Wyższe kary pieniężne, a w ostateczności kara więzienia za znaczne przekroczenie prędkości i dożywotnie odbieranie uprawnień dla niestosujących się do zakazu prowadzenia pojazdów – to niektóre z propozycji rządu, które mają pomóc w walce z piratami drogowymi.
Od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia – zgodnie z rządowym projektem zmian przepisów – będzie groziło kierowcom, którzy znacząco przekroczą prędkość, nie tylko na autostradzie czy drodze ekspresowej, ale także na drogach krajowych i wojewódzkich.
Jaka prędkość kryje się za słowem „znacząco”? To zależy od drogi, na której zostanie przekroczona dopuszczalna prędkość:
- w przypadku autostrad i dróg ekspresowych będzie to połowa dopuszczalnej prędkości, czyli z reguły 210 i 180 km/h, choć w przypadku ograniczeń prędkości, do więzienia będzie można pójść, jadąc nawet 120 czy 150 km/h.
- na drogach krajowych i wojewódzkich, a więc takich, na których z reguły dopuszczalna prędkość to 90 km/h, więzieniem będzie zagrożone przekroczenie jej dwukrotnie.
W nowych przepisach jest jednak jedno „ale”. Kierowca, który znacząco przekroczy prędkość i będzie jechał szybciej od wspomnianych wartości, będzie musiał jednocześnie
rażąco naruszyć zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz swoim zachowaniem zagrażać bezpieczeństwu innych uczestników ruchu.
Nielegalne wyścigi, drift i jazda na jednym kole
Wyższe kary przewidziane są także dla organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów, które w przepisach zostały określone jako „rywalizacja co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi w jak najkrótszym czasie z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego”.
W tym przypadku rząd przewiduje możliwość kary więzienia w wymiarze od trzech miesięcy do pięciu lat.
Ponadto, jeśli kierowca biorący udział w nielegalnym wyścigu, prowadzący pojazd w sposób brawurowy lub też łamiący nałożony wcześniej zakaz prowadzenia pojazdów, spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym lub doprowadzi do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innego uczestnika ruchu, będzie zagrożony karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Wyższe kary będą groziły również za akrobacje na motocyklach, np. jazdę na jednym kole i driftowanie, które w przepisach zostało określone jako „celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią, chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie ogólnodostępnego zgromadzenia, bez wymaganego zezwolenia.
Recydywiści z dożywotnimi zakazami
Nowe przepisy mają rozprawić się także z kierowcami, którzy nie stosują się do nałożonych na nich zakazów prowadzenia pojazdów. Recydywiści będą zagrożeni karą od 5 do 10 tys. zł, a w ostateczności także dożywotnim zakazem i konfiskatą pojazdu.
Konfiskatą będą karani także pijani kierowcy. W przypadku stwierdzenia od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi przepadek będzie fakultatywny i obowiązkowy, jeśli kierowca będzie miał we krwi powyżej 1,5 promila alkoholu.
MKZ
