REKLAMA
TYLKO U NAS

Strike two. Hegseth znów złamał zasady bezpieczeństwa. Zabierał ze sobą żonę

2025-03-30 11:30
publikacja
2025-03-30 11:30

Szef Pentagonu Pete Hegseth zabrał żonę Jennifer na co najmniej dwa spotkania, na których rozmawiano o kwestiach bezpieczeństwa - podał w sobotę dziennik "Wall Street Journal", powołując się na osoby biorące udział w tych wydarzeniach. Żona Hegsetha jest byłą dziennikarką stacji telewizyjnej Fox News.

Strike two. Hegseth znów złamał zasady bezpieczeństwa. Zabierał ze sobą żonę
Strike two. Hegseth znów złamał zasady bezpieczeństwa. Zabierał ze sobą żonę
fot. Brian Snyder / / Reuters

Jedno ze spotkań, na których Hegsethowi towarzyszyła żona, odbyło się 6 marca w Pentagonie. Była to rozmowa z ministrem obrony Wielkiej Brytanii Johnem Healeyem. "WSJ" zwrócił uwagę, że był to delikatny moment w relacjach transatlantyckich, ponieważ dzień wcześniej USA wstrzymały wsparcie wywiadowcze dla Ukrainy.

W spotkaniu uczestniczył również szef sztabu brytyjskiej armii admirał Tony Radakin. Według źródeł dziennika politycy rozmawiali o powodach stojących za amerykańską decyzją wstrzymania wsparcia wywiadowczego dla Ukrainy i o dalszej współpracy wojskowej między USA a Wielką Brytanią.

Jennifer nie jest pracowniczką Pentagonu. Mimo, że partnerkom i partnerom jest niekiedy przyznawana kategoria pozwalająca uzyskać pewien dostęp do informacji niejawnych (ang. security clearance), to w przypadku żony Hegsetha ministerstwo obrony USA nie ujawniło, czy posiada ona takowy dostęp. Gazeta napisała, że Jennifer nie odpowiedziała na zapytanie dziennikarzy w tej sprawie.

Żona szefa Pentagonu nie jest jedyną członkinią rodziny Hegsethów, która bierze udział w codziennej pracy Pete'a. Philip Hegesth, brat ministra obrony USA, również z nim podróżuje i w ostatnim czasie został mianowany na urząd łącznika między Pentagonem a ministerstwem bezpieczeństwa krajowego.

Według "WSJ" Jennifer uczestniczyła także w spotkaniu w siedzibie NATO, gdzie urzędnicy rozmawiali o wsparciu dla Ukrainy. Źródła dziennika przekazały, że było to spotkanie grupa kontaktowej ds. Ukrainy, będącej forum koordynowania dostaw broni dla walczącej z rosyjską inwazją Ukrainy.

"Gdy masz spotkanie z ministrami bądź wysoko postawionymi urzędnikami NATO, zawsze poruszane są tam wrażliwe kwestie związane z bezpieczeństwem" - ocenił Republikanin Chuck Hagel, który był ministrem obrony za czasów prezydenta Baracka Obamy. Jego zdaniem zabieranie na takie spotkanie osoby, która nie jest urzędnikiem, sprawia, że osoby biorące w nim udział mogą zacząć się zastanawiać, co się dzieje i tym samym wywoływać niepotrzebny niepokój.

Minister obrony USA wraz m.in. z doradcą prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Michaelem Waltzem i wiceprezydentem J. D. Vancem znaleźli się w ostatnim czasie w ogniu krytyki, ponieważ utworzyli grupę na komunikatorze Signal, na której rozmawiali i informowali siebie nawzajem o ataku sił USA na pozycje rebeliantów Huti w Jemenie. Omyłkowo dodali do tego czatu redaktora naczelnego magazynu "Atlantic", który początkowo nie mógł uwierzyć, w to, co się stało, a póniej ujawnił treść "tajnych" konwersacji.(PAP)

awm/ mal/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (5)

dodaj komentarz
zoomek
"Omyłkowo dodali"
Aj-waj - jakie "omyłki"!
interstellar
Człowiek Trumpa.
Amator - wiadomo.
od_redakcji
W ostatnich latach pojawiły się kontrowersje dotyczące działań niektórych polskich polityków w obszarze bezpieczeństwa narodowego. Przykładem jest zarzut pod adresem Donalda Tuska, byłego premiera, który według ustaleń ujawnionych w serialu dokumentalnym "Reset" miał wyrazić zgodę na wymianę danych wywiadowczych między W ostatnich latach pojawiły się kontrowersje dotyczące działań niektórych polskich polityków w obszarze bezpieczeństwa narodowego. Przykładem jest zarzut pod adresem Donalda Tuska, byłego premiera, który według ustaleń ujawnionych w serialu dokumentalnym "Reset" miał wyrazić zgodę na wymianę danych wywiadowczych między polską Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a rosyjską FSB. Premier Mateusz Morawiecki skomentował te informacje, twierdząc, że takie działania naruszały zasady obowiązujące w NATO, co mogło zagrozić polskiemu bezpieczeństwu. citeturn0search0

Innym przypadkiem jest krytyka działań rządu PO-PSL w zakresie bezpieczeństwa narodowego. Mariusz Błaszczak, pełniący funkcję ministra obrony narodowej, oskarżył poprzednią koalicję o "zdradę stanu" z powodu likwidacji jednostek wojskowych na wschodnich rubieżach Polski. Według niego, takie decyzje mogły osłabić zdolność obronną kraju. citeturn0search2

Ponadto, w kontekście ujawnienia planów obronnych z czasów rządów PO-PSL, pojawiły się zarzuty dotyczące ich treści. Minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, wskazał na dokumenty, które jego zdaniem sugerowały, że w przypadku konfliktu zbrojnego Polska mogłaby oddać część swojego terytorium. Były minister obrony, Bogdan Klich, odrzucił te oskarżenia, podkreślając, że takie plany były zgodne z polityką sojuszniczą i nie zagrażały integralności terytorialnej Polski. citeturn0search1

Wreszcie, kontrowersje wzbudziło zatrzymanie polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową po oddaniu przez nich strzałów ostrzegawczych na granicy z Białorusią. Europoseł Joachim Brudziński skrytykował to zdarzenie, sugerując, że było to częścią szerszej strategii mającej na celu zastraszenie służb granicznych i przygotowanie gruntu pod przymusową relokację migrantów do Polski. citeturn0search3

Wszystkie te przypadki budzą poważne wątpliwości co do zgodności działań niektórych polityków z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa narodowego. Wymagają one szczegółowego wyjaśnienia i analizy, aby zapewnić transparentność i zaufanie obywateli do instytucji państwowych odpowiedzialnych za obronność kraju.

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki