REKLAMA

Przed nami dekada wysokich cen energii? "Polska będzie droga względem reszty Europy"

2023-03-28 06:14, akt.2023-03-28 07:23
publikacja
2023-03-28 06:14
aktualizacja
2023-03-28 07:23

Rozwój OZE w krajach bałtyckich jest obecnie bardzo szybki, natomiast polskie regulacje raczej hamują źródła odnawialne - mówi prezes Enefit Polska Maciej Kowalski. Jak dodaje, bez dużych wolumenów zielonej energii ceny w Polsce pozostaną wyższe względem innych krajów UE.

Przed nami dekada wysokich cen energii? "Polska będzie droga względem reszty Europy"
Przed nami dekada wysokich cen energii? "Polska będzie droga względem reszty Europy"
fot. M.Pakats / / Shutterstock

Enefit to rynkowa marka estońskiego państwowego koncernu energetycznego Eesti Energia. W 2022 r. inwestycje firmy wzrosły dwukrotnie, do blisko pół miliarda euro, ale głównie w krajach bałtyckich - powiedział w rozmowie z PAP Kowalski. "Mamy tam w tej chwili boom związany z luzowaniem polityki i różnego rodzaju subsydiami, są różnego rodzaju zachęty, aby OZE zastępowało energetykę konwencjonalną i w krajach bałtyckich penetracja źródeł odnawialnych znacząco rośnie" - podkreślił.

Przed nami dekada wysokich cen?

Jak zaznaczył, Enefit chciałby robić to samo w Polsce, ale do tego trzeba źródeł i mocy odnawialnych. Tymczasem polskie regulacje, takie jak 10H, 700 m, plany ograniczenia wydawania decyzji o warunkach zabudowy dla farm fotowoltaicznych, czy ciągle nierozwiązana kwestia linii bezpośredniej ten rozwój hamuje - ocenił prezes Enefit Polska. Kowalski podkreśla, że efekty tego stanu będą widoczne latami.

"Ceny na rynku energii, kiedy kryzys energetyczny się już skończy, znajdą sobie nowy poziom cenowy. Pewne jest to, że nie wrócimy do cen sprzed pandemii. Energia stanieje, ale będzie droższa niż przed pandemią. Wstrzymywanie wejścia na rynek nowych wielkoskalowych źródeł odnawialnych ten proces spadku cen będzie tylko wydłużać" - ocenił. Zaznaczył jednocześnie, że gdy w Europie ceny już spadną, w Polsce zostaniemy z problemem cen uprawnień do emisji CO2, ze względu na opóźnienia pojawienia się odpowiednio dużych wolumenów energii z OZE.

"Nawet likwidując 10H w tej chwili, to na wolumeny z nowych źródeł będziemy musieli czekać 7 lat. I przez ten czas borykać się z wysokimi cenami emisji. Wygląda na to, że na co najmniej dekadę z przyczyn fundamentalnych energia w Polsce będzie droga względem reszty Europy" - ocenia Kowalski.

Enefit daje swój rating

W krajach bałtyckich Eesti Energia ma prawie 2 tys. kontraktów typu cPPA (corporate Power Purchase Agreement), opartych na dostawach ze źródeł odnawialnych, które już są w budowie, albo wkrótce zaczną być budowane. Mamy tam już sprzedane w cPPA prawie 20 TWh, co jak na kraje bałtyckie jest dość istotnym udziałem w zapotrzebowaniu energii, kontraktowanej według długoterminowych formuł PPA - podkreślił Kowalski.

cPPA to długoterminowe umowy na zakup energii elektrycznej zawierane bezpośrednio między producentem a konsumentem. Jak zauważył prezes Enefit Polska, główny problem z PPA polega na tym, jak dostarczać w ramach tego typu kontraktu energię do klientów małych, nie posiadających ratingów. "Wytwórcy oczekują bowiem od odbiorcy odpowiedniego ratingu i gwarancji odbioru energii przez 10 czy 15 lat. Lista takich podmiotów nie jest długa, a w czasie kryzysowym jeszcze się skraca" - wyjaśnił.

Dlatego, jak podkreślił Kowalski, w krajach bałtyckich to Enefit daje swój rating, po to aby umożliwić zawarcie kontraktu mniejszym klientom. Gwarantujemy odbiór, aby źródło mogło zostać sfinansowane i wybudowane - podkreślił.

