkich ugrupowań.
Zdaniem polityka KO, PiS szuka wszelkich sposobów, żeby zwiększyć swoje szanse w wyborach i jednym z narzędzi ma być pomysł przeprowadzenia referendum w dniu wyborów. W jego ocenie, chodzi m.in. o to, by można było w większym stopniu wydawać pieniądze publiczne poza określonymi limitami.
"PiS wymyślił sobie, że przedstawi jakiś problem, będzie nim straszyć, a później przedstawi się jako obrońca, sądząc, że to przyniesie mu zyski. Moim zdaniem nie ma realnego zagrożenia migrantami, największym zagrożeniem dla Polski i Polaków to są rządy PiS-u" - ocenił Konwiński.
autorka: Aleksandra Rebelińska, Katarzyna Krzykowska, Katarzyna Herbut, Daria Kania
reb/ itm/ ksi/ kh/ mok/ dka/ sdd/


























































