Analitycy oceniają, że rynek dystrybucji części samochodowych okazał się odporny na pandemię i jego perspektywy w 2021 roku są optymistyczne. Ich zdaniem, przychody i zyski Inter Carsu i Auto Partnera w I kw. 2021 roku będą dynamicznie rosły, a szczyt pozytywnego sentymentu do tych spółek spodziewany jest po prezentacji wyników za pierwsze trzy miesiące bieżącego roku.
To może być bodziec do dalszego wzrostu kursów, które już są w okolicach rekordów.
"Perspektywy aftermarketu są w 2021 roku dobre, ze względu na sprzyjające otoczenia makroekonomiczne. Drożejące nowe auta powinny wydłużyć okres użytkowania obecnej floty. Rejestracje nowych aut wciąż są pod presją, gdyż decyzje o zakupie nowych samochodów są odkładane ze względu na pandemię. Pierwszy kwartał będzie bardzo dobry dla dystrybutorów ze względu na niską bazę. W drugiej połowie lutego odwiedzalność w warsztatach była niższa, a w marcu nikt nie myślał o serwisie itp. Dołoży się do tego również pogoda, która ma duży wpływ na segment opon i akumulatorów. W ubiegłym roku rynek opon spadł o 20-25 proc. Otwarcie tego roku jest znacznie lepsze, ciężko sobie wyobrazić 2 lata słabe dla rynku opon, bo one się po prostu zużywają. Wzrost e-commerce powoduje, że rośnie zapotrzebowanie na części do lekkich aut dostawczych, które odpowiadają za tzw. ostatnią milę" - powiedział PAP Biznes Grzegorz Kujawski, analityk Trigon DM.
"Perspektywy aftermarketu w Polsce są pozytywne, a jego największą dynamikę widzę w I kw. W ubiegłym roku spadek rynku w segmencie aut osobowych sięgnął 5 proc., spodziewam się odbicia rynku przynajmniej o 5 proc., a w samym rynku opon to będą większe wzrosty w 2021 roku. W przypadku przychodów dystrybutorów takich jak Inter Cars, Auto Partner oraz Oponeo.pl spodziewam się zwyżek rzędu 15-25 proc., ale uwzględnia to również sprzedaż eksportową" - dodał.
Także Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ optymistycznie ocenia tegoroczne perspektywy rynku i dystrybutorów.
"Zapotrzebowanie na części samochodowe wielokrotnie okazało się odporne na turbulencje gospodarcze i wydaje się, że tak jest też i tym razem. Rynek zamiennych części samochodowych jest stymulowany wysoką sprzedażą on-line i obawami przed korzystaniem z masowych środków transportu. Wygląda na to, że te czynniki kompensują obniżenie popytu związane z pracą zdalną. Rok 2021 zaczął się dla dystrybutorów części zamiennych do samochodów równie pomyślnie, jak skończył ubiegły. Na pewno dodatkowym czynnikiem stymulującym popyt było wystąpienie zimowych temperatur. Znaczny popyt był odnotowany, jak sądzimy, w segmencie opon. Nadal utrzymuje się wysoki popyt w segmencie samochodów ciężarowych" - ocenia Jaśkiewicz.
"Przychody Inter Carsu wzrosły 22 proc. r/r, o 139 mln zł, do 766 mln zł w lutym 2021. W tym samym czasie Auto Partner zanotował poprawę przychodów o 17 proc., czyli o 21 mln zł, do 146 mln zł. Jest to kolejny miesiąc, kiedy dynamika przychodów Inter Carsu rośnie imponująco, pomimo już dużej skali spółki. Wydaje się, że Inter Cars znacząco poprawił ofertę dla krajowych klientów. Spółka ta odnotowała wzrost sprzedaży w Polsce o 15 proc. r/r w lutym br. Dynamika na rynkach zagranicznych, gdzie spółka ulokowała niemal połowę swojej sprzedaży, była również imponująca, na poziomie 29 proc. r/r. Spodziewam się wyższej sprzedaży r/r obu spółek. Narastająco sprzedaż w Inter Cars wzrosła 19 proc., a w Auto Partnerze 16 proc. w br." - dodała.
Zdaniem Kujawskiego, wzrost przychodów nie przełoży się liniowo na wzrost zysków, gdyż w ubiegłym roku kilka czynników sprzyjało dystrybutorom części do aut.
"Zaliczam do nich np. umocnienie euro wobec złotego, które pomagało poprawiać rentowność w II kw. Duzi dystrybutorzy mogą sobie pozwolić na dłuższą rotację magazynu, w momencie, gdy mieli towar, kupiony taniej, mogli sprzedawać drożej, nie tracąc konkurencyjności wobec mniejszych graczy, którzy szybciej odczuli osłabienie złotego. W związku z pandemią prowadzone były również działania ograniczające koszty, zarówno w obszarze marketingu, jak i serwisu. W tym roku przewidujemy, że oszczędności będą mniejsze, chociaż zakładamy trwałą zmianę działań promujących sprzedaż i pozytywny z tego tytułu efekt dźwigni operacyjnej. Niemniej jednak w przypadku Inter Carsu i Auto Partnera zakładam lekkie pogorszenie rentowności EBITDA w całym roku" - powiedział analityk.
"Szczytu pozytywnego sentymentu do spółek takich jak Inter Cars i Auto Partner, spodziewam się po prezentacji wyników za I kw. 2021 roku, które będą cechować się najwyższą dynamiką w tym roku. W kolejnych kwartałach może ciążyć efekt bazy" - dodał.
Według wstępnych szacunków skonsolidowane przychody ze sprzedaży Inter Cars wzrosły w 2020 roku o blisko 4,6 proc. do 9,162 mld zł, a zysk netto zwiększył się o ok. 46 proc. do 333 mln zł.
Auto Partner szacuje, że w 2020 roku przychody grupy wzrosły o 12,86 proc. do 1,67 mld zł. Spółka nie podała jeszcze wyników za 2020 rok. Po trzech kw. ubiegłego roku skonsolidowany zysk netto zwiększył się o blisko 84 proc. do 81,9 mln zł.
Akcje Inter Carsu od kilku miesięcy systematycznie rosną i na czwartkowym zamknięciu kosztowały 325 zł. Niewiele dzieli je od historycznego rekordu, który 31 maja 2017 roku wyniósł 329,95 zł.
W przypadku Auto Partnera po kilkumiesięcznych zwyżkach, rekord padł 2 marca 2021 roku i było to 9,12 zł. Na czwartkowym zamknięciu papiery Auto Partnera wyceniono na 8,62 zł.
Analitycy Santander BM, w listopadowym raporcie, podwyższyli cenę docelową akcji Auto Partner do 12,2 zł z 8,5 zł, podtrzymując rekomendację "kupuj".
Analitycy DM BOŚ w lutowym raporcie podnieśli cenę docelową akcji Inter Cars do 316,1 zł z 296,2 zł, podtrzymując rekomendację "kupuj".
Ewa Pogodzińska (PAP Biznes)
epo/ gor/
