REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

"Tatuażysta z Auschwitz". Powstaje serial na podstawie (niezbyt rzetelnej) powieści, która zarobiła miliony

Agata Wojciechowska2024-02-03 14:00redaktor
publikacja
2024-02-03 14:00

Książka "Tatuażysta z Auschwitz" autorstwa Heather Morris, nowozelandzkiej scenarzystki, która została pisarką, w samej Polsce zarobiła ponad 1,2 mln zł. Przez wiele tygodni była nr 1 na liście bestsellerów na całym świecie. Nic więc dziwnego, że platforma SkyShowtime postanowiła przenieść historię na ekran. Z zaznaczeniem, że niewiele ma ona wspólnego z rzeczywistością, a co za tym idzie - czy powinno się ją rozpowszechniać?

"Tatuażysta z Auschwitz". Powstaje serial na podstawie (niezbyt rzetelnej) powieści, która zarobiła miliony
"Tatuażysta z Auschwitz". Powstaje serial na podstawie (niezbyt rzetelnej) powieści, która zarobiła miliony
fot. skyshowtime /

Książka "Tatuażysta z Auschwitz" miała premierę w listopadzie 2018 roku i od tego czasu została przetłumaczona na 17 języków, a prawa do niej sprzedano w 43 krajach. Tylko w USA nakład druku wynosił pół miliona egzemplarzy. W Wielkiej Brytanii sprzedało się ponad 400 tys. książek. 

Heather Morris opisała w niej niezwykłą historię miłości Laliego Sokołowa, słowackiego Żyda, który był zmuszony do tatuowania numerów na przedramieniach tysięcy pojawiających się w obozie koncentracyjnym więźniów. Tak poznał Gitę Furman i się w niej zakochał. Para pobrała się po wojnie i przeprowadziła do Melbourne. Tam właśnie Morris przeprowadziła wywiad z Sokołowem na kilka lat przed jego śmiercią. Czekał on z opowiedzeniem historii swojej miłości do śmierci żony, która, jak sam zaznaczał, chciała się odciąć od tragicznych przeżyć wojennych. 

Platforma SkyShowtime kupiła prawa do ekranizacji powieści. Postawiła na serial, który ma się składać z sześciu odcinków. Za reżyserię odpowiada Tali Shalom-Ezer ("Królewna", "Moje dni z Marcy") z Izraela. Jak zaznaczała w wywiadach: 

Czeka nas ogromne wzywanie - mamy sprawić, żeby widzowie uwierzyli w historię miłości w tak mroczny miejscu i czasie. 

W przebywającego w obozie Lale Sokolova wcielił się Jonah Hauer-King ("Świat w ogniu"), a opowiadać swoją historię będzie Lale grany przez Harvey'a Keitela ("Młodość"). W postać Gity Furman wcieli się polska aktorka Anna Próchniak ("Miasto 44", "Behawiorysta"). Autorkę książki zagra Melanie Lynskey ("The Last of US"), której to będzie się zwierzał 80-letni Lali. Ścieżkę dźwiękową do adaptacji stworzyli wielokrotnie nagrodzony Oscarami kompozytor Hans Zimmer i Kara Talve. Czy to gotowy przepis na sukces? Możliwe, gdyby nie jedno "ale".

Romantyczny obraz obozu koncentracyjnego, ale nieprawdziwy

Z jednej strony autorka Heather Morris wielokrotnie podkreślała, że "nie chciała kolejnej lekcji historii, zależało mi raczej na tym, żeby była to wyjątkowa lekcja człowieczeństwa", ale jednocześnie zaznacza, że "95 proc. tej książki to fakty, sprawdzone i potwierdzone".

I o ile jeszcze można zrozumieć Lalego, który po 50 latach postanowił wrócić do tego koszmaru i niedokładnie pamięta pewne szczegóły: numer swojego baraku, numer, który wytatuował na ramieniu ukochanej, czy drogę, którą przebył jego pociąg do obozu (w książce jest wzmianka o Pszczynie i Ostrawie - tamtędy prowadzi współczesna trasa kolejowa. Transporty z więźniami pokonywały inną: albo przez Żywiec i Dziedzice, albo przez Dankowice do Oświęcimia). Pomyłki można zrzucić na karb wieku, traumy czy po prostu błogosławionej niepamięci przychodzącej niekiedy z wiekiem. 

Inne są poważniejsze - wypunktowała je w artykule "Tatuażysta z Auschwitz. Sprawdzamy fakty" Wanda Witej-Malicka z Centrum Badań Muzeum Auschwitz. W czasie buntu więźniowie Sonderkommando spalili częściowo jedno, a nie wysadzili w powietrze dwa krematoria. Niemożliwe było zdobycie dla Gity chorej na tyfus penicyliny, ponieważ wówczas lek był dopiero w fazie badań (w kolejnych wydaniach autorka zmieniła nazwę antybiotyku na określenie lek). Wypalająca się w wyobraźni scena mordowania więźniów w autobusie zamienionym na komorę gazową mogła mieć miejsce, ale prędzej w Chełmnie. Nie ma bowiem żadnych dowodów, że takowe działały w Auschwitz. Dr Josef Mengele nie przeprowadzał eksperymentów sterylizacyjnych na mężczyznach, lecz doświadczenia na bliźniętach i karłach.