Zysk netto Eesti Energia wyniósł w 2022 r. 128 mln euro, prawie trzykrotnie więcej niż w 2021 r. Liczba klientów w krajach bałtyckich, Finlandii i Polsce wzrosła do 605 tys., liczba polskich klientów estońskiej firmy wzrosła o prawie 90 proc. Na polskim rynku Enefit ma ponad 3 tys. klientów biznesowych, oferując także cPPA.

Należący do koncernu producent energii z OZE Enefit Green zainwestował 161 mln euro, czterokrotnie więcej niż w 2021 r. Pod koniec zeszłego roku Enefit Green budował sześć farm wiatrowych o łącznej mocy 546 MW energii i cztery farmy fotowoltaiczne, o mocy sięgającej 50 MW.(PAP)mocy sięgającej 50 MW.(PAP)

wkr/ skr/

Źródło:PAP
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (31)

dodaj komentarz
andrettoni
Czy to ma związek z tym sukcesem, że kupujemy więcej ropy z USA, a mniej z Rosji?
xiven
kiedy polexit i przywrócenie funkcjonowanie kopalni węgla?
men24a
Tylko PiS załatwi 40 letnim górnikom 6 tysi emerytury.
A potem taki pracodawca który płacił przez 40 lat ZUS i uzbierał 600 tys kapitału dziwi się dlaczego ma 1300 zł emerytury a nie 7 tys. Jak to by napisał marok, górnnik czy policjant mu ukradł bo im się należy. Tylko polski wungiel i 40 letni emeryci a potem wina Berlina !
men24a
PiS jak dowiedział się że uprawnienia CO2 dochodzą do 100 euro od razu zablokował wiatraki 500 metrów od domu, zwiększając do 700 ! Wyszło mu że w tym roku wpadnie do budżetu ok 40 mld zł ! Do tego inflacja i są Bogami ! Lud całuje miłościwe łapki które trochę w tarczy czy zapomodze podzieli się z ciemnym ludem.
newsman
to zasluga tych tarcz i calej polityki kaczynskiego z morawieckim tauron jak kiedys kosztowal 5zl na gieldzie teraz 1,8 zl polskie koncerny zostaly zrepolonizowane i zaden kapital obcy tam nie wejdzie gadanie ze to jest strategiczna sprawa to dla wyborcow PISu i dla rodzin zeby obsadzac wszystko co sie da
jenak
Interesujące, ile będzie kosztowała micha insektów.

Czy to będzie aby na kieszeń zwykłego Kowalskiego?

Czy będzie drogo?
and00
Czyli najdroższa w produkcji energia z OZE będzie tańsza niż ta z tanich źródeł konwencjonalnych (tańszych przed opodatkowaniem)

Unia sama się zaora, jak tylko nam przestaną płacić trzeba się ewakuować z tego ZSRR
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
arzab
Jak ktoś myli klimat z pogodą to już jest dramat !
Do szkoły ! Aaa, nie, tam Czarnek, to nie ma po co.
jenak
PIS chce zawrócić ten proces, oddawania wszelkich, nawet najważniejszych kompetencji wyżej, tam, gdzie już nie masz na to kompletnie wpływu.

Nie tylko PIS, w całej Europie, ale też USA i Kanadzie wyrastają partie "populistyczne", czy narodowe.

Nazywa się politykę nie tylko populistyczną (czyli de facto bliższą
PIS chce zawrócić ten proces, oddawania wszelkich, nawet najważniejszych kompetencji wyżej, tam, gdzie już nie masz na to kompletnie wpływu.

Nie tylko PIS, w całej Europie, ale też USA i Kanadzie wyrastają partie "populistyczne", czy narodowe.

Nazywa się politykę nie tylko populistyczną (czyli de facto bliższą koszuli, proludzką), ale też historyczną. Starą przebrzmiałą. Ta narracja jest zapodawana z tych samych tub, które chwilę później oznajmiają, że są obrończyniami (tuby) demokracji, wolności słowa.....


A że ruchy są coraz liczniejsze i mogą stanowić wyzwanie zawczasu pomyślano o antidotum.

Masowa migracja zmieni populację na tyle, że zarygluje się takowe. Ruchy narodowo-"populistyczne".


I będą sobie mogli pomachać w bucie, jak torysi w GB, czy konserwatyści w Szwecji, gdzie populacja za późno zajarzyła. Albo too little too late.

Powiązane: Energetyka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki