W przyszłości dalsze łagodzenie polskiej polityki pieniężnej jest możliwe, ale aktualnie nie jest niezbędne - napisał w poniedziałkowym artykule dla Radia Maryja członek RPP Eryk Łon. Jego zdaniem, polska gospodarka stosunkowo łagodnie przejdzie przez etap nowych obostrzeń epidemicznych.
"W przyszłości dalsze łagodzenie polskiej polityki pieniężnej jest możliwe, ale aktualnie nie jest niezbędne. Trzeba być elastycznym i czujnym. Bardzo dużo zależy od tego, jak polscy konsumenci zareagują na wprowadzane obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Obostrzenia te są mniejsze niż te wprowadzone wiosną i można mieć przekonanie, że nasza gospodarka stosunkowo łagodnie przejdzie przez etap owych obostrzeń, zwłaszcza że polscy konsumenci mają zapewne świadomość, że owe obostrzenia mają charakter czasowy" - napisał.
Zdaniem Łona, warto poważnie rozważyć koncepcję, by część polskich rezerw walutowych mogła być inwestowana w akcje i papiery dłużne po to, by zyski z tych inwestycji mogły być dodatkiem dla polskich emerytów. Zdaniem ekonomisty, można w tym względzie skorzystać z doświadczeń funkcjonowania Funduszu Naftowego w Norwegii.
Łon ponownie opowiedział się za wejściem NBP na polski rynek akcji.
"Ponadto gdyby NBP, korzystając z doświadczeń Banku Japonii, skupował jednostki funduszy inwestycyjnych lokujących kapitał na rodzimym rynku akcji, mogłoby to wesprzeć rozwój Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Dzięki temu polski bank centralny mógłby oddziaływać na polską gospodarkę za pomocą kanału rynku akcji" - napisał. (PAP Biznes)
tus/ osz/