Badaczka znalazła zresztą masę dziwnych zachowań w książce, szczególnie dotyczących esesmanów. Wśród nich należy wymienić np. nocne spacery między barakami, kiedy w rzeczywistości mogli zostać przypadkowo postrzeleni przez wartowników znajdujących się na wieżyczce, którzy wzięliby ich za próbujących uciec więźniów. Stąd też raczej nie praktykowano takiego zachowania. Najwięcej jednak zastrzeżeń budzi relacja seksualna pomiędzy kierownikiem obozu SS-Obersturmfuehrerem Johannem Schwarzhuberem a Cilką (notabene to kolejny napisany przez Morris spin-off - zdradza, że Cilka zostaje zesłana do łagru na Syberię za "kolaborację z wrogiem", gdzie odnajduje miłość. - Czeka nas kolejny happy end - zaznacza autorka. Sic!). W praktyce ta trwająca od marca 1934 do niemal końca obozu relacja nie mogłaby istnieć, a jej ujawnienie wiązałoby się z poważnym oskarżeniem o zhańbienie rasy, a co za tym idzie - surową karą.

Historia Rapportfuehrera Gerharda Palitzcha

Będąc esesmanem utrzymywał on intymne kontakty z żydowską więźniarką. Gdy sprawa wyszła na jaw, został zdegradowany i osadzony najpierw w areszcie. Następnie wysłano go do obozu karnego w Gdańsku (Danzig - Matzkau), a ostatecznie karnie skierowano na front wschodni. To sugeruje, że tego typu relacje były traktowane jak występki i surowo karane. Nie oznacza to jednak, że do gwałtów lub kontaktów seksualnych nie dochodziło, tylko były raczej jednorazowe niż długofalowe. 

Nie wspominając, że budynek, w którym mieli się spotykać, w rzeczywistości nie został ukończony, a co dopiero wyposażony w "ogromne łóżko z baldachimem".

Na koniec badaczka napisała:

Wojenna rzeczywistość, a zwłaszcza historyczny i społeczno-psychologiczny kontekst obozu koncentracyjnego - został w książce odrealniony i spoetyzowany. [...] Książka "Tatuażysta z Auschwitz" jest oparta na historii autentycznego więźnia, którego pobyt w obozie i pełnioną funkcję można udokumentować [...] Niemniej jednak wczutując się w treść powieści i analizując przedstawiony w niej obraz obozu, trzeba skonstatować, że jego związek z autentyczną historią jest bardzo luźny. [...] Proporcje między świadectwem i faktografią a tworzącą narrację fikcją literacką są zdecydowanie przesunięte w stronę literackości. [...] Z uwagi na liczbę błędów merytorycznych książka ta nie może być rekomendowana jako wartościowa pozycja dla osób chcących poznać i zrozumieć dzieje KL Auschwitz. 

Czy serial powieli te błędy trywializacji Holokaustu?

Romantyczne schadzki, by na obozowej pryczy "kochać się powoli i czule" czy "namiętnie, desperacko", już abstrahując od faktu, ze samo spotkanie mężczyzny i kobiety w Auschwitz było prawie niemożliwe (przekroczenie drutu między obozami wymagało bowiem zgody Niemców), brzmią, no cóż, tandetnie. Czy tak samo będą wyglądały na ekranie? 

Obecnie jak grzyby po deszczu powstają obecnie książki: "Bibliotekarka z Auschwitz", "Położna z Auschwitz", "Magik z Auschwitz", "Tancerka z Auschwitz". I choć wiele z nich jest bardziej wartościowych niż "Tatuażysta z Auschwitz", to jednak przepadną owiane "złą sławą" tego pierwszego, która jest po prostu nierzetelna. Jak podkreślał prof. Przemysław Czapliński z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, krytyk literacki w rozmowie z "Gazetą Wyborczą":

Przyczyna sukcesu tego rodzaju opowieści tkwi w nas, bo nie jesteśmy w stanie przyjąć całej grozy opowieści o Zagładzie. Chcemy wierzyć, że po Holokauście mamy prawo żyć [...] Czym jest wszakże „Lista Schindlera”, jeśli nie wielką próbą przebłagania Holokaustu. Wciąga nas w iluzję nadziei - Schindler ocalił ponad 1,2 tys. Żydów, ta liczba na moment przesłania nam 6 mln ofiar. A arytmetyka jest nieubłagana. Fabuła heroiczna mówi: dobro zwyciężyło, zło było wyjątkiem. Podczas gdy w Zagładzie zadziałała zasada odwrotna – zło było regułą, śmierć była regułą.

Premiera produkcji będzie miała miejsce w maju 2024 roku. To wtedy ukaże się w Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA, Irlandii. W Polsce trzeba będzie na nią poczekać do czerwca 2024 roku. Na razie twórcy nie ujawniają budżetu produkcji. Wiadomo jednak, że nie będą szczędzić grosza. Czy tak samo postąpią z rozsądkiem? Przekonamy się za pół roku.

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 502 924 211

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (20)

dodaj komentarz
mordechaj-blumsztajn
Prysznic i tatuaż ZA DARMO? Wchodzę w to
niepejsiaty_polak
"Przemysł Holokaustu" w dobrej formie, jak zwykle.Niedlugo pejsate platformy filmowe nakręcą przygody Myszki Miki i Psa Pluto w Auschwitz. Nie ma dla nich nic świętego. Jak się czytało opowiadania Tadeusza Borowskiego i "5 lat kacetu" Grzesiuka, oglądało "Ostatni etap" Jakubowskiej i "Pasażerkę "Przemysł Holokaustu" w dobrej formie, jak zwykle.Niedlugo pejsate platformy filmowe nakręcą przygody Myszki Miki i Psa Pluto w Auschwitz. Nie ma dla nich nic świętego. Jak się czytało opowiadania Tadeusza Borowskiego i "5 lat kacetu" Grzesiuka, oglądało "Ostatni etap" Jakubowskiej i "Pasażerkę "Munka, czy też "Ciemności skryją Ziemię" - z wyzwolenia Majdanka, Bergen-Belsen. Dachau i Buchenwaldu.- to żadna ściema nie przejdzie! Bo nie może przejść! Bo wojna to jest piekło i nie daj Panie Boże jej doświadczyć. Dla wszystkich! Nie dla Żydów. Dla wszystkich! Ostatni film z serii obozowych: " Dora z Jasenovaca ", z 2021 roku. Przejmujący obraz z chorwackiego Auschwitz. Ja długo nie mogłem się po nim pozbierać. Może jestem zbyt wrażliwy. Nie wiem ...
.
1as
Przecież to jest celowa robota.
My tego nie lyknemy, ale kolejne pokolenia kuleczek już tak, a na końcu zostaną "polskie obozy". Przecież znajdują się w Polsce...
1a2b
już się nie mogę doczekać ;)
grzegorzkubik
Pianista, Tragarz Puchu, Akcja pod Arsenałem, Kanał. To są dobre filmy polskich reżyserów.
karbinadel
Wyjątkowo się z Tobą zgodzę :)
niepejsiaty_polak
Żaden z tych "twoich" filmów - nie jest filmem o obozach. Mam wielką ochotę dosadnie podsumować twoją ignorancję, ale daruję ci. Nie będę się zniżał do dyskusji z dyletantem. A wystarczyło tylko wklepać do wyszukiwarki odpowiednie hasło - żeby się dowiedzieć,że w kategorii Top -10 filmów o obozach koncentracyjnych - prowadzi Żaden z tych "twoich" filmów - nie jest filmem o obozach. Mam wielką ochotę dosadnie podsumować twoją ignorancję, ale daruję ci. Nie będę się zniżał do dyskusji z dyletantem. A wystarczyło tylko wklepać do wyszukiwarki odpowiednie hasło - żeby się dowiedzieć,że w kategorii Top -10 filmów o obozach koncentracyjnych - prowadzi włoskie: " Życie jest piękne", całkiem zasłużenie zresztą. Nie ma na tej liście austriackiego filmu:" Fałszerze", z którym genialny polski film przegral nominację do Oscara w kategorii międzynarodowej.Jaki to byl fim - to sobie znajdziesz kiedyś, jak przezwyciężysz swoje lenistwo i ociężałość umysłową. Pozdrawiam, mimo wszystko...
1as
Kanał to prawdziwy kanał, a nawet lewacki ściek.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
zoomek
W doopie byłeś, goowno widziałeś. Narodowy SOCJALIZM.
I był OKULTYSTYCZNY i pogański.
"Okultyzm i Trzecia Rzesza."
https://www.bitchute.com/video/1FP4ypm5IRe5/
lub ze źródła:
https://www.prisonplanet.pl/audycje/audycja_prisonplanetpl,p316511615
No i oczywiście że dewiaci seksualni i oczywiście Żydzi w
W doopie byłeś, goowno widziałeś. Narodowy SOCJALIZM.
I był OKULTYSTYCZNY i pogański.
"Okultyzm i Trzecia Rzesza."
https://www.bitchute.com/video/1FP4ypm5IRe5/
lub ze źródła:
https://www.prisonplanet.pl/audycje/audycja_prisonplanetpl,p316511615
No i oczywiście że dewiaci seksualni i oczywiście Żydzi w tle. Tak - ŻYDZI!

Powiązane: Popkultura i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki