REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Wojny na lokaty? Stracić możemy wszyscy

Wojciech Boczoń2012-10-23 10:48analityk Bankier.pl
publikacja
2012-10-23 10:48
Wojny o lokaty są złe. Jeśli koszt pozyskania depozytów przez bank zaczyna być wyższy niż stopa zwrotu, oznacza to początek piramidy finansowej – takie wnioski płyną z rekomendacji Europejskiego Kongresu Finansowego.

wojna na lokaty
Źródło: Thinkstock

W ostatnich latach na rynku bankowym mieliśmy do czynienia z przynajmniej dwoma odsłonami tzw. wojen depozytowych. Pierwszą obserwowaliśmy tuż po upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers we wrześniu 2008 roku. Tę datę często przyjmuje się za początek kryzysu finansowego, którego skutki obserwujemy po dziś dzień. To wówczas banki zaczęły windować stawki oprocentowania lokat, bo pozyskiwanie pieniędzy na rynku międzybankowym stało się trudne i drogie.

» Ranking lokat Bankier.pl - tak walczą banki

Po raz drugi wojna na lokaty rozpętała się pod koniec ubiegłego roku, tuż przed likwidacją lokat antybelkowych. Banki za wszelką cenę chciały zatrzymać odpływ pieniędzy do innych instytucji, prześcigając się w oferowaniu krótkoterminowych lokat o wysokim oprocentowaniu. Ostatecznie interweniowała Komisja Nadzoru Finansowego, która zaleciła bankom powstrzymanie się od agresywnego pozyskiwania środków i prowadzenia biznesu według określonych norm, bez nadmiernego ryzyka. Tym samym nadzorca wylał na rynek kubeł zimnej wody.

Banki grają oprocentowaniem lokat


Temat wraca jednak jak bumerang. Dziś banki znów proponują wysokooprocentowane lokaty. Cenę pieniądza na rynku międzybankowym odzwierciedla wskaźnik WIBOR. Obecnie jest on na poziomie 4,8 proc. Tymczasem niektóre banki proponują lokaty na 8 czy nawet 10 procent. Dopłacają niemal drugie tyle, byleby przyciągnąć środki klientów. Według uczestników Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbył się w maju w Sopocie, takie rozwiązanie jest złe.

Według prelegentów biorących udział w spotkaniu, wojny depozytowe naruszają bowiem stabilność sektora bankowego. Mają niewiele wspólnego z wolną konkurencją, ponieważ ryzyko niewypłacalności banków biorących aktywny udział w licytacji na rynku depozytowym ponoszą systemy gwarantowania depozytów oraz podatnicy. We wszystkich bankach suma gwarantowania depozytów wynosi 100 tys. EUR. W efekcie nie ma większej różnicy, do którego banku klienci wpłacą pieniądze.

»Ranking kont oszczędnościowych Bankier.pl

Klienci przenoszą więc swoje oszczędności tam, gdzie mogą zyskać więcej. Nie patrzą przy tym na faktyczne bezpieczeństwo banków przyjmujących depozyty. W takim modelu ryzyko niewypłacalności banku przejmują natomiast pozostałe instytucje poprzez system gwarantowania depozytów, oraz pośrednio podatnicy. Według prelegentów, koszt kapitału banku przewyższający stopę zwrotu oznacza początek piramidy finansowej.

Nie wszystkie lokaty pod BFG


Na kongresie przedstawiono propozycję rekomendacji, która zdaniem przedstawicieli powinna uregulować rynek lokat i ukrócić wojny depozytowe. Projekt zakłada uzależnienie wysokości składek odprowadzanych na obowiązkowy fundusz gwarancji depozytów od ponoszonego ryzyka.

– Wysokość składek odprowadzanych przez banki na BFG powinna być uzależniona od ryzyka destrukcji rynku depozytowego poprzez oferowanie lokat o charakterze dumpingowym – proponował podczas ostatniego kongresu prezes PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło.

Dalej idącym rozwiązaniem byłoby wyłączenie szczególnie wysoko oprocentowanych depozytów spod ochrony Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. – Kiedy poziom oprocentowania depozytów w danym banku jest zdecydowanie wyższy od średniej rynkowej, związane z tym ryzyko powinno być uświadomione klientowi. Najlepszym sposobem jest wyłączenie takiego depozytu spod gwarancji BFG – uważa Luigi Lovaglio, Prezes Zarządu Banku Pekao.

Próg, który uznany byłby za nadmierne oprocentowanie, ustalałby nadzór bankowy. Przy takim rozwiązaniu banki mogłyby oferować dowolnie skonstruowane i dowolnie oprocentowane lokaty. To jednak powodowałoby ograniczenie popytu na tego typu lokaty.

Z pełnym tekstem rekomendacji zapoznać się można na stronie Europejskiego Kongresu Finansowego. W dniach 24-25 października odbędzie się kolejne spotkanie przedstawicieli sektora bankowego w ramach Kongresu Bankowości Detalicznej. Patronat medialny nad wydarzeniem objął portal Bankier.pl.

Wojciech Boczoń, ekspert Bankier.pl
Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (86)

dodaj komentarz
nostrum
Ze względu na ich rzadkość, namacalność i historycznie odwrotną korelację z papierowym pieniądzem metale szlachetne, takie jak złoto, od dawna są preferowane jako zabezpieczenie przed inflacją. Siła nabywcza dolara amerykańskiego spadła o 77% od 1979 roku.
zingaro
Powinniśmy poczekać, aż zobaczymy uzdrowienie rynku. Do tego czasu inwestowanie w dowolny towar może być niebezpieczne.
debarrass
Zgoda. Jest całkiem pewne, że wszyscy możemy stracić, jeśli nie będziemy świadomie inwestować.
knubble
Cały rynek jest wyboisty, ale taka jest właśnie natura rynku. To idzie w górę iw dół.
jarrettncolon
Twoje pieniądze będą zagrożone na każdym rynku finansowym, na którym zdecydujesz się handlować. Musisz znać swój apetyt na ryzyko, aby móc zaplanować, ile chcesz zaryzykować na transakcję.
setline
Czekanie, aż to się skończy, często może być najlepszym sposobem działania. Gospodarka często odbije, a ludzie będą mieli więcej pieniędzy do zainwestowania.
gramor
Po co inicjować wojny, w których wszyscy możemy przegrać? To najbardziej bezprecedensowy czas i na rozpoczęcie inwestycji powinniśmy poczekać jeszcze kilka miesięcy. A jeśli inwestujesz, upewnij się, że decyzja jest wystarczająco kalkulacyjna.
rhondafleming
Ryzyko staje się bezpłatne, gdy zostajesz traderem. Zarobisz pieniądze lub je stracisz; zależy to od tego, jak dobrze rozumiesz rynek i budujesz swój plan handlowy.
dilemma
Dostaniesz wolne od ryzyka środowisko tylko na koncie demo, a więc nie będzie żadnych realnych zysków. Będziesz musiał zaryzykować na rynku na żywo, aby móc osiągać realne zyski.
tunic
Ryzyko staje się bezpłatne, gdy zostajesz traderem. Ale dzięki strategii zarządzania ryzykiem poradzisz sobie z nimi z dużą łatwością.

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki